A co z prawem do emerytury po okresie 40 lat składkowych tak zapowiadanych w kampanii wyborczej. Uważam że wysokość świadczenia winna być zależna od stażu. Przy przepracowaniu 40 lat =100% świadczenia z czego wynika że za każdy rok 2,5% . Jeśli ktoś przepracował 10 lat to może otrzymać tylko 25% świadczenia. I takie rozwiązanie byłoby racjonalne. Ale w obecnych przepisach problem jest w tym że przy mętnych przepisach można robić " wałki". Rozpoczynając pracę zawarłem z ZUS umowę i to powinno być święte.

44 lata pracy 40 lat okresów składkowych i uzbierana kasa na koncie emerytalnym, brak pracy powinno uprawniać dopobierania emerytury, bez uzyskania wieku emerytalnego.
Motywuje to tym że pracując do wieku emerytalnego 67 lat muszę przepracować 52 lata aby ją otrzymać,
Innie grupy społeczne 60/55 lat 30/25 lat okresów składkowych i nieskładkowych i emerytura.
Chamstwo w emeryturach i brak demokracji w majestacie prawa w Polsce. PO i PSL dziady do potęgi ustawy beznadziejne w sprawach emerytów i nierówność społeczna.

Od lipca 2013r oczekuję na emeryturę zapracowaną przez 41lat i 7m-cy do dnia dzisiejszego sprawa ciągnie się w sądzie w Elblągu. Do wniosku złożyłem wszystkie niezbędne dokumenty a ZUS ich nie uznaje na zasadzie NIE BO NIE Wymyśla własne przepisy prawa tworząc przy tym barierę dostępu do praw nabytych zgodnie z obowiązującą ustawą. Tym sposobem jestem pozbawiony praw do emerytury przez PO-Partię Oszustów Mam nadzieję , że w krótkim czasie sprawy te zostaną wreszcie przyśpieszone i wyjaśnione a interpretacje własne ZUS-u będą rozliczone na korzyść klienta. Decydencji zus-u powinni być pociągnięci do odpowiedzialności za uciążliwość i arogancję oraz złą interpretację prawa.

Tylko staż pracy . Gamonie i lenie będą zapieprzać do śmierci , a mądrzy i pracowici po 40 latach pracy na emeryturkę .

Do 2006 roku było obowiązkowe przejście na emeryturę.Czy to był dobry pomysł.Miało to pomóc młodym Polakom przyjąć pracę po tych pracownikach,którzy przeszli na emerytury z ustawy - niestety i tak wyjechali z kraju.Program 50+ nie działał,pracy by dorobić do niskiej emerytury nie było i nadal nie ma.Jeśli obecnie emeryt chce dorobić na swoje potrzeby(niska emerytura) traktowany jest jak niewolni i często ma tak niskie wynagrodzenie lub nie ma zwrotu za bilet miesięczny.Tak dłużej być nie może.Natomiast Trzeci filar jest dla ludzi z wyższym wynagrodzeniem,a nie 1300-1500 brutto płacy,gdy trzeba opłacić media i z reszty wyżywić rodzinę.Polacy pracujący mają takie same żołądki i pragnienia jak P R E Z E S I SPÓŁEK, którzy zarabiają miliony rocznie (zamiast 200 tys.) Sprawdzić należy skąd te kominy ,a pracownicy mają niskie wynagrodzenia.Jestem na niskiej emeryturze i jak mówią Starych drzew nie przesadza się,ale jestem po stronie sprawiedliwości na którą Polacy czekają bardzo długo,tj.praca i płaca.Życie szybko ucieka,a pózniej na emeryturze choroby- tak może być dłużej.

Uspokoiłeś mnie Brawo PIS.
A tak nawiasem mówiąc - cały dzień siedzisz na tym jednym forum? czy jeszcze na innych?
Jaką masz stawkę ? Bo ja 12 zł/godz.

A co z 40 letnimi emerytami , to nie jest obciążenie dla przyszłych pokoleń?

"To nie jest przymus, każdy podejmie indywidualną decyzję czy chce pracować dłużej czy chce przejść wcześniej na tą emeryturę". Brawo Pani Minister, brawo PiS, to jest właśnie szacunek do ludzi, dla Polek i Polaków, mają prawo ale decyzja należy do nich.
W Polsce są pieniądze na godne i wcześniejsze emerytury 60/65, to miernoty, złodzieje i oszuści wmawiają Polakom że nie ma, nie dajcie się nabrać.