Zastnanawiam sie nad tym, że każdy ma inną wizje przyszłości gieldy od wzrostow do spadkow na 1900 1700 1300 itd. I w sumie to jest normalne bo to zgadywanie jest bardziej, tym niemniej zastanawiam sie nad jednym. Jaki pkt. będzie świadczył o tym że to była jednak korekta lub dalej jest bessa. Co sie powinno podręcznikowo zrobic?
Załóżmy że mamy polowe w gotowce a polowe w akcjach przy jakim poziomie powinniśmy sie skrocic z akcji i powinniśmy miec przekonanie ze to bessa a przy jakim powinniśmy odkupować
akcje. Możliwe od najszybszych metod jednoczesnie najmniej pewnych do najwolniejszych ale najpewniejszych.
kiedy dostaniemy potwierdzenie ze nawet jak jestesmy niedzwiedziami to powiniśmy się przyznać do błedu i zacząć kupowac i odwrotnie.
Ja napsize co znam i co kojarze w tej chwili
1) b wczesny ale nie stosowalem go w praktyce oprocz danych historycznych, podobno wiarygodny, odliczamy dni akumulacji i dystrybucji gieldy, Takich dni akumulacji powinno być co najmniej 4,5 i wtedy nabieramy przekokonania. Żeby dany dzień uznać za akumulacje musza być spełnione kilka warunków tego dnia index musi się zatrzymać powyżej poprzedniego dnia, musi być większy obrót niż poprzedniego dnia i ten obrót musi być powyżej średniej (nie wiem z ilu dni). Przypadkowy czytelnik mam nadzieje poprawi mnie jezeli cos zle napisalem.
2. Przebicie średniej 200 sesyjnej - dośc pewne ale pozne.
3. Formacja odwrocenia trendu (V,podwojne dno, potrojne dno, głowa z ramionami, czasem trójkąt, spodek)
4.Dyweregencje na oscylatorach - tzn. kurs robi nowe dna a oscylator pokazuje coraz wyższe.