według wstępnej przymiarki proces scalania zostanie zakończony do 24 czerwca. Bezpośrednio po tym pierwsze notowanie na giełdzie kanadyjskiej i poleskiej pewnie też. Jeżeli długi Winstara nie są zbyt duże to pierwsza cena spokojnie może oscylować pomiędzy 12-14 złotych. W tym całym wariactwie jest jeden plusik. Otóż cena akcji Winstara w porównaniu z 2012 roku już zdążyła spaść o 50% z 5 do 2,5 dol. kanadyjskich. Po ogłoszeniu informacji o fuzji, a zwłaszcza po podaniu ceny wykupu akcji wartość Winstara podskoczyła o około 20%. Mając na uwadze, iz dotychczas problemem Winstara był brak środków na wydobycie, podobnie zresztą jak KOV można mieć nadzieję, iż w dłuższej perspektywie czasowej są jasne horyzonty,przynajmniej dla Kulczyka, który będzie pożyczał potrzebującym na dotychczasowych paskarskich warunkach, a później realizował skrypty dłużne

Indeksy lecą na pysk,złoto spadło poniżej 1300$ za uncję. Wygląda na to że wszyscy się wyprzedają i gromadzą kasę na kupno akcji KOV :-). Aż strach pomyśleć co się będzie działo jak odwieszą notowania :-)

Rozpoczęcie wierceń w Brunei to długo oczekiwana informacja. Są to złoża o bardzo dużym potencjale.
Ta informacja nieprzypadkowo zbiegła się z decyzjami WZ.
Oby zawirowania na rynkach szybko się skończyły, a KOV pod nową nazwą nie jeden raz mile zaskoczy rynek.

czy po tej informacji kurs wzrośnie chociaż 300 krotnie ?

Spółka należąca do Jana Kulczyka rozpoczęła prace wiertnicze przy odwiercie Uskok Lukut-1 w Brunei. To pierwszy odwiert KOV jako operatora Bloku L w ramach tej koncesji

Zgodnie z założonym harmonogramem spółki wiercenia potrwają ok. 40 dni. Po zakończeniu wierceń KOV chce rozpocząć prace nad kolejnym odwiertem na terenie Bloku L, Luba-1.

LKU-1 to pierwszy odwiert poszukiwawczy wykonywany w ramach programu wierceń II etapu prac poszukiwawczych w Bloku L w Brunei, będzie odwiertem kierunkowym o planowanej długości 2.959 m i o planowanej rzeczywistej głębokości otworu w pionie 2.431 m.

"Odwiert znajduje się w strukturze tzw. „potrójnego węzła", na przecięciu dwóch antyklin wzdłuż których rozciągają się potwierdzone złoża węglowodorów. Ze względu na warunki geologiczne i spodziewane wystąpienie nadciśnienia, wykorzystana zostanie technika wierceń z kontrolowanym ciśnieniem, tzw. MPD – Managed Pressure Drilling" - poinformowała spółka w komunikacie.

- Rozpoczęcie wierceń w Brunei to informacja, na którą czekaliśmy z niecierpliwością i którą poprzedziły miesiące przygotowań. Zaczynamy bardzo ważny etap projektu, którego zakończenie powie nam dużo o potencjale naszych azjatyckich aktywów – powiedział cytowany w komunikacie Jakub Korczak, wiceprezes ds. relacji inwestorskich, dyrektor operacji w Europie Środkowo-Wschodniej.

KOV posiada 90 proc. udział w Bloku L poprzez dwie spółki zależne (100 proc.): Kulczyk Oil Brunei Limited, która ma 40 proc. udziałów i AED SEA, która posiada 50 proc. udziałów i jest operatorem bloku.

Od siebie dodam NARESZCIE !!! :-)

Dobrze się ułożyło, że w obecnym czasie mamy tak intensywną korektę na runku. Po takich wzrostach trochę było jej potrzeba. Mamy nadzieję, że jej koniec przypadnie przed pierwszym notowaniem akcji po scaleniu, tak aby było miejsce na stabilne wzrosty.

Transakcja dopiero się dopina, ale Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOR) już czuje, że warto ją wesprzeć. Ogłosił, że rozmawia z Kulczyk Oil Ventures (KOV) na temat 60 mln USD pożyczki. Miałaby pomóc sfinansować prace w Tunezji, czyli na złożach należących do kanadyjskiej spółki Winstar przejmowanej właśnie przez KOV (wartość transakcji to 112 mln dolarów kanadyjskich). — Rozmowy trwają. W grę wchodzi zarówno prosty kredyt, jak i wejście EBOR do akcjonariatu KOV — mówi Jakub Korczak, wiceprezes KOV.

Wcześniej EBOR współfinansował prace KOV na Ukrainie (pożyczył 40 mln USD). Projekt okazał się udany — spółka generuje stabilne przepływy gotówkowe. Poza dobrymi doświadczeniami, decyzji o wsparciu KOV sprzyja niedawna zmiana strategii banku, która objęła Afrykę Północną.

— W Tunezji możemy powtórzyć udany scenariusz zrealizowany na Ukrainie. W kilka lat zrobimy z tej spółki samofinansujące się przedsięwzięcie. To pozwoli realizować prace poszukiwawcze na terenach obarczonych większym ryzykiem, czyli w Brunei i Rumunii — twierdzi Jakub Korczak.

Europejski bank chce dać spółce kierowanej prze Tima Elliota 60 mln USD pożyczki. Po to, by Tunezja była jak Ukraina.
Transakcja dopiero się dopina, ale Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOR) już czuje, że warto ją wesprzeć. Ogłosił, że rozmawia z Kulczyk Oil Ventures (KOV) na temat 60 mln USD pożyczki. Miałaby pomóc sfinansować prace w Tunezji, czyli na złożach należących do kanadyjskiej spółki Winstar przejmowanej właśnie przez KOV (wartość transakcji to 112 mln dolarów kanadyjskich). — Rozmowy trwają. W grę wchodzi zarówno prosty kredyt, jak i wejście EBOR do akcjonariatu KOV — mówi Jakub Korczak, wiceprezes KOV.

Wcześniej EBOR współfinansował prace KOV na Ukrainie (pożyczył 40 mln USD). Projekt okazał się udany — spółka generuje stabilne przepływy gotówkowe. Poza dobrymi doświadczeniami, decyzji o wsparciu KOV sprzyja niedawna zmiana strategii banku, która objęła Afrykę Północną.

— W Tunezji możemy powtórzyć udany scenariusz zrealizowany na Ukrainie. W kilka lat zrobimy z tej spółki samofinansujące się przedsięwzięcie. To pozwoli realizować prace poszukiwawcze na terenach obarczonych większym ryzykiem, czyli w Brunei i Rumunii — twierdzi Jakub Korczak.