poszukujący sensu
/ 80.238.99.* / 2010-10-01 00:00
Dziwne tylko jest to, że we wtorek indeksy miały powody, żeby spaść, a jednak wzrosły, a w środę nie miały powodu, żeby spaść, a jednak spadły.
Może to dowód znaczną aktywność i siłę arbitrażu?
Mały wzrost – duży obrót blisko szczytów to często jest zapowiedź (ale nie gwarancja) korekty.
A co sądzić o sytuacji: średni/duży wzrost-duży obrót blisko szczytów?