Każdy rzemieślnik swoją cegiełkę przyłożył...
Jestem pewien , że na każdej mszy kościelnej ksiądz zwracał się do wiernych , co kto łaska.
I każdy miejscowy rzemieślnik był właściwie zobowiązany do darowizny , bo inaczej wytykano by go palcami na ulicy. Więc dla świętego spokoju , każdy coś tam od siebie odpalił na rzecz budowy Jezusa.