Oszołomowaty
/ 89.229.238.* / 2011-03-24 18:25
Nocnik Komorowski POwtarza co mu POmocodawcy naskrobali a tutaj coz świeższego z zewnątrz:
"...Kawał solidnej roboty Prezesie i poszedłbym za ciosem. Skoro po wielkim skandalu, jaki wybuchł na Ochocie i przeniósł się po całym obszarze geograficznym, między Bugiem i Odrą, zatriumfowały dyskonty, jest szansa na kolejne promocje. Lawinowo się dowiaduję, że
Kasia Tusk w trampkach od Gucciego przechadza się po Biedronce, natomiast redaktor-zootechnik w butach za 3 kawałki spaceruje między regałami, w poszukiwania cukru o 60 „gierea” tańszego, niż w ekskluzywnym sklepie osiedlowym. Jest zabawa, ale po co się bawić na kawałek gwizdka, gdy można się bawić na maxa i coolowo. Prezes
raczej tu nie zagląda i dziwić mu się trudno, to poważny polityk i czasu mu szkoda na przepychanki z nickami, ale Hofman mógłby podsunąć prezesowi gotowy pomysł. Następna wizyta Prezes powinna się odbyć w H&M, co najmniej, a za chwilę się okaże, że żona Tuska
kupuje body w Szmateksie, natomiast redaktor Olejnik zamawia obuwie na Allegro, zaznaczając opcję „używane”. Gdy już się okaże, że Maryla Rodowicz podjeżdża „Dziewięćset jedenastką” pod wielki kosz wyprzedażowy w Auchan, Prezes powinien wykonać kolejny manewr. Ile on tam wydał na tę kurę filetowaną i kajzerki
dmuchane emulgulatorami? 50 zyla? No to niech weźmie resztę, dołoży ile trzeba i z powrotem zamieni na wypasione dwie stówy. Tak uzbrojony niech podejdzie do najdroższego
kościoła w stolicy, nie wiem gdzie tam najwięcej kasują, ale chyba jest jakiś cool przybytek i na oku kamery ciśnie banknot na tacę. Jak to zobaczy pan Wojewódzki z Kuźniarem natychmiast się zadeklarują jako wierni kościoła Karmelitów Bosych, co to więcej niż dwa razy po zecie nie rzucają. Kulminacyjnym momentem powinien być wielki złoty krzyż wysadzany szlachetnym kamieniem, który należy zatknąć na Krakowskim Przedmieściu. Odzewu chyba nie muszę wyjaśniać? Muszę? Dobrze, chętnie wyjaśnię. Otóż pani Kora wyciągnie ze swojego sylikonowego biustu za 12 tysięcy, lipowy krucyfiks,
wystrugany przez buddystę Sipowicza i ucałuje go czule, krucyfiks nie Sipowicza. Bo chodzi o wiarę, nie o złotego cielca. Joanna Senyszyn w geście protestu posypie głowę popiołem i obmyje stopy pielęgniarkom. Natomiast Stefan Niesiołowski powie, że Chrystus Pan jest obrzydliwy i szkodzi Polsce jak Paweł Kukiz i Janusz Palikot, odkąd dał się Pan
Jezus przekupić Prezesowi. Najważniejsze w tym wszystkim jest jednak to, że Anka Grzybowska i Aga z PO się uspokoją i złączą po wcześniejszym ohydnym podzieleniu Polaków. Gdyż nie od dziś wiadomo, że Anka Grzybowska kupuje w Biedronce, a Aga z PO w Lidel.
Prezes zrobił prostą rzecz, zrobił z Tuska idiotę, dlatego to było proste, gdyż produkt jest w zasadzie gotowy, wystarczy go pokazać. Z Tuska i jego „liberalnych” wyznawców, bo wyborcy to są jednak ludzie myślący i już nie są Tuska. Wszystkie populistyczne zaklęcia Tuska, którymi bombardował PiS, od benzyny przez 100% podwyżki na
zmarznięte jabłka, aż po załamanie giełdy i kursu złotego się zrealizowały. Tyle, że za kadencji Tuska. W pół-normalnym kraju, ćwierć-normalne media zwróciłyby na tę oczywistość największą uwagę i to na zasadzie ciekawostki, ponieważ nie to jest sednem tego za co
Tuska powinno już nie być. Nie być jako polityka i nie być jako celebryty, na pierwsze jest za głupi, na drugie za bardzo wioskowy. Tymczasem w nienormalnym kraju, z kretyńskimi mediami, mamy od dwóch dni operetkowy spektakl, w którym wystąpili już
wszyscy „mężowie” stanu, a i nawet poseł Celiński dojechał pożyczonym od syna samochodem, gdyż swój w szoku zostawił na słupie...."