Forum Polityka, aktualnościKraj

Kradniemy miliardy złotych rocznie

Kradniemy miliardy złotych rocznie

Money.pl / 2008-11-05 14:50
Komentarze do wiadomości: Kradniemy miliardy złotych rocznie.
Wyświetlaj:
bebus / 194.150.99.* / 2008-11-28 11:41
Sklepy maja straty na skutek złej gospodarności, braku odpowiednich systemów kontroli towarów, albo poprostu słabo płacą pracownikom i maja burdel i próbują to ukryć mówiąc, że ich klienci okradaja. Co za s********* !
Waciej / 87.205.129.* / 2008-11-12 18:40
Dobry wieczór
Być może firmy telekomunikacyjne. energetyczne itp. zmobilizują się by zmniejszyć dystans dzielący ich od klienta jeżeli nie będą sie obwiać by zbliżenie nie wymusiło na nich "potomstwa" - TAK!!!! by firma rodziła dzieci klientowi a klient był wierny "firmie"
Sens Słów pozostawiam do rozpatrzenia wielkim umysłom tego Czasu - Dusza Ludzka Jest Nieśmiertelna lecz Łaska Boska Jest do Zbawienia Koniecznie Potrzebna
Hammurabi / 83.27.61.* / 2008-11-08 23:00
Klienci kradna w sklepach, a czy ktos sprawdzil na ile sklepy - hipermarkety rocznie okradaja klientow. Ceny kasowane w kasach czesto sa wyzsze niz te z gazetek, promocji, a odwotnie rzadko sie zdarza, dziwne nieprawdaz. Jezeli srednio jest to roznica 1PLN na niekorzysc klienta przy jednorazowych zakupach to w skali ogolu klientow i calego roku robi sie juz z 1 mld. A czesto roznice sa wieksze, slowem hipermarkety okradajac w ten sposob klientow i tak wychodza na swoje. Szkoda, ze nikt tego nie bada z tej strony. Ale oczywiscie te biedne hipermarkety maja swoje lobby, bo inaczej nie dostawalyby zwolnien podatkowych (z naszych podatkow i bez naszej zgody). Nie usprawiedliwiam kradziezy w sklepach, ale wobec przedstawionych faktow jest ona nieistotna. w koncu zlodziej okrada zlodzieja.
spawiedliwosc / 83.27.61.* / 2008-11-08 22:50
Kradzieze klientow w sklepach, a czy ktos prowadzi statystyki na ile sklepy - hipermarkety okradly klientow. Wielokrotnie zdarza sie przeciez ze cena kasowana w kasie jest znacznie wyzsza niz ta podawana w gazetce czy na polce przy produkcie. Jezeli sa to nawet roznice rzedy 1PLN to wskali liczby klientow pomnozonej przez ilosc zakupow w roku sa to kwoty rzedu 1 mld. A czesto te roznice sa wieksze od 1 PLN i w wiekszosci przypadkow klienci zauwazaja to dopieru w domu lub wcale. To tez ZLODZIEJSTWO ale nikt tego nie bada a szkoda.
bpclean / 212.116.219.* / 2008-11-08 20:57
c.d.
-----------
Dopóki tego panstwo nie zrozumie i nie zastosuje w praktyce, okradanie takiego ohydnego panstwa / systemu - to obowiązek jego obywateli.
Wiem, dzieje się tak w jakims stopniu na całym świecie ale to niczego nie usprawiedliwia, a już na pewno nie zbójeckiego wyniszczania własnego narodu i żerowania na nim. Czy fakt, że na całym świecie dochodzi do morderstw usprawiedliwia mord? NIE!

My kradniemy...wy kradniecie...oni kradną - to już chyba geny a nie zjawisko społeczne.

FIN
boclean / 212.116.219.* / 2008-11-08 20:39
Polacy są ślepi na dobro wspólne... tego typu komentarze jak i inne chore konkluzje naukowców wydają sie być dowodem ich niewiedzy lub dowodem na to że żyją w innym świecie i bełkoczą coś...
Ja potrafię zrozumieć a nawet usprawiedliwić czy tez uzasadnić takie zjawiska społeczne jak opisują "biadolący" nad tym profesorowie oraz inni mędrcy i społeczni apostołowie.
Otóż można rzec, że człowiek czyli jednostka - dla Państwa i jego elit to był i jest śmieć dosłownie i w przenośni. Ten śmieć chodzi na wybory, płaci podatki i haracze (np. ZUS) nie dostając w zamian od Państwa nic, ojej przepraszam, dostaje: informację, że umorzono podatki i zus kopalni, nastepnego dnia, że umorzono podatki i zus hucie, za kilka dni, że umorzono podatki i zus stoczni, za tydzień i klika dni, że umorzono podatki i zus polskim kolejom państwowym, znów za kilka tygodni i dni, że we wszystkich tych firmach którym umorzono podatki i zus, podniesiono płace pracownikom o kilkaset złotych w nagrodę za to, że strajkowali i nic nie produkowali.
Wiadomo - uzasadniony cel społeczny. Pytam jaki? Że niby miejsca pracy? A kto tam do cholery pracuje? Hmm, no fakt, pracują nad transparentami, wymyslają na nie hasła i gromadza opony aby kopcić w brukseli i w warszawie. Pracują aby pośmiewisko europy polska nie miało konkurencji. Pracują, fakt, trzeba im dac miliony i oddłuzyć gdzie się da, może wtedy przestana przeszkadzać w warszawie na jakiś czas a potem... no nich się inny rząd czy minister martwi, znów ich oddłuzy i da na nowe transparenty i tak dalej...

Ten smieć prawie codziennie dostaje z telewizji, radia i prasy informacje na co władza lokalna i centralna wydaje lekką ręką (i/lub marnuje) jego pieniadze z podatków i haraczu. Ten smieć widzi, słyszy i czuje z jaką pogardą władza centralna i terenowa traktuje tych co pracują na prawdę, tworzą i produkują - oni nie mają czasu na wyłudzanie zasiłków, wymyślanie haseł na transparenty i wypychanie kieszeni srubami aby rzucać nimi w stolicy. Ten smieć widzi, że państwo przymyka oko (w dodatku chyba ślepe) na samowolę urzędniczą, samowolę fiskalną lub rabunkowy fiskalizm prowadzony wśród tych małych i słabych - bo wiadomo, że się nie obronią, więc się ich "bohatersko i z narażeniem życia" kopie aby ostrzec innych. Ten śmieć widzi jak to ślepe oko państwa - nie widzi bo nie chce widzieć - jaką krzywdę wyrządzają zwykłym ludziom sądy, komornicy i inni władcy, którzy jeszcze żądają aby dać im z publicznych pieniedzy więcej i więcej no bo pracują od świtu do nocy za "kilka złotych". To kalekie państwo wie jak odebrać przy pomocy swojego aparatu represji i nacisku - każdemu, kto coś robi, tworzy i zarabia, jego własne środki które zyskał wielkim wysiłkiem. To kalekie państwo wie, że tym ludziom łatwo to odebrać bo cos robią, tworzą, zależy im i maja wiele do stracenia. To kalekie panstwo nie odbiera i nie kontroluje tych co biorą zasiłki, symulują a po cichu pracują w wielu miejscach bo aby to wyśledzić to trzeba się napracować, nachodzić, a po co, lepiej wysłać pracowników urzędu pracy na szkolenie "jak odreagowywywać stres w miejscu pracy". Lepiej wezwać "przed oblicze" kogoś kto istnieje, produkuje, tworzy, ma adres i nazwę, znaleźć na niego paragraf, wykazać się i mu dokopać, niech inni widzą, że panstwo jest mocne i nie żartuje, niech się boją i niech płacą panstwu wszelkie mozliwe haracze. To kalekie panstwo okopuje sie tysiacami paragrafów, inspektorów i gloryfikacją szacunku dla prawa aby zdyskredytowac zwykłą ludzką dobroć (przykład zbójeckiego opodatkowania właściciela piekarni który zamiast wyrzucać i odliczać straty jako koszt dawał nieodpłatnie chleb bezdomnym). To kalekie panstwo ma za nic traumę ludzi którym gasną chore na unikalne choroby dzieci (a jest ich np. siedmioro w skali kraju i zwłaszcza jeżeli istnieje lek lub sposób kosztujący kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy złotych) i nie sfinansuje nic zastawiając się brakiem odpowiednich przepisów, niemozliwością wydawania publicznych pieniedzy na cele nie objęte budżetem lub nierefundowane itd. - w alternatywie wydając dziesiątki milionów np. na nikomu nie potrzebne szkolenia "upośledzonych urzędniczyn" którzy by nawet żarówki nie potrafili wkręcić, na rózne pomniki pychy, luksusowe wyposażenie, gadżety i pojazdy. To jest poniżajace, żenujące, karygodne, antyludzkie. Cywilizacja? XXI wiek? Gdzie? Nie widzę.
A elity i ludzie opłacani z budżetu kradną, co dzień, co godzinę - przykłady mozna przeczytać tu w postach w tym wątku - jeżdżąc i latając za publiczne pieniadze w celach prywatnych, korzystając z telefonów w celach prywatnych itd. itd. i to jest kradzież -- obecnie w wersji 2.008 a wkrótce 2.009 -- czyli dobrej, niekaralna, w majestacie prawa.

Można by tak pisać bez konca.

Społeczeństwu, produkującym i tworzącym w pierwszej kolejności a generalnie wszystkim -- nie wyciagającym ręki po publiczne środki -- należy się od panstwa głeboki szacunek i wszechstronna pomoc.
Dopóki tego panstwo nie zrozumie i
czytelnik / 89.79.120.* / 2009-01-09 22:50
Trafnie ujęty komentarz do artykułu. Zapewne każdy zdrowo myślący odczuwa to samo. Wielki szacunek dla Ciebie boclean'ie.
Ego1 / 83.7.226.* / 2008-11-11 17:13
Zgadzam się w całości!!! .Prawdziwe spojrzenie!!!
boclean / 212.116.219.* / 2008-11-08 20:37
Re: Kradniemy miliardy złotych rocznie
raf73 / 89.171.138.* / 2008-11-07 10:53
Patrząc na te komentarze można przypuszczać, że większość Polaków uważa, że to nic złego, że sobie coś tam ukradną od czasu do czasu, bo inni też kradną i to znacznie więcej. Żyjemy w państwie demokratycznym, każdy może startować w wyborach, a nawet je wybrać. Wyobraźmy sobie, że obywatel z takimi poglądami jak wyżej wygrywa wybory i zostaje radnym, parlamentarzystą, albo choćby pracownikiem, któremu przełożeni powierzyli opiekę nad jakąś częścią swojej własności. Czy taki obywatel nagle z dnia na dzień stanie się absolutnie uczciwy? Czy nagle nabierze odwagi, żeby odmówić krewnym i przyjaciołom "załatwienia" na lewo jakiejś sprawy? Czy ci krewni i przyjaciele będą mieli zrozumienie dla takiej odmowy, czy może uznają go za zdrajcę albo egoistę?
podatnik / 2008-11-07 12:13 / Bywalec forum
Jak najbardziej sie zgadzam z opinią raf 73 -
W przyadku Polski to nie Ryba gnije od głowy , tylko zgnita ryba wyłania się ze zgnitego narodu . Rzą i Parl;ament to jakiś tam procent społeczństwa i dodatkowo wybrany przez spłeczeńswto więc niby dlaczego ma być inny niż sól ziemi .
Tak naprawdę jest corazgorzej z mentalnością i uczciwością tego narodu i nie dlatego,że są złe rządy upadnie tej kraj , ale ten naród w całej swej masie jest beznadziejny, nieuczciwy , leniwy , bez ambicji , bez honoru
wiekszośc ma mentalnośc szumowiny.
mędrzec unijny / 83.29.223.* / 2008-11-06 21:51
PRYSZCZATY NEOCIEMNOGRODZIE - dalej będziecie popierać bandę rudego i podziemie finansowe - już wybrzeże nie jest wasze, lasy też nie bedą, nie podniecajcie się geotermia w Toruniu bo banda rudego i na tym łapę położy - zostana wam tylko ciucholandy i podarte stringi na gołych tyłkach.
JX / 91.193.160.* / 2008-11-06 21:43
Znane ludowe powiedzenie głosi, że ryba gnije od głowy.
Wbrew temu, co głosi Czapiński, Polacy swym zachowaniem pozytywnie wyróżniają się spośród wielu innych nacji. Opisane przypadki to jest margines.
Innym problemem jest Państwo, które przez 123 lata było okupantem, a i przez ostatnie dziesięciolecia trudno byłoby nazwać je przyjaznym. Jeśli obywatel żyje w przekonaniu, że władza go okrada, to znikają skrupuły, gdy jest okazja, aby okraść władzę.
keyser soze / 213.158.199.* / 2008-11-06 16:07
jednym z większych złodziei jakich znam jest nasze kochane państwo - zus, podatki, koncesje, pozwolenia, etc.etc. Przed wojną 95 procent gruntów w Warszawie należało do osób prywatnych, dzisiaj ok. 10. To skarb państwa i gminy są największymi bandytami albo inaczej paserami. Od dziesięcioleci korzystają ze zrabowanych dóbr i ciągle tylko słyszę, że nie ma pieniędzy na odszkodowania i rekompensaty. A co z utrzymującymi się monopolistami ? TPSA, PGNIG, STOEN i inne k.... rąbią mnie od dziesięcioleci. Co to ma wspólnego z konkurencją i wolnym rynkiem. I kto przyzwala na ich działania???? Kolejne rządy. Nie ważne czy czerwone, różowe, czarne, czy inne bladzie. Oni wszyscy są przy korycie i są życiowo zainteresowani brakiem zmian w tym zakresie.
obywatel prl / 81.210.89.* / 2008-11-06 13:05
Przykład idzie od góry, z rządu i urzędowych kolesi co za łapówki i informacje pokupowali za grosze domy mieszkania grunty i biorą grube pieniądze za nic.
A nas k... podliczają maluczkich. banda jołopów przy korycie
lagoilaa / 84.203.3.* / 2008-11-06 12:05
tjaaa...bo ktos tam kradnie male rzeczy ze sklepu, jezdzi na gape i pobiera zasilki??? zajmijcie sie tymi co trzaskaja wielomilionowe przekrety, okradaja nas z kazdej zlotowki i wciaz im malo....
podatnik / 2008-11-06 11:36 / Bywalec forum
To jest właśnie Polska ,, co ja tam ukradłem Ci przy Władzy to dopiero kradną,, Mentalność większości Polaków , szukanie zawsze innych bardziej winnych i usprawiedliwianie się czynnikami obiektywnymi - najczęściej bo mało zarabiam a inni to , bo mam za niski zasiłek.
Byłam raz na przyjęciu gdzie młody człowiek opluwał wszystkich od złodzieji , narzekał na zła służbę zdrowia - właśnie był po leczeniu szpitalnym , na fatalne jedzenie w szpitalu , na to że nia dróg i wszystko jest do d......
Na koniec dyskusji okazałosię ,że od 8 lat pracuje wyłacznie nielegalnie , bo nie będzie płacił podatków i ZUS-ów zresztą wystarczy ,że żona nauczycielka płaci i to ma wystarczyć na całą 4 - osobową rodzinę. Na moje stwierdzenie ,że też jest złodziejem i nie ma moralnego prawa krytykować innych i narzekać na stan służby zdrowia idróg obraził się , obraziła się jego żona , siostra i matka.
Niestety ta mentalność jest pokłosiem po komunie , bo to wtedy żyli dobrze tylko zaradni i ci co umielizałatwić , zorganizować , słowo ukradł zniknęłoniemal ze słownika - bo jak ukradł w zakładzie to sie mówiło zorganizował.
Niestety po 89 roku niewiele zrobiły środki masowego przekazu aby wyedukować w tym zakresie to społeczeństwo - bo do tego są między innymi powołane - ale ciekawsze jest opisywanie afery ,że wyprowadzono z PZU 100 mln. zł bo wszyscy sie tym ekscytują , no i zawsze mogą powiedzieć co tam te moje 700 zł na ZUS , które nie płacę - Ci to ukradli 100 mln.
Tylko,że jak podzielić te 100 mln. na 30 mln obywateli to wychodzi ledwo 3.30 zł na obywatela i nie od tego zbiednieje społeczeństwo , ale jak kazdy obywatel oszuka na podatku o 100 zł co miesiąc to w skali roku brakuje w budżecie 36 mln , połowa nie zapłaci abonamentu , ileś tam nie zapłaci czynszu - i w skali kraju robią się abstrakcyjne kwoty i razem jesteśmy największym złodziejem wszechczasów. Mnie bardziej denerwuje fakt ,że walczy się z drobną przestępczością , z nie płaceniem za prąd , z okradaniem staruszek , okradaniem samochodów , mieszkań , bo to dotyka wszystkich i czyni gorszym nasz standart życia , Mniej mnie obchodzą te głośne afery - bo często to wogóle nie wiadomo czy on ukradł , czy jemu ukradli . Często sie okazuje ,że nie było
przest epstwa tylko afera medialna . Najpierw we wszystkich gazetach i dziennikach sie mówi jak ktoś okradł Budżet na podatku VAT , aresztują go w kominiarkach , a potem jak się okazuje ,że Urząd Skarbowy nie koniecznie miał rację i jeszcze musi zwracać kasę to już nie jest medialne o tym się już nie mówi i nikt oszkalowanego nie przeprosi. A społeczeństwo może dalej żyć w przekonaniu , co tam moje przewinionka ten to nakradł - i tylko wypada zadać pytanie ,dokąd idziemy ? i co jest na końcu tej drogi.
Wypowiedziami poniżej jestem załamana .
JX / 91.193.160.* / 2008-11-06 21:58
Podatnik, wybacz, ale większych głupot dawno nie miałem okazji czytać.
Jeśli próbujesz usprawiedliwić kradzież 100 mln zł, bo podzielone na mieszkańców to będzie 3,30 zł i od tego nie zbiedniejemy, to już więcej nie pij.
Słyszałem kiedyś angdotkę o pewnej pani, która zgodziła się oddać za milion złotych. Kiedy kontrahent potem chciał dać 10 zł, oburzyła się: Za kogo mnie pan ma? Ten odpowiedział: To już uzgodniliśmy, teraz się targujemy.
Sama widzisz, że złodziejstwo jest złodziejstwem, bez względu na skalę działania.
podatnik / 2008-11-10 13:01 / Bywalec forum
Odpowiedź dla JX - nie przeczytałeś dokładnie - właśnie mam takie poglądy jak ty.Kradzięż jest kradzieżą bez względu na kwotę . Ale jednak te drobne kradzieże z powodu ich ilości są bardziej szkodliwe na kraju niż te sporadyczne jednak (wielkie) wbrew powszweechnej opinii. Chodziło mi wyłacznie o to żeby nie usprawiedliwiać swoich drobnych kradzieży tym ,że ktoś ukradł więcej.
mycha10 / 2008-11-06 13:08 / Bywalec forum
złodziejski fiskalizm zmusza ludzi do kombinatorstwa.Dlaczego ten Twój znajomy musi płacic na emeryturę nauczycielki.Sam wie jaka to trudna praca, bo ma takiego lenia w domu.Jemu wyszłoby na zero,ale nas wszystkich okradaja i chca jeszcze więcej
żbik / 194.181.195.* / 2008-11-06 09:19
To co ludzie szarzy kradną to jest kropla w morzu tego co kradnie władza. Każdy kto chciałby to ukrócić natychmiast żegna się ze stanowiskiem. Dawno obowiązuje system kapitalistyczny w Polsce i każdy powinien płacić za siebie, ale nie - w Polsce jest zupełnie inaczej: robol owszem musi za wszystko sam uiszczać opłaty: podwyższanie kwalifikacji i in. zaś osoby wysoko postawione dalej wszystko mają płacone z kasy państwowej - bo czy to kasa uczelni, instytutów czy innych jednostek budżetowych to zawsze kasa państwowa. I tzw. ludzie nauki najmniej powinni mówić o uczciwości? , bo na każdym kroku niestety mijają się z prawdą! Samo już ich zatrudnienie na kilku pełnych etatach w całej Polsce jest już przestępstwem, bo kodeks pracy obowiązuje wszystkich jednakowo. Może każdy chciałby mieć takie możliwości, aby za to, że jest na liście płac co miesiąc mu przesyłano pobory na konto, bo jak już cokolwiek zrobi to z kolei ma płacone za tzw. zlecone albo o dzieło! Aktor dobry czy zły ale ma miesięczną pensję! Można by tak napisać o Sejmie, Senacie i dużo dużo innych! Wszyscy kradną - co prawda pośrednio - ale kradną! Ale jeżeli profesor ma średnio za 45 minut lekcyjne 400 zł a najniższe wynagrodzenie za m-c pracy wynosi tyle samo, a jeden i drugi kradnie, to bardziej można wybaczyć temu co zarabia 400 zł m-cznie bo za tyle nie sposób przeżyć nawet na ulicy bezdomnemu!
JX / 91.193.160.* / 2008-11-06 22:10
Żbik, nic dodać, nic ująć.
Szkoda jednak, że tych argumentów nie wyeksponował Czapiński. Przecież to jego rola! On tymczasem stosuje tzw. intelektualny bełkot i opowiada o "ignorancji wobec dobra wspólnego".
mycha10 / 2008-11-06 11:04 / Bywalec forum
Najbardziej okrada nas budżet przez wysokie podatki,ZUS, podatek BELKI,głupi abonament za posiadanie telewizora itp.to wszystko w imie "solidarności społecznej",czyli okradanie uczciwie pracujących obywateli przez nierobów.Widac to w ostatnich strajkach.Zresztą jak nauczyciele w bezczelny sposób próbuja wyłudzac kasę innych -to jest najlepsza szkoła.Temu złodziejstwu partonuje Prezydent i jego partia-'prawo i sprawiedliwośc-tylko dla kogo?
do początku nowsze
1 2 3

Najnowsze wpisy