Sytuacja w Palestynie nie jest tak klarowna jak ją widzą zwolennicy obydwu stron. Ogromne emocje jakie rządzą społecznością arabską działają na ich szkodę i niszczą cały ich (niestety dość szczupły) dorobek z okresu ostatnich kilkudziesięciu lat. Sytuacja ta prowadzi Arabów do cyklicznych, upokarzających klęsk w konfrontacji ze społecznością żydowską. Piszę "żydowską" a nie "izraelską" gdyż ogromna diaspora żydowska skutecznie wspiera swój matecznik. Jestem Europejczykiem i trudno mi zaakceptować obce mojej kulturze i mentalności metody walki, jakie stosują arabscy bojownicy. Są one nie tylko odrażające ale i nieskuteczne. Maksymalistyczne żądania, jakie stawia strona arabska wynikają chyba jednak głównie z przyczyn wewnętrznych jakie zaistniały w Autonomii Palestyńskiej. Chodzi o przelicytowanie konkurentów w patriotycznych deklaracjach a to musi również powodować praktyczne konsekwencje. Przy całym szacunku dla obaw i trosk Arabów o rozwój przyszłych pokoleń, skłonny był bym raczej uznać wyższość izraelskich propozycji rozwiązania konfliktu. Problem polega jednak na tym, że nasze polskie doświadczenie ze społecznością żydowską, każą zachować do tych deklaracji daleko idący sceptycyzm jeśli chodzi o ich szczerość. Nieustanne oskarżanie Polaków o holokaust i ludobójstwo, awantury z klasztorem oświęcimskim i inne nieprzyjazne naszej ojczyźnie zachowania grup ekstremistycznych są przez społeczność bagatelizowane jako marginalne ale nie potępiane jako szkodliwe i wrogie. Ta sytuacja powoduje, że ja nie potrafię wskazać po czyjej stronie jest moralna przewaga. Bo militarna, to wiadomo.

Jak łatwo w tym miejscu będąc anonimowym dokonuje się porównania postępowania Żydów do Hitlera, jak łatwo rzuca się pomyje i jak łatwo odbiera się Izraelowi prawa do istnienia, jak łatwo staje się za biednym narodem palestyńskim, jak łatwo pisze się, że Żydzi od zawsze mącili i że uważali się za lepszych.
Chciałem zwrócić uwagę na pare faktów:
1) Myśle, że większość tutaj piszących to chrześcijanie i są świadomi gdzie stary testament umiejscawiał miejsce Żydów, Żydzi za to że doprowadzili do śmierci Jezusa i za swój "twardy kark" ponieśli karę-2000 tys lat bez państwa, wszędzie gdzie byli spotykali się z nieprzyjaźnią i prześladowaniami, teraz są u siebie. Spójrzcie na mapę, jak "duży" jest Izrael a jak "małe" są państwa arabskie. Jak łatwo jest zapomnieć, że w 1948 roku gdy Izrael się odrodził te "małe" państwa arabskie chciały militarnie zniszczyć nowe państwo. Wyobraźmy sobie Polskę w 1918 roku, gdyby wszyscy nasi sąsiedzi najechali na nas.
2) Nowy rząd palestyński odmawia konsekwentnie prawa do istnienia Izraela. Wyobraźcie sobie np rząd niemiecki odmawiający prawa do istnienia Polski i kwestionujący granicę na Odrze i Nysie
3) Palestyńczycy wysadzają się w powietrze w miejscach obecności szczególnie cywili, Żydzi tego nie robią
4) Zarzuca się Żydom ich agresję militarną. Czy mało Wam obrazków z krajów arbabskich: Iran, Irak, Afganistan, czy mało Wam scen z odcinaniem głów, porywaniem ludzi, wybuchami itd? Dokąd prowadzi polityka dialogu ze strony krajów europejskich z islamem? Odpowiedzcie sobie szczerze czy wolelibyście mieć za sąsiadów Arabów czy Żydów. Czy islam rzeczywiście przynosi pokój, szczęście, radość, czy posyłalibyście tak jak palestyńskie matki swoje dzieci obłożone granatami aby wysadziło się w powietrze wśród znienawidzonych Żydów? Czy Armia Krajowa wysyłała dzieci aby wysadzały się w powietrze wśród hitlerowców? Czy nie widzicie tego szaleństwa?
Ile razy Izrael proponował swoim sąsiadom rozmowy pokojowe? Ile razy przedstawiał plany zakończenia konfliktów? I jakie były odpowiedzi? Z Żydami nie będziemy rozmawiać, albo jeżeli będziemy rozmawiać to muszą nam oddać więcej i więcej ziemi. Jako pierwszy podpisał porozumienie Egipt i jak to się skończyło? Zabito prezydenta Egiptu. Poza Egiptem i Jordanią nikt nie podpisał pokoju, z pozostałym sąsiadami Izrael jest w stanie wojny, z pozostałymi państwami arabskimi jest w stanie delikatnie mówiąc nieprzyjaźni. Czy w obliczu tych faktów oczekujecie, że Izrael będzie łagodny jak baranek? Jakże często zarzucano Żydom bierność podczas II wojny światowej, mówiono, że Żydzi się nie bronią, że nie walczą. W części można się z tym zgodzić, skończyło się to dla nich rzezią połowy narodu. Czego zatem oczekujecie? Spójrzcie poprzez pryzmat historii. Izrael wyciągnął wnioski z historii.
5) Ostatnia rzecz-Żydzi nie są święci, wiele ich operacji wojskowych wyrządziło krzywdę arabskim mieszkańcom tamtych ziem, Żydzi popełniali, popełniają i popełniać będą jeszcze błędy. Jednakże to nie jest konflikt czarnobiały, gdzie Żydzi to ci źli a Palestyńczycy to biedne ofiary tych złych.

Izrael to państwo terrorystyczne!!!

Także nie jestem antysemitą, antymurzynem ani antyindianinem, ale moim zdaniem to co teraz wyprawia Izrael to normalna zbrodnia. Ten atak to igranie z ogniem i otwarta próba wywołania kolejnego konfliktu zbrojnego o światowym zasięgu. Być może teraz największe wpływy w Izraelu mają producenci broni... Niech sobie Izrael likwiduje własny rząd, a nie innego, autonomicznego państwa. Cóż to za barbarzyński kraj!

AMERYKO walczysz z terroryzmem
a wspierasz terrorystów

Ukradli palestyńczykom ziemie a teraz ich wybijają...
PEJSY to prawdziwi terroryści

Żydzi, jako najmądrzejsza rasa na tej planecie, powinna była przewidzieć że cała ta akcja z tworzeniem Izreala na ziemiach arabów to niezbyt mądry pomysł. Jak tak bardzo im się pustynie podobają to trzeba się było osiedlić w takiej Nevadzie. Rząd USA powinien dotować każdego przybywającego żyda, przecież bez nich w nauce, kulturze i biznesie bylibyśmy dalej w średniowieczu.

To się nigdy nie skończy - dopóki jedna strona nie wybije drugiej do nogi :(