Tak podpowiada co on proponuje ale ja staram sie zrozumieć co i jak i dlaczego żebym sam mógł tym sterować a nie posiłkować się doradcą... początki zawsze są trudne ale dam rade :)

jak wyżej> 25 lat, jeśli Cię to bawi wrzuć większość w akcje, a część w rynek pieniężny i z niego dokupuj na największych spadkach. Podziel geograficznie. I trzymaj się strategii. Pamiętaj, że im częściej będziesz zmieniać strategię, tym częściej dostaniesz baty ;)

Kurcze chyba sam sobie z tym nie poradzę bo jestem kompletnym laikiem w tym temacie... Macie może namiary na kogoś kto mógłby mi pomóc??

hehe, Dave, a jak dom kosztuje 300 000 zł, a za rok 150 000 zł, to kiedy go kupisz? Jak jest w supermarkecie promocja cena -50% to kupisz, czy poczekasz, aż zdrożeje?
Jest fundusz rynku pieniężnego - zyski znikome, ale stabilnie - właściwie nie spada, wahania ograniczone do minimum. Traktujesz go jako przechowalnię - bo ile włożysz tyle wyjmiesz. Z niego dokupujesz np. za 10% jego wartości akcje, kiedy są bardzo tanie. Teraz też jest tanio więc wrzucaj większość w akcje. Horyzont inwestycji masz ok. 25 lat, więc przy kupowaniu regularnym co miesiąc chronisz się przed tym, że kupisz jak akcje będą bardzo drogie (więc znowu spadną), a kupisz po średniej cenie. W takim wypadku, nie mając większego pojęcia , wyjdziesz najlepiej :)

no i dobrze sobie wybrałeś :-) a te 10% które zostało dołóż też ;-)