Ceneo
/ 79.187.93.* / 2011-08-11 10:55
Podzielam wnioski Pani POSEŁ, ale nie zgadzam się z diagnozą.
Ogromną szansę na wysoką frekwencję w październiku daje polityka obecnego rządu. Wyniki co do frekwencji byłyby znakomite, gdyby w Polsce tytułem przykładu, zaczęła działać "demokracja baku". Prawie każdy z nas korzysta z samochodu. Gdyby tak sprzeciw wobec polityki rządu w kwestii podejścia do akcyzy [mając także świadomość, że koszt nośników energii to kluczowy czynniki kosztotwórczy i stymulator inflacji], był bazą koordynacji i integracji elektoratu wobec polityki i pryncypiów obecnej koalicji? Gdyby właściciele samochodów w odruchu sprzeciwu poszli i oddali głosy.... nieważne dla przykładu? Zdziwienie elit politycznych byłoby ogromne, a partiokracja zatrzęsła by się w posadach. To byłby wynik dojrzałości i prawdziwy elektorat protestu i odmowy!!!!
Luddyści - Anarchiści - Ekstremiści - Demoprofani. Przeczytaj szerzej na: frankofil-francja-przede-wszystkim.blogsspot.com