Handlują towarem nie płacąc żadnych podatków, czyli ich produktywność dla budżetu państwa jest ujemna, bo zmniejszają obroty sklepów które mają kasy fiskalne - logiczne. Mały przepisik i będzie jeszcze trochę wpływów z mandatów - też dobre. Tylko jaką alternatywę mają ci ludzie?

nie chodzi tu o babcie z marchewkami ale o notorycznych naciągaczy krzyworyjców handlujących poza targowiskami badziewiem z chin...

Ciekawe. Posłowie postanowili udupić w miarę przedsiębiorczych, którzy w ciężkich czasach nie wyciągają ręki po państwową jałomużnę.
Społecznie bardzo ciekawa wrażliwość "wybrańców".
Ale zmysł "estetyczny" nade wszystko.
Swego czasu widziałem jak różnego rodzaju młodzi, silni i chętni nazywający się strażą taką czy inną, przeganiali staruszki , które chciały sobie dorobić do nędznej renty, sprzedając na osiedlowych uliczkach to co wyhodowały na działkach lub ogródkach.
Bardzo to było "ciekawe" "widowisko".
Jest sposób na to, aby zniechęcić większość babć , dziadków do "dorabiania" do życia.
Wystarczy podnieść im renty, zasiłki czy inne świadczenia do, poziomu w którym mogli by egzystować jako ludzie.
Dopiero po takim zabiegu zabrać się za tych którzy "łamią zmysły estetyczne" "wybrańców".

bo taka babcia z marchewka i ziemniakami na ulicy to wielka konkurencja dla marketow! wole kupic od takiej babci niz wlasnie w markecie. lepiej niech p-oslowie zajma sie kibicami, zlodziejami, huliganami, pijakami (lacznie z tymi co maja legitymacje poselskie).

Niech Bóg Stworzyciel Wrzechświata rzuci na devili sprawiedliwosć swą

Chyba pomysła!!! Pracują tak na kogoś nieściągalni bezrobotni.Odpowiedzią będzie : zamknijcie mnie, przynajmniej będę jadał regularnie.

Czy ta rozbestwiona ba..da nie ma nic innego do roboty?