"Gdy pytamy warszawskich polityków PO, czy zatrudnianie w takiej skali członków rodzin w urzędach nie kłóci się ze zdaniem Donalda Tuska „PO powinna być partią przyzwoitych ludzi“, nie chcą oficjalnie komentować sytuacji. Niektórzy wzruszają ramionami: – Każdy przecież gdzieś jest zatrudniony – słyszymy
"Posłanki Platformy bronią urzędników polityków.
– Wymienione przez panią urzędniczki pracują w dzielnicy czy ZGN od kilku a nawet kilkunastu lat. Niektóre były tu także za prezydentury Lecha Kaczyńskiego. Czy dlatego, że są w Platformie, powinny rezygnować z pracy? – pyta szefowa PO na Pradze Alicja Dąbrowska. "
"Podobne stanowisko zajmuje kierująca warszawską Platformą posłanka Małgorzata Kidawa-Błońska.
– Dla mnie istotne jest, czy przy zatrudnianiu kogokolwiek z Platformy doszło do nieprawidłowości, czy nie."
http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/563471_Praska-rodzina-Platformy.html