chichot dona
/ 31.1.138.* / 2014-03-11 15:56
Niezależni komentatorzy zastanawiali się wcześniej, co jeszcze może powiedzieć człowiek, który poprosił obce mocarstwo o interwencję zbrojną przeciwko swojej ojczyźnie.
Akurat nie widzę tu niezależnych obserwatorów. Manipulatorzy nie popuścili , musieli wstawić swój komentarz co?
W takim razie jak "niezależni" obserwatorzy widzą opozycję syryjską która nawołuje do interwencji zbrojnej wręcz do napaści na swój kraj Syrię?
Wszak ci sami "niezależni" obserwatorzy wynoszą owych opozycjonistów niemal pod niebiosa a władze Syrii mieszają z błotem.
To w końcu jak to jest z tym zdaniem owych "niezależnych" obserwatorów? Filozofia Kalego?
Podobnie w Libii oraz Egipcie gdzie z cichym poparciem i przy udziale służb USA i paru krajów UE obalono legalne władze Egiptu i ustanowiono nowe władze wojskowe - oczywiście tymczasowe - które swoje rządy zaczęły od aresztowania i osądzania odsuniętego - ale wciąż legalnego wg litery prawa - od władzy prezydenta. Jakoś dzieje się to wszystko niemal przy aplauzie owych "niezależnych" obserwatorów.
Szkoda mi Ukrainy, szkoda mi Polski , szkoda zwykłych ludzi otumanionych przez cwaniaków , manipulowanych przez propagandę, ogłupianych ideami tak naprawdę przeciw nim skierowanymi.
Globalna rozgrywka ma swoje prawa, stare państwa UE a raczej politycy owych dobrze w tej materii się poruszają. Polska ciągle łapie się na (głupiego) obiecanki cacanki, na swoja misję i daje się wmanipulowywać w grę w której staje się głównym płatnikiem a korzyści zbiera ten kto poklepie po pleczkach i powie jacy to jesteście wspaniali i jak ładnie można na Was polegać.
Oj można można , wszak potem to wy zapłacicie na was pójdzie pierwszy i następny "ogień" sankcji.
Wskutek wzajemnych sankcji Rosja kontra USA , UE to Polska poniesie największe konsekwencje. Polska i Ukraina.
Nie politycy czy nowa nomenklatura w Polsce czy oligarchowie na Ukrainie, ale zwykły plebs.
W Polsce pracę straci nawet kilkadziesiąt tysięcy ludzi, nie tylko wskutek bezpośrednich sankcji czyli zablokowania rosyjskiego rynku przed towarami polskimi.
Spowolnienie a nawet recesja może również dotknąć pozostałe kraje starej UE a tam Polska eksportuje.
Zmniejszy się polski eksport so starej UE znowu ileś tysięcy starci pracę. Raz puszczone kolo w ruch trudno potem zatrzymać.
A płaci plebs, płaci i płaci, nomenklatura czy oligarchowie sobie poradzą, ważne aby plebs się nie pultał, dlatego tak ważna jest propaganda i ogłupianie.
To scenariusz tzw. zimnowojennego rozwiązania.
Gorąca wojna jest o wiele prostsza. Gdyby doszło do gorącej wojny, to akurat terytoria Polski i Ukrainy nadają się w sam raz, a i jakoś tak mniej szkoda. Ważne dla globalistów czyli globalnie rozgrywających , że jest takie miejsce na poligon nawet dla ograniczonej wojny jądrowej.