2009-05-31 18:45:16 | brydzia [ Uznany Gracz Giełdowy ]
Re: Inwestorzy na świecie są w rozterce [14]
Tak sobie czytam że Modliszka każe podać jaki poziom będzie we wrześniu , ja nie wiem po
co ale mniejsza z tym
czytam dalej że przewiduje poziom 1950 , więc jakieś 8% wzrostu i tutaj upatruje
mega zyski ,
ale już pisząc o mega zwale , zamiast zająć S na kontrakcie i zarobić duże
pieniądze zgodnie z trendem jaki przewiduje każe wtedy uciekać z giełdy , no to
albo się rozwijamy i zarabiamy w 2 strony albo udajemy że się znamy
i żeby zaraz mi nie pisać że jej nie lubię bo to nie ma żadnego znaczenia , po prostu
się nie zgadzam z tym co pisze
no ja tego nie pojmuję
Witam,
Odnosząc się do postu Brydzi. na wstępie pragnę podziękować wszystkim swoim sympatykom, których pozdrawiam, jak również wszystkich moich antypapów.
Moja Droga. Nadajemy na różnych falach, nie da się ukryć. Ty patrzysz w skali mikro, a ja marko. I tym się różnimy. Mało mnie interesuje AT spolek /zwłaszcza tych, których nie posiadam/ kontakty sledze, ale z racji tego ze na nich nie gram wiec się ograniczam z wypowiedziami a o fundamentach pisze bardzo duzo, ale należy umieć mnie czytać.
Z ekonomia zwiazana jestem od 94 roku, ale tak naprawde zainteresowala mnie od 2001, kiedy to po raz pierwszy zetknęłam się z gielda. Od tego czasu, zaczelam ja zgłębiać, ale zupełnie pod innym kątem – użykowym.
Ta wiedza i tak była zbyt mała, aby zrozumieć stragan. Bardzo duzą wiedzę, wstrzyknął mi Big Lebowski, za co mu bardzo dziękuję. Dzieki Niemu, pojełam wiele rzeczy, które były mi całkowicie obce.
Kolejną niezapomnianą szkołe życia dostałam, jeżdżąc na Walne Stalexportu. Tam poznałam ludzi, którzy otworzyli mi oczy na spekulacje giełdowe. A że byłam jedyną kobietą wsród grupy Panów, mogłam czuć się jak rodzynek. Obcowanie z nimi, dało mi potężne źródło wiedzy, na tematy do których inni będą musieli dochodzić latami.
Wracajac do giełdy. Nie gram na kontraktach, o czym dobrze wiesz. Ciągle mam telefony od swoich doradców, abym rozpoczęła grę, ale ich analizy mnie przyprawiają o zawrót głowy, stad nadal mój PASS w tym temacie. Kusi mnie i pewnie kiedys zagram, ale musze mieć możliwość ciągłego obserwowania notowań. Obecnie gram terminowo, o czym pisze na forum. Na chwile obecną mogę się pochwalić tym, iż jeszcze w tym roku nie sprzedałam niczego ze stratą a zyski już sa pokaźne.
Swoje prognozy, na najbliższe miesiące napiaslam na forum, wiec się powtarzac nie będę.
Czas pokaze, czy mam racje, czy będzie pudlo.
W tym tygodniu, swoje zycie zawodowe wywróciłam do gory nogami. We wtorek dostalam wizytowke, z prosba o kontakt. W srode kontakt. W czwartek spotaknie z dyrektorem w piątek rano z prezesem Anglikem. O 14.00 info, ze im odpowiedam a o 16.30 zlozylam wypowiedzenie w pracy. Od czerwca zaczynam prace w duzej korporacji z Wielkiej Brytanii, w której oczywiście większościowe udzialy maja Usrancy. Może będę miala wiecej czasu na forum, a może nie….zobaczymy….Krysys w kolo, bezrobocie rosnie a ja podejmuje takie decyzje….Czy sluszne?... dopiero się przekonam...
A teraz ide na browara :-))))
Pozdr