Naprawdę warto samemu nauczyć się sprawdzania rzeczywistego przebiegu auta, a jest to bardzo proste i bardzo skuteczne!Po pierwsze unikać sprowadzanych, gdyż tam( europa zach) są droższe. Zeby zarobić -handlarz musi cofać licznik,oraz dokupować podrabiane dokumenty. Jak rozpoznać zdarte auto? Wystarczy zajrzeć do środka na kierownicę, pedały, tapicerkę i zobaczycie jak na dłoni rzeczywisty przebieg Po 800 tys. km (a takich mnóstwo),poprzecierana kierownica, pedały zdarte, po 400 tys. kierownica wyświchtana do połysku, po 200 wyrażnie się świeci, a pedał hamulca od stony gazu ma najczęściej przycięty lekko róg, po 100 tys. pierwszy lekko zarysowany połysk kierownicy,lekko zużyte klamki i tapicerka. Sprawdzanie dokumentów, to próżny trud, lepiej oglądnoć praktycznie, historię powypadkową poznamy u blacharza za ok. 20 zł( a warto) i na koniec koniecznie do serwisu(ok. 150zł)

Auto-raport OSZUŚCI. Podają dane z księżyca. Wyłudzają pieniądze. NIE polecam

Potwierdzam, zakupiłem raport i oczywiście żadnych danych o silniku a wyposażenie ni jak się ma do innego raportu. NIE POLECAM

pokazuja "zakres", biora pieniadze, a raczej nazywajac rzecz po imieniu, wyludzaja pieniadze, nie podajac zadnych waznych informacji, lub podajac bledne. Przebieg szacunkowy.... to kazdy za darmo sobie moze policzyc. Przecietny uzytkownik - 15 tys km razy ilosc lat. Co nie oznacza jednak ze sprawdzane auto nie przejechalo 5x wiecej na taksowce I to ma byc raport ?? To czysta kpina. Historia pojazdu.... zadna lub falszywa. Auta bite wykazane jako bezwypadkowe. nawet nie ma informacji o tym czy auto bylo serwisowane do konca, i jak bylo rzeczywiscie uzytkowane. Taki raport - to wyludzanie pieniedzy, mowiac wprost.
Na takim raporcie tylko osoba naiwna moze sie oprzec. Na dodatek wystawiajacy taki raport nie ierze zadnej odpowiedzialnosc za to co robi. Kasuje naiwnego frajera i tela. Czyste pieniadze za nic. ))
Reasumujac: autodna, autobaza i podobne biora pieniadze od naiwnych w zasadzie za nic. 30 czy 50 pln wyrzucone w bloto !!
Czemu handlarz woli opuscic cene auta z zagranicy np o 500 pln, a nie dolaczy "wiarygodnego" raportu VIN za 50 pln ???? Bo nie chce brac odpowiedzialnosci za nieprawdziwe lub niepelne informacje. Bo wie, ze taki raport VIN to zaden raport, a za wprowadzanie klienta w blad ponioslby odpowiedzialnosc karna.

napisz post na bezwypadkowy.net lub bez-wypadkowe.net to spraedzimy