Forum Forum emerytalneOFE

Jak zarobić 850 tys. na emeryturę

Jak zarobić 850 tys. na emeryturę

Money.pl / 2007-08-07 08:34
Komentarze do wiadomości: Jak zarobić 850 tys. na emeryturę.
Wyświetlaj:
Spiderx / 84.10.254.* / 2007-08-08 00:21
TO DOŚĆ WAŻNE A MAŁO OSÓB O TYM MYŚLI
"Najzabawniejsze" w całej tej szopce jest to, iż ludzie widząc co się dzieje i do czego to prowadzi dalej głosują na socjalistów. Toż to fenomen, powinni nas - jako naród - gdzieś chyba opisać ;) Wiadomo, że system emerytalny w Polsce zbudowany jest na zasadzie "umowy pokoleń". Wiadomo, że zakładał pewien stały przyrost ilości obywateli (jak wszystkie piramidki finansowe - z tym, że są one już nielegalne). Wiadomo, że się nie sprawdził i nie sprawdzi. Wiadomo, że na emerytury "wybiera się" tzw. I wyż powojenny. Wiadomo, że lawinowo będzie przybywało nam emerytów przy jednoczesnej w miarę stałej ilości obywateli. Pomijam już emigrację zarobkową. Teraz zobaczcie co się stanie - przybędzie osób uprawnionych do pobierania świadczeń a jednocześnie ubędzie płacących składki (większość przechodzących na emeryturę ma serdecznie dość pracy). Każdy "manager" zarządzający tego typu prywatną "piramidką" trząsł by już portkami ze strachu, spakowałby pozostałe pieniądze do walizek i uciekł na Madagaskar ;) A rząd uspokaja, przedłuża pomostówki, rozbudowuje listę osób uprawnionych do wcześniejszego przejścia, rozwija socjal. Mamy wzrost gospodarczy - to fakt - i czerpiemy z niego pełnymi garściami. Pomyślcie jednak nieco bardziej przyszłościowo - co będzie za kilka - kilkanaście lat, nie daj Bóg gdyby jeszcze pojawiła się stagnacja albo nawet załamanie gospodarcze. Jest jeszcze szara dla emeryta strona rozwoju gospodarczego - presja inflacyjna. Pensje - owszem - rosną, państwo kasuje od obywateli więcej - ale emerytury stoją w miejscu. A zawsze ceny towarów i usług będą w jakimś stopniu podążały za wzrostem płac - wszak pensja pracownika wlicza się do kosztu wytworzenia - póki ktoś nie znajdzie magicznego sposobu bezpośredniego przełożenia wzrostu wynagrodzeń na wydajność pracy.
Wracając do ZUS-u, ta piramidka już dawno się sypie i bez dotacji z budżetu prawdopodobnie splajtowałaby w ciągu kilku miesięcy. Czyli obecnie pracujący opłacają ZUS a gratis - w różnego typu podatkach dodatkowo dopłacają do ZUS. I na razie to wszystko jakoś tam hula, budżet jest skalkulowany i się w miarę domyka jest cacy. No emeryci troszkę przebąkują o biedzie ale się toczy. Tylko że w budżecie potrzebne będą coraz większe kwoty na dopłaty do ZUS, jednocześnie państwo nadal się zadłuża (a kiedyś to trzeba oddać - z procentem, rolować nie da się w nieskończoność). Zauważył to nawet niejaki Belka, proponując utworzenie rezerwy finansowej na potrzeby ZUS. Nie wyszło... Owszem - państwo gwarantuje obywatelowi prawo de emerytury. Ale nikt już nie wspomina w jakiej kwocie. Mamy nawet zapis o godnym życiu. Tylko co z tego - kiedy budżet jest workiem o ściśle określonej wielkości? Nie da się w nim cudownie rozmnożyć pieniędzy. Jeżeli uda się przeczekać do momentu, aż III wyż wejdzie na rynek pracy (obecnie się rodzi) i ludzie z III wyżu pokornie będą chcieli tu pracować i łożyć na emerytury, to może sprawa na jakiś czas przyschnie. Ale w perspektywie 30-40 lat wcale nie jest różowo. Jest dość czarno. Jeżeli przyjąć pesymistyczny scenariusz, w pewnym momencie (może za 3, może za 10 lat) będzie już bardzo brakowało pieniędzy w budżecie na dopłaty do ZUS. Wtedy albo zamrożona zostanie waloryzacja emerytur i emerytów skarze się na głęboką nędzę albo państwo zdecyduje się na podniesienie podatków lub składek na ZUS. Od osób pracujących oczywiście. I będzie naprawdę nieciekawie.
Jako przyszły emeryt mam nadzieję, że tak nie będzie. Właściwie staram się o tym za bardzo nie myśleć, bo przy obecnym podejściu rządzących tak być musi. Chyba że stanie się cud.
I właśnie w tym kontekście drażni mnie ciągłe natarczywe nagabywanie państwa do wpłat a to na III filar a to na inne rozmaite fundusze - abym zadbał o swoją przyszłość. OK - ale ja już podobno dbam o przyszłość, płacę na I filar, na II filar bo muszę - nie mam wyjścia. Czy państwo chce w ten sposób dać do zrozumienia, że jest to po prostu dodatkowy podatek, który i tak nie gwarantuje niczego? Więc na co i za co płacę? Za błędy poprzednich pokoleń? Płacę na ludzi, którzy konserwują obecny system, byle do emerytury i może nie dożyją załamania systemu? I właśnie w tym kontekście nie mogę wyjść z podziwu nad ludźmi, którzy z uporem godnym lepszej sprawy głosują na socjalistów. Państwo da? No może i da - pytanie brzmi ILE??? I czy jak się nad tym zastanowić, skalkulować to na "chłopski rozum" - czy się to całkiem po ludzku obywatelowi opłaca? Państwo musi dać. Owszem, jak ma co dać. Epoka Gierka już się skończyła, nie dodrukujemy pieniążków. Jak nie będzie - to po prostu nie będzie. Tyle ile będzie rozda się pomiędzy uprawnionych - i tyle. Przeciwny jestem ślepej wierze w opiekuńcze państwo. Państwo też ma swoje ograniczenia - nawet zakładając najlepszą wolę rządzących. A głównym ograniczeniem są środki pozostające w dyspozycji państwa. Pieniądze w budżecie nigdy się nie skończą. :):):) Zgoda, pod pewnymi względami oczywiście. Państwo może bez końca rolować swoje zobowiązania wypuszczając obligacje. Ale po pierwsze - ktoś musi chcieć je kupić i wyłożyć kasę już dziś. I oczywiści e mieć przekonanie graniczące z pewnością, że kiedyś te pieniądze odzyska - z zyskiem. Po drugie - w każdej transzy obligacji ukryte są odsetki od poprzednich papierów - coraz mniej groszy z pozyskanej złotówki trafia do budżetu a coraz więcej idzie na spłatę poprzednich zobowiązań.
Nieco to wszystko jest chaotyczne, ale gówna myśl pozostaje ta sama - lekko raczej nie będzie. I raczej nie ma co wierzyć w obietnice o pracy lekkiej jak sen, po której przejdzie się na wczesną i wysoką emeryturę. To już minęło. I nie wróci.
zatroskany / 195.140.236.* / 2007-08-08 08:51
Masz racje, tylko pamiętaj że narzekanie to nasza specjalność. Wszyscy winni a zwlaszca rząd tylko nie my sami. Spójrz tylko na życie nocne mlodzieży tej pracującej i uczącej sie. Policz dochody pabów i kawiarni których bez liku. Policz kwoty wydane na papierosy i alkohol. Zobacz oczami wyobraźni te miliardy na lokatach bogacących się bankow i co stwierdzisz jak umiesz myślec. Polacy mają przyszlość swoją i bliskich "gdzieś". Co usłyszysz gdy mówisz o chorobach, wypadkach, emeryturze? Napewno mnie to nie obchodzi, szkoda gadać. Powinno się już dziś pracować nad obowiązkową ustawą o eutanazją starych i chorych. Pozwolić im życ może 5 lat na koszt państwa, potem wydać niewielką kwotę na zestaw uśmiercania i zwolnić lekarzy z wszelkiej kontroli w tym zakresie. Wtedy kto da jeszce trochę pożyje.... Ponieważ młodzi wolą palic, pić niż mysleć o przyszlości której nie dożyją, może trzeba spełniać te życzenia jak zakończą prace w taki lub inny sposób. Po co trudzić rozsądnych, zmuszać ich do płacenia na najmądrzejszych? Nie narzekajmy bo są metody by pozbyć się odpowiedzialności za tych narzekaczy na małe zarobki. Te przecież wzrastają już około 1200 zl rocznie w wyniku obniżenia składek ZUS. Ile z tej kwoty zamienimy na dodatkowe ubezpieczenie? Jestem przekonany że wyższa będzie konsumpcja używek często zgubnych i to zysk społeczeństwa z dodatkowej kwoty na rynku. Nie umiemy i nie chcemy ponosic najmniejszych wysiłków dla lepszej swojej przyszlości, bo życie jest krótkie a tyle się chce juz dziś.
a.s. / 83.7.167.* / 2007-08-18 18:02

młodzi wolą palic, pić niż mysleć o przyszlości
której nie dożyją


...i pewnie dlatego hurtowo wyjezdzaja do pracy przy zmywakach w anglii etc.
Spiderx / 84.10.254.* / 2007-08-08 22:22
Ja nie narzekam ;) Chcę tylko wyprostować pewną patologię w rozumowaniu. Czy opłacamy obowiązkowo składkę emerytalną na I i II filar czy nie? Na co jest ta składka? Albo jest na emeryturę (a nie jest) albo jest to dodatkowy podatek opłacany w imię "kosztów społecznych" za błędy popełnione przez poprzednie pokolenia. Więc nazwijmy to np. podatkiem od głupoty i będzie OK. W całym szeregu rzeczy poruszyłem właśnie tą kwestię: na co idzie I i II filar? NA OBECNE EMERYTURY. Nie jest to więc składka emerytalna a jedynie wspomaganie państwa i emerytów - aby domek z kart się nie zawalił. A powoli chyli się ku upadkowi.
Dlatego nieco drażni mnie nachalne nagabywanie - zapłać na III filar, pomyśl o swojej przyszłości. OK, nie ma sprawy. Nie każcie mi płacić podatku od głupoty poprzednich pokoleń - za te pieniądze zapewnię sobie godną przyszłość. To chyba dość jasno postawiona sprawa. Piszesz, że młodzież wydaje na to czy owo. Teraz ja zapytam: A CZYJE TO PIENIĄDZE? Tej młodzieży czy państwa? Czy ci ludzie pracują legalnie? Odprowadzają składki i podatki - odprowadzają, nie mają wyjścia. Coś tam im z tego zostaje i są to ICH PRYWATNE PIENIĄDZE. Do osobistej dyspozycji - według uznania. Ktoś może za nie kupować znaczki, ktoś inny jeździć na wycieczki, ktoś jeszcze inny - wydać na imprezowanie. I JEST TO JEGO PRYWATNA SPRAWA. I NIKOMU NIC DO TEGO. Państwo obiecuje emeryturę w zamian za regularne opłacanie I i II filara czy nie? Postawię sprawę może nieco inaczej: czy moralne jest golenie obecnego młodego pokolenia na "składkę emerytalną" jednocześnie wymagając, aby opłacało sobie ono.... składkę emerytalną???
A kto ma ten problem rozwiązać - jeżeli nie państwo? Kto konserwuje ten system? Jakim prawem, albo może inaczej - dlaczego obecne pokolenie emerytów oraz przedemerytalne namawia młodzież do rezygnacji z różnych uciech życia, do wyrzeczeń i dodatkowego odkładania na emeryturę? Ich nawet nie było na świecie kiedy powstał ten system. Owszem, ludzie wznieśli swoją pracą zakłady pracy. Zostały one sprywatyzowane a kasa poszła wszędzie tylko nie na emerytury. Zgadzam się. Ale to jedna strona medalu. Druga strona, ta o której niechętnie się mówi to właśnie rozpasany system socjalny obowiązujący za czasów tej wstrętnej komuny. Fundusz i zakres socjalu był naprawdę imponujący. Rozmaite świadczenia, jak dopłaty czy dofinansowania, przywileje branżowe (np. górnicy - węgiel z urobku), bezpłatne obiady, dopłaty do odzieży, z okazji urodzenia dziecka, pójścia dziecka do szkoły (podręczniki) itp. itd. Ponadto skierowania dla całych rodzin na wakacje - wręcz wyrzucanie rodzin na wakacje co rok, góra dwa lata. Skierowanie na kolonie dla dzieci - proszę bardzo. A że kasy był w bród - zakup całych ośrodków wypoczynkowych czy wręcz ich budowanie za "państwowe". To tylko czubek góry lodowej, było tego znacznie więcej. I w formie szczątkowej w poszczególnych branżach ZOSTAŁO DO DZIŚ. Po 89 jak niektórym zakładom pracy "troszkę" gorzej się wiodło - transze środków z budżetu państwa na pensje, umarzanie ZUS czy podatków. TAK POSZŁO PONAD 70 MILIARDÓW ZŁOTYCH, przynajmniej ja tyle naliczyłem, może było więcej. W imię "kosztów społecznych". Akurat byłoby na fundusz emerytalny i reformę emerytur...
Więc teraz - konkludując - moje pytanie: jak ktoś, mając świadomość tych faktów, żyjąc w tych czasach, zgadzając się na to i korzystając z wszystkich dobrodziejstw socjalizmu MA CZELNOŚĆ dysponować pieniędzmi młodego pokolenia? Namawiać do oszczędzania na swoją przyszłość? Jednocześnie ciągnąc kasę na spłatę zadłużenia poprzedniej epoki znów w imię "kosztów społecznych"? Czy ci młodzi ludzie głosowali, wybierali swoich przedstawicieli, akceptowali ten system?
Nie jest to jakiś personalny atak - bron Boże - na autora wątku powyżej. Absolutnie nie taki jest cel. To tylko luźna wymiana zdań z użyciem dostępnych argumentów i faktów.
reyn / 85.237.185.* / 2007-08-07 21:24
ciekawy jestem jak autor artykułu wyliczył pensje w 2044 roku , przeciez to totalny idiotyzm .Jak mozna robić zakład co bedzie za prawie 40 lat ?Gdzie inflacja ? itp itd szkoda słów.
doradca2 / 84.40.142.* / 2007-08-22 00:01
Nie szkoda słów, tylko musisz wiedzieć reyn, że w takich długofalowych inwestycjach jak ta, o której mowa w artykule powyżej jest zawsze możliwość indeksowania składki o wskaźnik inflacji(np 8 PLN na koniec roku) i wtedy śpisz spokojnie i nie myślisz o infacji. Tyle wątpliwosci a to wszystko takie proste:) Mamy w kraju taką sytuację jaką mamy, ZUS-u tak szybko się nie pozbędziemy, więc jak ktoś chce ryzykować i nie skorzystać z możliwości jakie daje nam III filar, to ja życzę mu powodzenia i miłego życia po zakończeniu aktywności zawodowej, z 1000 PLN miesięcznie w portfelu :/
Bartosz Chochołowski / 2007-08-08 10:01 / Redakcja Money.pl
Autor wyliczył wynagrodzenie standardowo, czyli przyjął średnioroczny wzrost wynagrodzeń na poziomie 2,5 proc. Natomiast nie rozumiem pytania: "Gdzie inflacja?". W Polsce jest inflacja, a gdzie ma być.
Pozdrawiam!
Ksysiu / 89.79.22.* / 2007-08-07 22:36
Kurcze blade, czy ja jakiś matoł jestem? 100zł miesięcznie przez np 40 lat pracy przyniesie ostatecznie 850 tysięcy zł? A jakim to cudem? W ciągu 40 lat pracy mam do dyspozycji 480 miesięcy. Jak dopiszę do tego dwa zera to otrzymam 48000. Kto mi wytłumaczy jak to się zamieniło w 850000zł?
% składany / 213.238.121.* / 2007-08-08 09:52
a takim cudem, że zadziala tu potega procentu skladanego matole!
tatazzz / 83.31.166.* / 2007-08-10 21:58
A gdzie inflacja???
Władziu / 195.205.163.* / 2007-08-08 10:41
Najpierw się zapisz, strać tak jak ja -po kilku latach z 8 tyś wpłaconych dostałem 3 tyś - bo reszta to koszty ....a potem pogadamy - i nie wyzywaj ludzi od matołów bo jak dożyjemy 2044 to popatrzę na Ciebie i pośmiję się w co wierzyłeś.
ind / 82.23.185.* / 2007-11-04 11:58
ja tez sie przejechalam na polisie ubezpieczeniowej. musialam ja zlikwidowac - dostalam 1/4 tego co wplacilam. Zalozylam fundusz investycyjny i jestem zadowolona.
Na szczescie mi sie w zyciu powiodlo. Poza funduszami inwestuje w wyksztalcenie moich mlodszych siostr. Tak sie akurat zlozylo w zyciu ze czuje sie zobowiazana pomoc swojej rodzinie, bo mama jest na emeryturze. Tez ciulam pieniazki i kalkuluje jak przetrwac od wyplaty do wyplaty.
Piotrek1971 / 83.238.70.* / 2007-09-04 22:02
To po co płaciłeś na ubezpieczenie zamiast na inwestycje?
s. / 83.22.14.* / 2007-08-07 23:14
Gdyby wszyscy tak rozumowali, nie byłoby tych wszystkich piramidek finansowych, nakręcania giełdy, nakręcania rynku kredytów hipotecznych, etc.
Trick polega na wmówieniu klientowi innej rzeczywistości. Tutaj przy pomocy tzw. procentu składanego - proszę zauważyć, że przy takim rozumowaniu, lepiej odłożyć dzisiaj 13 tys. PLN, bo za 37 lat przy założonym stałym oprocentowaniu "będziemy mieli" 861 tys. Na te 13 tys. można albo zaciągnąć kredyt hipoteczny na 37 lat (na 5%) - rata kredytu 64,11 PLN miesięcznie przy założeniu, że odsetki będą spłacane proporcjonalnie w stosunku do kapitału, lub można zaciągnąć kredyt hipoteczny na 16 lat, gdyż taki właśnie okres jest potrzebny na spłatę ratą w wysokości 100 PLN miesięcznie. Jeżeli zdolności kredytowej nie posiadamy, to musimy wysilić mózgownice, bo 13 tys. PLN to nie jest sporo, a przecież dla 861 tys. PLN warto pokombinować...
Mam nadzieję, że mój talent kabareciarski nie pozostanie niezauważony i czytając ten tekst nie mogliście powstrzymać się od uśmiechu, podobnie jak ja, czytając kabareciarza Bartosza...
a_tak_sobie / 202.125.153.* / 2008-08-01 23:20
Podejdzmy do tego konkretnie:
Jakie sa warunki IKE na wyplacenie uskladanej emerytury bez podatku belki:

-osiagniecie wieku emerytalnego
-wplacanie przez co najmniej 5 kolejnych lat (jakiejkolwiek ilosci w kazdym roku) pieniedzy w przeciagu trwania calego okresu.

Co sie stanie jesli tych warunkow nie spelnimy?
-pieniadze mozemy i tak wyplacic w kazdej chwili
-jesli natomiast nie spelnimy tych warunkow musimy zaplacic podatek belki od zgromadzonych pieniedzy

Zalozmy teraz ze jednak jestesmy oszczedni i wybieramy jakas forme gromadzenia pieniedzy (lokata,fundusz,gielda)

Wiec nasuwa sie pytanie jaka jest roznica pomiedzy lokata a lokata IKE, funduszem a funduszem IKE, rach. maklerskim a rach. maklerskim IKE???

ODP:

ZADNA - jedyna roznica to fakt ze nie placimy w przypadku IKE podatku belki od zgromadzonych oszczednosci.

Nasuwa sie pytanie, ktory wariant wybieramy jezeli zamierzamy oszczedzac??

Chyba raczej logiczne, ze wybieramy ten lepszy.

Nasuwa sie kolejne pytanie - czy ten lepszy na pewno bedzie lepszy? Skoro za chwile zniosa belke?

A co za roznica, po co gdybac? Czemu nie wybrac wariantu lepszego i miec to w D?

Kolejne pytanie - czy rzeczywiscie zniosa belke?

Wszyscy w Polsce tak zgodnie marudza ze rzady obiecuja i nie dotrzymuja i nie ma co sluchac. Ale podstawowym argumentem przeciw IKE jest fakt, ze ZARAZ ZNIOSA BELKE!! A czemu by mieli zniesc, gielda ma sie dobrze, podatek zyski kolosalne przynosi, kazdy bardziej rozwiniety kraj taki podatek posiada, nasz raczej bedzie sie bogacil nie biednial wiec tendencja idzie raczej w strone pozostawienia tej daniny.
Mimo wszystko - mozna sie spierac. Ale po co? Czemu nie wybrac lepszego wariantu(IKE) i miec to w D?

Tym razem stwierdzenie :) -> Wszyscy NIE WIERZA TYM HERETYKA co namawiaja na ten zgybny IKE. Na pewno cos sie zmieni tu i tam i w ogole. A skoro juz rzad na to namawia - NO TO PRZECIEZ musi tu byc podstep.

Nikt nie zadaje pytania czemy banki,domy maklerskie, ubezpieczyciele nie namawiaja?

Nie namawiaja bo nie zarabiaja. Mniejsze prowizje klient placi bo ustawa zakazuje. Wiec po co o tym informowac?
Po co to ulatwiac?Nawet pierwsza wplata minimalna musi byc mniejsza.
Osobiscie (tak !uwaga! mam IKE) zakladalem w BZWBK ARKE IKE AKCJI. 3 dni mi to zajelo. Nikt nie wiedzial (w banku) jak to zrobic, kogo o to spytac, jakie sa warunki wyplat, itd. Nie mieli nawet zadnej osoby, ktora cos o tym wie. Ba, ja wiecej o tym wszysktim wiedzialem niz wszyscy razem wzieci w tej placowce. Totalna dezinformacja i zniechecenie. Co gorsza ostatnio sie okazalo, ze mi zly numer zlecenia podala baba (bo inny nr zlecenia pierwszego a inny tych stalych) i dupa pieniadze jeszcze sie po banku walaja a na moje konto IKE nie moga dotrzec.

Oczywiscie ARKE AKCJI (ta nie IKE) to od reki zakladaja, specjalistow od groma a fundusz w zasadzie ten sam!! Drobna roznica w jakosci obslugi natomiast jest :)

Ludzie nie rozumiem czemu? Jak dla mnie zalozenie zwyklego funduszu, lokaty to jest frajerstwo - jesli sie oszczedza oczywiscie.
Ba sa i tacy co widze na zlosc rzadowi nie zakladaja! Na zlosc tym INNYM (ktokolwiek to jest, ale w Polsce zawsze jacyc ONI sie znajda, co kombinuja namawiaja i uknuli to wszystko przeciwko nam :))

Mozna oczywiscie sie spierac czemu ja mam placic na tych zlych emerytow teraz i jeszcze dodatkowo okladac na moja emeryture. Mozna sie spierac ze moje pieniadze a tu inni korzystaja.

Tak jest to pewnego rodzaju umowa pokoleniowa. A co taki emeryt poradzi ze 45 komuny sie nam trafilo, ze taki system byl..tez do pracy wtedy chodzil zapier* 30lat a teraz dupa. My takiej buby raczej juz nie doswiadczymy wiec juz na starcie lepiej.
Co wazne - na nasze emerytury tez beda nasze dzieci placic wiec cykl caly czas sie powtarza. Cykl musi byc (a nie tak ze kazdy na siebie odklada) bo patrz akapit wyzej --> wlasnie te 45lat komuny.
Co jeszcze wazniejsze - cykl jest do D!! Jego jakos (ilsoc pieniedzy) bedzie coraz gorsza i gorsza. Coraz mniej pieniedzy bedziemy miec za te skladki naszych potomnych (bo potomnych bedzie mniej) a my bedziemy musieli dluzej pracowac ze by te skladki nie byly jeszcze mniejsze (bo zyc bedziem dluzej).

STAD Uwaga! Idea okladania na siebie, edukowania spoleczenstwa - ze musisz bo inaczej bedzie kiepsko, inwestuj w to, tamto, itd.

A tu co? No jak zawsze - kazdy spisek weszy!! HMM cos nie tak namawiaja wiec pulapka. Nie zrobie.
A potem bedzie marudzenie, ze oszukali, ze nie powiedzieli ze tamci mieli lepiej bo dostawali 60%pensji a my mamy juz tylko 40%!! I coraz gorzej w tej Polsce.

Ogolnie cale to wielkie zagrozenie (ze mlodzi nie wyrobia na starych)!! - dawno juz zdefiniowane w Europie Zachodniej!! Tak samo tam mozolnie zmieniane dopasowywane i tez sie wleczy. Polska (UWAGA) jako jeden z pierwszych krajow (jak nie pierwszy, nie pamietam dokladnie) wprowadzila taka reforme emerytalna (tak tak ten II filar) tak aby to zmienic (teraz doszedl nam III filar) i temu przeciwdzialac i
a_tak_sobie / 202.125.153.* / 2008-08-01 23:33
i temu przeciwdzialac i mozna powiedziec zalozenie jest takie sprowadzic do takiego stanu kiedys za wiele wiele lat, ze kazdy odklada na siebie i tylko na siebie.
No ale na to trzeba pokolen!! 50lat moze.
Niestety porzadana jak zawsze u nas szybka i latwa droga (ktora czesto wychodzi potem bokiem) nie jest dostepna. Bo co z tymi ludzmi zrobic? Tymi emerytami co teraz zyja? Powiedziec - sorry - no wiecie system za komuny byl do D, ale teraz bedzie inny fajny sprawiedliwy - kazdy na siebie.

A z wami, hmmm - no co zrobic - SORRY. Dacie rade jakos, poszukajcie moze pracy, spytajcie znajomych (tych co jeszcze pracuja) o pomoc!!

Kurcze nikt nigdy nie mysli o procesach - o tym wiekszym planie - zawsze to biadolenie ze mi zle i niesprawiedliwie. Wg mnie w okresie 50 nastepnych lat najbardziej sprawiedliwe rozwiazanie - DLA WSZYSTKICH - sumarycznie oczywiscie, bo wiadomo, kazdy tu cos zlego i dobrego dla siebie znajdzie.

I dziala! KONSENSUS, UMOWA, jak zwal tak zwal..slowa juz dawno obecne w EU na porzadku dziennym u nas wciaz szwankuja. Czemu nikt nigdy nie mowi o korzysci dla wszystkich tylko kazdy marudzi na temat wlasnego pojedycznego niedociagniecia - bo jak wiadomo no nie dogodzisz wszyskim!! Wiec jak inaczej cokolwiek zmieniac?
Spiderx / 84.10.254.* / 2007-08-07 23:00
Pewnie cytowane 12% odsetek rocznie, nie wiem tylko jaki autor artykułu przyjął model kapitalizacji odsetek.
Bartosz Chochołowski / 2007-08-08 10:04 / Redakcja Money.pl
Dla uproszczenia przyjąłem kapitalizację miesięczną. Do Pana Ksysia - 48 tys. miałby Pan, gdyby odkładał Pan te pieniądze do skarpety, ale po tylu latach niewiele kupiłby Pan za taką kwotę, dlatego pisałem o inwestowaniu, nie chowaniu w materac.
Pozdrawiam!
rydzr / 2007-08-07 20:36
Fundusze emerytalne - na początku mówiło sie ,że wpłaty będzie można odpisywać od podatku. Obecnie fundusze inwestycyjne -to nabijanie kasy dla tzw. "prezesów"-to dla nich pieniadze leżą na bruku --tylko się schylić. Przyrost kwoty uzbieranej w funduszach jest stosunkowo niski ---a wypłaty przezesów ciągle wysokie . Ci co dali się namówić ---składają się na płace dla tego molocha-który tylko pośredniczy i dobrze z tego żyje . Wielu ludzi wystąpiło -mimo strat- aby ewentualnie samemu inwestować w fundusze inwestycyjne. Fundusze emerytalne tylko " przejadają" pieniądze. Jak uczy historia -kiedyś PZU --ci co skladają na swoja starość , to w końcu doczekają głodowych stawek --wypłat. Dlaczego więc dziwić się , że Polacy żyją na bieżąco ---po prostu żyją -przyjdą gorsze czasy, to też trzeba będzie je przeżyć . Może i rozsądnie --populistycznie straszy się niegodziwym zyciem na emwryturze, utrata zdrowia --i to fakt--ale ten mechanizm służy tylko po to ,aby wystraszyć, zmusić do składania---i ktoś na tym ładnie pasożytuje ...
lidka / 87.99.32.* / 2007-08-07 20:50
O Boże jaki "d.....k" ile Ty masz lat człowieku?na jakim swiecie zyjesz ? przydałaby Ci sie jakas lekcja.Czas zmienić tok myslenia prezesi bez naszych pieniedzy też bedą się bogacić a my dalej bedziemy biednymi głupcami i patrzyli z zawiścią ,ze im jest lepiej.Zrób lepiej cos dla siebie nie ogladając sie na innych ,może jeszcze nie jest za późno.Pozdrawiam
rydzr / 2007-08-07 20:54
Nie zyjesz na pustyni ---i Twoje powiedzenie zrób coś ---- to tylko możesz sobie ...podrapać ...no---plecy...zawsze ocierasz się o innych ludzi ---i na pustyni nie zrobisz pieniędzy ---tak naprawdę wielkie piniądze zawsze biorą się z ...jakigoś tam wyzysku innych..
rydzr / 2007-08-07 20:38
fundusze emerytalne----a nie inwestycyjne
maseł / 85.221.162.* / 2007-08-08 01:49
akwizytorrrr
s. / 83.22.14.* / 2007-08-07 20:27
Ludzie, czy wy naprawdę nie widzicie, że zabawa się już kończy? Cytując jednego barda: "This is the end of days, and no one saw the signs".
H2O / 83.14.68.* / 2007-08-07 19:38
Im więcej w OFE i mnjej w ZUSie tym większe zakusy polityków aby się do tej "niby naszej" kasy dobrać! Jak więc ufać władzy, że nie będzie majstować i przy III filarze np. IKE? Ja już nie ufam ! Od lat mam swój własny III filarek z dala od tego co państwowe... Nie potrzebne jest mi IKE aby oszczędzać , a "wabik" w postaci zwolnienia z podatku jest widocznie mało przyciagający zwłaszcza, że i jego można z czasem wykreślić z ustawy ;)
Do emerytury pozostało mi 20 lat czyli przede mną wiele rządów i różnej maści pożal się Boże polityków, którzy nie raz będą podnosić nam ciśnienie majstrując przy reformie emerytalnej tak ,aby na naszych pieniądzach wzbogacili się wszyscy tylko nie ci, którzy je przez lata odkładali. UMIESZ LICZYĆ? LICZ NA SIEBIE ! - to jest moje "emerytalne" motto, które polecam również bliskim. Pozdrawiam przyszłych emerytów ;)
outlook / 2007-08-07 18:22
Sorry, ale ja zupełnie z innej "beczki". Nie będę zabierał głosu w dyskusji, bo dla mnie już nie ma czasu na IKE . Wszelako zadziwiający, acz prawdziwy jest jeden wątek we wszystkich prawie wypowiedziach. Totalny brak zaufania do instytucji Państwa. Szkoda,że nasi posłowie i senatorowie, że o członkach rządu nie wspomnę nie czytaja na necie , co myślą o ich "działalności" ludzie mający pojecie o co w tej całej zabawie zwaną gospodarka narodową idzie. Cała masa wypowiedzi przeczących ideii IKE nie podnosi przyczyn "policzalnych" , a nieodpowiedzialność Państwa. Trudno się zresztą dziwić obserwując pomysły na sposób "zagospodarowania" NASZYCH pieniędzy z II filara.
Swoją drogą ciekawi mnie, czy wygra kiedyś partia, która zlikwiduje emerytury pomostowe, dopłaty do firm państwowych, KRUS i inne tego rodzaju zdobycze socjalizmu, czy będziemy wybierali sadowników od gruszek na wierzbie.
pirek / 89.77.51.* / 2007-08-08 13:19
Jest kilka instytucji /może grup społecznych raczej/, gdzie większość członków z założenia interesuje tylko szmal, a przede wszystkim są to politycy - czyli rządzący teraz lub później. Wyjątkowej głupoty trzeba, żeby wierzyć w państwo, czyli rządzących. W znajomej mi grupie partyjnej niedawno wybory odbywały się pod hasłem "Nieznamy się na niczym, to startujemy w polityce".
s. / 83.22.14.* / 2007-08-07 20:29
Zaufania do instytucji finansowych też nie zauważyłem... No może jedynie u autora artykułu...
BACHu / 217.113.225.* / 2007-08-07 18:43
No i niestety nie wygra... :-(
wirago / 83.19.3.* / 2007-08-07 18:08
wszystko ładnie ale jak ja będe miał 70 lat, to na co wydam te pieniądze, chyba na pampersy jak mi prostata wysiądzie.
czytaty i pisaty / 90.156.18.* / 2007-08-07 17:27
Czytajcie Kiyosakiego. Juz on napisal, co sadzi o tym belkocie marketingowym "Oszczedzaj dlugoterminowo". Cykl gospodarczy trwa 80 lat. Ten obecny zaczal sie w roku 1929. Policzcie sami. Chcecie patrzec, jak Wasze pieniadze topnieja w oczach podczas krachu? Nie ufajcie wszelkiej masci pozal sie Panie Boze "fachmanom od inwestycji". Sami sa na etacie he he. Niech Wam najpierw pokaza swoje osiagniecia finansowe - ot wystarczy PIT. Zdobywajcie wiedze sami. Wtedy bedziecie w stanie odroznic fachowca od fachmana.
x5 / 83.31.239.* / 2007-08-08 00:21
zdziwił byś się stary jak byś zobaczył pit takiego fachowca, dobrzy fachowcy z dziedziny finansów mają czasem po 20-kilka lat i zarabiają po 20.000 - 30.000 tyś miesięcznie, najlepsi czasami znacznie więcej.
gilus / 83.11.183.* / 2007-08-08 00:14
Czytaty i pisaty, ale z językami nieobyty. Fachowiec i fachman znaczy to samo, więc po co to odróżniać? A może jeszcze przepowiednie Nostradamusa warto przytoczyć?
czytaty / 90.156.18.* / 2007-08-07 17:27
Czytajcie Kiyosakiego. Juz on napisal, co sadzi o tym belkocie marketingowym "Oszczedzaj dlugoterminowo". Cykl gospodarczy trwa 80 lat. Ten obecny zaczal sie w roku 1929. Policzcie sami. Chcecie patrzec, jak Wasze pieniadze topnieja w oczach podczas krachu? Nie ufajcie wszelkiej masci pozal sie Panie Boze "fachmanom od inwestycji". Sami sa na etacie he he. Niech Wam najpierw pokaza swoje osiagniecia finansowe - ot wystarczy PIT. Zdobywajcie wiedze sami. Wtedy bedziecie w stanie odroznic fachowca od fachmana.
Feeeee..... / 83.4.172.* / 2007-08-07 17:19
wróci komuna i wszystkim na da po równo i za darmo
Chawez dał Łukaszence to i nam pożyczy jak będzie trzeba .
SLD z ich nieodrodną córką PO to wszystko ładnie będzie dzielić . Więc nie martwcie się skąd będzie kasa na starość .
kpiarz / 83.7.179.* / 2007-08-07 17:24
Bardzo śmiesne, a feeee Feeeee:)
Andrzej W / 83.22.183.* / 2007-08-07 17:05
Inwestuje w akcje juz 14 lat na GPW , fundamentalnie i długoterminowo jak Buffett i Peter Lynch. Zaczynałem z 30 tys zł teraz mam 16 mln i do tego 100 h ziemi wartej ok 10 mln.
Od 2005 roku inwestuje na IKE w rachunku maklerskim bo tam nie musze placic podatku od zyskw kapitalowych "Belki" czyli oszczędzam 19% na zyskach z inwestycji w akcje!!
Drodzy ignoranci nikt wam nie karze inwestować za posrednictwem IKE w fundusze, możecie sami podejmowac decyzje inwestycyjne w akcje lub obligacje.
Trzeba byc ignorantem pozbawionym wyobraźni by z tej okazji nie skorzystać. Jaka macie altrnatywe ZUS i biedę na stare lata ?
Andrzej W / 83.22.237.* / 2007-08-08 10:40
Gdyby mi ktoś kilkanaście lat temu powiedział , że uda mi sie na GPW zarobić tyle kasy też bym w to nie uwierzył.
Pierwszy milion zarobiłem dopiero w 2000 roku po sprzedaniu znacznego pakietu Huty Oława SA Karkosikowi po 16 zl sam zadzwoniłem do Boryszewa (Karkosika) i im podpowiedziałem Olawę. Olawę kupowałem nawet na kredyt rok wcześniej od sprzedającego Tempeltona po 5-6 zł. Do dzis żałuje ze nie miałem wystarczająco kapitału by przejąc nad Olawą kontroli ! Dzis juz takich okazji nie ma bo akcje sa kilka lub kilkanascie razy drozsze !
Moja droga do sukcesu była prosta zainwestowałem sporo w swoja edukacje począwszy od bardzo drogiego w 1993 roku kursu doradców inwestycyjnych poprzez , przeczytanie książek o najlepszych inwestorach , ktorzy potrafili przed minimum 10 lat utrzymac wysoka stopę zwrotu.
Dla poczatkujacych i wszystkich nastolatków polecam gorąco książke mojego super inwestora Petera Lyncha:
"Ucz się Zarabiać." Peter Lynch , Studio EMKA 1997, ISBN 83-85881-87-5
kolejne pozycje warte przeczytania to :
„Inwestowanie w Wartość" Janet Lowe , LIBER 1999, ISBN 83-88170-00-7
*„Na sposób Warrena Buffetta" Robert G. Hagstrom , WNT 1966 ISBN 83-204-1952-2
„Warren Buffet Strategie Sukcesu" Richard Simmons, LIBER 1999, ISBN 83-881170-05-8
„Zebra w Krainie Lwów" Ralph Wanger WIG-Press 1999 , ISBN 83-87014-32-X
„Sztuka Wyboru Akcji" Richard Koch , LIBER 1996 ISBN 83-906409-3-7
„Strategie Inwestycyjne" Charles D. Ellis LIBER 1996 ISBN 83-906409-2-9
„Wstęp do analizy papierów wartościowych" , Klein, P.J. , LIBER 1999
Oraz bardzo dobre pozycje , ale tylko po angielsku:
„The Inteligent Inwestor" Benjamin Graham , HarperBusinessl997 , ISBN 0-06-015547-7 jest też polskie tłumaczenie /wydanie.
„Common Stocks & Uncommon Profits" Philip a. Fisher , John Wiley& Sons 1996 , ISBN 0-471-11927-X
„One Up On Wall Street" Peter Lynch , Penguin Books 1990 , ISBN 0-14-01-2792-5
„Beating the Street" Peter Lynch , Simon & Schuster 1994 , ISBN 0-671-75915-9
„The Money Masters" John Train , HarperBusiness 1980 , ISBN 0-88730-638-1
„The New Money Masters" John Train , HarperBusiness 1989, ISBN 0-88730-637-3
“Buffettology” Mary Buffett, Simon & Schuster1999, ISBN 0-684-83713-7

Od czasu do czasu jak mnie poproszą to robie pro bono wykłady dla mlodzierzy (3-4 godziny) o oszczędzaniu i inwestowaniu w akcje. Ostatnio robiłem na Uniwerku Opolskim. Mam troche moralnego kaca , że nie tworze miejsc pracy wiec staram sie dać spoleczeństwu trochę wartości od siebie a z oszczędzaniem i inwestowaniem jest w Polsce ciągle cieniutko.
Gdyby była potrzeba uświadomienia wiekszej grupy to prosze o kotakt . Andy303@poczta.onet.pl
Prawie emerytka / 84.234.0.* / 2007-08-08 08:38
Fajnie sie czyta ja tez tak chce powaznie mam 55 lat i prawie jakas nedzna emeryture ale bardzo chetnie naucze sie inwestowac mam akurat 30tys.jak je powiekszyc z jakich zrodel skorzystac zeby nie stracic juz emerytka
Andy1970 / 80.50.238.* / 2008-08-23 11:55
Art. już stary ale wypowiem się. Lepiej te 30 tyś co masz wpłać obecnie do banku - są wysokie stopy procentowe.
O emeryturze trzeba było myśleć o wiele prędzej.
Ja jestem agentem CU, przykładowe rozwiązania można znalesć np na mojej stronce www.commercial-union-legnica.pl ale to trzeba by robić w wieku max 40 lat.
Osobiście za 30 tyś polecałbym założyć firmę, bo z odsetek, i innych z takiej kwoty nie wyżyjesz, a zamrażać taki kapitał nie warto. Mógłabyś się skusić na jakieś fundusze inwestycyjne ale w tym wieku nie można ryzykować.
wolny człowiek / 83.27.0.* / 2008-08-25 21:36
Założyć firmę za 30 000 zł. Chyba jako agent CU. Wystarczy na używany samochód, marny laptop i "dyplomatkę" ze skayu. Dalszych sukcesów życzę.
haneczka / 91.149.221.* / 2007-08-07 23:05
Popieram Pana zdrowe podejście do sprawy.Zdecydowanie wierzę, że nawet z małych inwestycji można uzbierac całkiem pokażny kapitał niekoniecznie na emeryturę.My Polacy jesteśmy bardzo niecierpliwi i nie lubimy czekac, a szkoda, bo naprawdę warto.Uwielbiamy natomiast narzekac, sorry, ale z tego kasy nie będzie.W życiu trzeba czasami zaryzykowac.
Fanfaron Milusinski / 84.74.187.* / 2007-08-07 22:17
Gratuluje... szalonej wyobrazni Panie Andrzeju!

nawet jesli odlozymy na bok panska 100h dzialke, to zeby w 14 lat skoczyc z 30 tys do 16 mln mamy do wyboru kilka scenariuszy:

1) srednia roczna stopa zysku 56% i zero wkladow poza poczatkowymi 30 tys
2) srednia roczna stopa zysku 12% i coroczny dodatkowy wklad 490 tys
3) srednia roczna stopa zysku 18% i coroczny dodatkowy wklad 310 tys, natomiast
4) coroczny dodatkowy wklad 50 tys (= nieco ponad 4 tys miesiecznie) wymagalby sredniej rocznej stopy zysku 39%.

Jak to sie mowi, blaznow na forach publicznych nie sieja i nie orza...
jackstone / 2007-08-09 18:18
To nie szalona wyobrażnia, ale procent składany. Zakładając, że wkładamy na początek owe 30 000 pln i co miesiąc systematycznie przez 14 lat odkładamy 1000pln w funduszu inwestycyjnym o rocznej stopie zwrotu 43% to te 16 mln uskładamy (juz po zapłaceniu podatku Belki, inwestujemy poprzez mBank, gdzie nie ma opłat za nabycie i zbycie jednostek). Pozdrawiam
Leszek K / 78.147.108.* / 2007-08-07 17:48
Czesc Andrzeju Czy istnieje mozliwosc aby nauczyc sie czegos od Ciebie. Jestem w podobnej sytucji jak ty na poczatku. Od czego bys zaczynal. Jaka zasada sie kierujesz w swoich inwestycjach. Serdecznie dziekuje za kazda sugestie
jackstone / 2007-08-09 18:08
Panie Leszku istnieje coś takiego jak procent składany i przy rocznej stopie zwrotu na poziomie 40% inwestując jednorazowo 30 000 pln i odkładając systematycznie co miesiąc 1000 pln przez 14 lat w funduszu inwestycyjnym te 14 mln Pan osiągnie bez problemu. Pozdrawiam
Bartosz Chochołowski / 2007-08-07 21:06 / Redakcja Money.pl
Gdyby była jedna prosta recepta, nie byłoby bankrutów tylko wszyscy gracze giełdowi byliby milionerami. Jednak myślę Panie Leszku, że sporo dowie się Pan aktywnie uczestnicząc w naszym giełdowym forum. Wypowiada się tam wielu doświadczonych inwestorów. Proszę zajrzeć tu: http://www.money.pl/forum/grupa,25,0,0,40,0,pierwsze;kroki.html
lub wejść do działu Giełda, później na forum, a następnie na "pierwsze kroki".
Pozdrawiam!
tatazzz / 83.31.245.* / 2007-08-07 15:25
To sie nazywa robienie wody z mózgu.
Powtórka z rozrywki za komuny i teraz za pseudo demokracji.Dlaczego w tym kraju polak polaka tak roluje..
biuro10@wp.pl / 83.24.146.* / 2007-08-07 16:37
O co chodzi?
grotołaz / 79.187.37.* / 2007-08-07 12:57
dlaczego z pieniędzy podatników ma byc budowany stadion Legii ? Dla tych kiboli z Wilna ?
i w ogóle dlaczego kolejny raz firmie ITI ma sie robic prezent ? Parenaście lat temu Onyszkiewicz sprezentował działke na klinikę żonie Wejherta a teraz władze Warszawy chce dać ITI która kupiła Legię, stadion na 30 tyś kibiców. Co o tym myślicie ?
szwagier00 / 80.55.81.* / 2007-08-07 16:55
Boimy się napisać co o tymmyślimy, ze względu na powiązania:
Onyszkiewicz z Piłsudskim (mąż wnuczki)
ITI tzw. służby.
Andre7 / 2007-08-07 12:40 / Tysiącznik na forum
IKE to:
zarób pieniądze, zapłać od nich ZUS, podatki i inwestuj co
ci zostanie a łakawie nie każą ci płącić więcej podatków :-(
Ludziom pracującym na umowach o prace (większość) to się po prostu nie opłaca.
Prawdziwy system emerytalny (PSE) to:
zarób pieniądze, od tego co odłożysz na emeryture państwo nie pobierze ZUS a podatek zapłacisz od wypłacanej sobie emerytury
waran / 2007-08-07 09:36 / Twardy dziadyga
Już to zacząłem przerabiać. W systemie ubezpieczenia na życie i dożycie po 7 latach "oszczędzania " dostałem o 20 % mniej niż wpłaciłem. Wiem , że to zupełnie inna bajka. Ale chodzi o system. Cały czas oddalał się termin wyrównania wpłat i stanu konta. I w systemie IKE też tak jest. Na początek trzeba opłacić całą armie , która niby zawiaduje pieniędzmi . I to oni są coraz bardziej pazerni. Koniecznie trzeba panować nad własnymi pieniędzmi . A gadanie , że podatku Belki się nie zapłaci to takie sponsorowane życzenie . Miał być zniesiony , nie miało go być. Jedna ustawa pazernego cyrku i po kłopotach. Już będzie.
haneczka / 91.149.221.* / 2007-08-08 17:41
Trafiłeś Waranie widocznie na nierzetelnego agenta, który sprzedał Ci cos co sam chciał i kierował się pewnie zyskiem wyłącznie dla siebie.Czy przynajmniej zrobiliście wspólnie porządną analizę Twoich potrzeb, aby określic, czy to co robicie zapewni Tobie i Twojej rodzinie płynnośc finansową na przyszłośc?
Fan mBanku / 83.19.134.* / 2007-08-07 10:04
No to skorzystaj z mBanku. Ja tak zrobiłem. Tam za IKE nie masz prowizji, żadnych dodatkowych opłat. Jedyny koszt to opłata za zarządzanie TFI, ale ona i tak, w porównaniu z innymi produktami jest bardzo atrakcyjna.
A ten post nie jest kryptoreklamą, jestem klientem mBanku od lat i supermarket funduszy i dostępne w nim IKE to moim zdaniem najlepsze miejsce do łatwego inwestowania, a przy tym najtaniej na rynku.
wojt11 / 87.206.176.* / 2007-08-07 18:33
Ja też korzystam z IKE funduszy w mBanku. Oszczędzam w ten sposób od niecałych dwóch lat i mam już 40% zysk. To chyba nie tak źle...
Ind / 82.23.185.* / 2007-11-04 12:08
Ja tez mam IKE ale w PZU, 2 lata oszczedzania, jestem na plusie.

Najnowsze wpisy