heh - wiara w "tytuły" i "wielkie słowa" chyba bardziej pasuje do kołchozowego wychowania :)
Ono z natury swojej szuka autorytetów - choćby "papierowych".
Co nie zmienia faktu że gazeta wyborcza nie jest merytorycznie zbyt wiele warta.
Ale skro jest popyt na takie rzeczy to czemu nie?
Osobiście traktuję ją raczej jako zjawisko humorystyczne - język w którym jest napisana jest nawet zabawny - niestety po pierwszej stronie z reguły mam dość :)
Co do meritum sprawy - którym jest jak rozumiem wiarygodność Kaczmarka lub/i Prezydenta - to przyznam szczerze, że nie ma możliwości stwierdzić który kłamie kiedy.
Jakoś obaj są dla mnie niewiarygodni.
A prawdy nigdy się nie dowiemy - bo może nie być na nie "medialnie nośnych" - czyli jedynych przekazywanych teraz przez dziennikarzy - dowodów.
I to bez względu na na to z którym ugrupowaniem dziennikarze owi sympatyzują.
Niestety...