Jeśli ktoś rzadko korzysta z internetu to może korzystać z dostępu bezprzewodowego. Ci którzy chcą mieć dostęp kablowy mają mniej ciekawą propozycję. Szczęśliwcy mogą liczyć na łącze 4Mb za 54 zł ale tylko tam, gdzie Netia ma własne łącza. Pozostali są skazani na haracz dla TPSA za udostępnione łącze (około 30-40 zł brutto) + opłata za internet co daje w sumie kwotę od 70-80 zł wzwyż. Tak więc pisanie o "tanim internecie" to chyba lekka przesada. W dobie powszechnej informatyzacji gdzie głównymi użytkownikami internetu są firmy oraz młodzi ludzie dla których internet służy nie tylko do zabawy ale także do nauki koszt dostępu powinien się kształtować na poziomie 40-50 zł prz prędkości nie mniejszej niż 1 Mb. Niestety w Polsce TPSA nadal utrzymuje monopol na kable przez co w dużej mierze kontroluje rynek cen. Dopóki to sie nie zmieni lub instytucje nadzorujące rynek nie zmuszą TPSA do naliczania rzeczywistych kosztów za internet bez balastu "za utrzymanie łącza" sytuacja cenowa nie ulegnie zmianie. Niestety nikt nie zwraca uwagi na fakt, że obecnie tani dostęp do internetu jest niezbędny w celu nauki, poznawania świata, podnoszenia kwalifikacji (fora tematyczne) a nie w celu rozrywkowym.
Internet powinien być traktowany jak inwestycja w młodzież, a nie maszyna do robienia pieniędzy przez TPSA.

powyzsza sytuacje skomentuje nastepujaco piiiiiii piiiiiiiiii piiiiiiiiii!!!!!!!!!!!!!!innych slow brak