Special
/ 87.99.44.* / 2006-11-23 11:04
Słuchaj mały ja nie jestem dziennikarskiem niewolnikiem, który musi slęczeć nad redagowaniem swoich tekstów, żeby to było wymuskane do granic poprawności jezykowej i socjotechnicznej. Jesli masz jakies kłopoty ze zrozumieniem tekstu wpisanego z palca bez korekty to juz twoj problem.
Dam ci tez dobra radę nie dawaj dobrych rad bo mozesz sie okazać za słaby na to..
Po drugie telewizja to medium , które ma nieograniczone zdolności propagacji wszystkiego co można wymyslec, wiec ludzie tam pracujacy powinni spełniac jakies wysokie kryteria i miec duze umiejętności.
Wzorce postępowań własciwe dla motłochu bardzo łatwo się upowszechnia, szczególnie dzieki telewizji i niedorobionym w wiekszosci dziennikarzom.
Co do ksiązek które czytam to nie potrafiłbyś zrozumieć wiekszosci z nich, wiec daruj sobie tezy , za pomoca , których próbujesz z siebie na siłe zrobić inteligenta, a zaprzeczasz faktom , które są widoczne głym okiem, no chyba ,ze bezpośrednio to trafiło w podstawy twojej osobowosci i masz sam ze sobą problem.