Słuchanie "ekspertów" i innych analityków ma teraz takie znaczenie jak pytanie górali o pogodę: "będzie deszcz albo nie będzie". Rozrzut ich opinii przypomina krzywą Gaussa. Ich zadaniem jest teraz "produkcja" maksymalnie wielu opinii. A nuż się jakaś sprawdzi. Wtedy można będzie się tym chwalić i uchodzić za super eksperta, giełdowego guru i wyrocznię.

wypowiedzi ekspertów nie są zbieżne a ja bym chciał wiedzieć czy mam grać na wzrosty czy na spadki, jestem zapakowany w eski i liczę na to że zarobie

Teraz będą tak robić z drobnych inwestorów idiotów, że raz będziemy pisać o bessie, a potem dla zmyłki wzrośnie i znowu jazda w dół. Nikt oczywiście nie zarobi, tak grubasy zarabiają. Tylko frajer wierzy, że coś zarobi.

http://moto.wp.pl/kat,89554,title,Wyczyny-azjatyckich-kierowcow,wid,13689421,wiadomosc.html

Tak siedba o rozwój gospodarki!

Myślę, że Paweł Zawadzki, bardzo dobry analityk, podpuścił innych ekspertów bo sam nie chciał odpowiedzieć na bardzo dziwne pytania, które sam zadał. Odpowiadający eksperci często zaprzeczają sami sobie. Trzeba trzymać się po prostu pewnych zasad.1) Bessę i jej początek można stwierdzić tylko po czasie 2) W co teraz inwestować? W nic. Lub we wszystko. Teren jest zarezerwowany tylko dla zawodowców. Żadne strategie długoterminowe tylko krótkoterminowe na razie. Nie wiemy jak bardzo rynki mogą spaść. Dna jeszcze nikomu nie udało się znaleźć a kupuje się tylko wtedy jak giełda idzie do góry. Wygrywa tylko ten kto zmniejsza ryzyko. Przeczekać. 3) Kto nie sprzedał akcji? Sprzedaje się aby zarobić lub nie stracić. W tym drugim przypadku decyzje podejmuje się na podstawie tego co myśli giełda. Jeżeli wszystko zapowiada sie negatywnnie to znaczy, że kierunek giełdy będzie południowy. Często można to przewidzieć. Najważniejszą sprawą jest ochrona własnego kapitału. To twoje pieniądze a nie analityka. Analityk zarabia na udzielaniu rad a nie na inwestowaniu własnych pieniędzy 4) Mam pieniądze i co dalej? Można ryzykować kupowanie czegoś bardzo wyprzedanego a zabezpieczyć się stopami lub odpowiednimi opcjami ale nie na polskim rynku. Pamiętajmy, że zawodowcy lubią odwrócić kierunek giełdy jak widzą które opcje są obstawiane w zależności gdzie więcej się zarobi. Ciągle słychać tylko złe nowiny. W Ameryce złe a w Europie jeszcze gorsze. Z Chin będą jeszcze gorsze. Najlepszą radą jest nie sluchać analityków.

Ruch Palikota zaprezentował swoich kandydatów w wyborach do Sejmu. Dziennikarz muzyczny Robert Leszczyński wystartuje w Olsztynie, olimpijczyk z Sydney, pływak Marcin Kaczmarek w Warszawie, zawodniczka fitness Elżbieta Borecka-Brzózka w Częstochowie.

-----------------

To sami fachowcy na tych listach.

Wierzcie ekspertom i basta