Mam wrażenie, że przesadzasz. Ja nie odebrałam tego, jako kpinę, tylko jako żart. Może nie najwyższych lotów, ale skoro ludzie mający z jednej strony usta pełne gadki o miłości, a z drugiej epitety w rodzaju: "dorżnąć watahę", "dyplomatołki", "bydło" i inne wyszukane określenia dotyczące przeciwników politycznych oraz elektoratu tych przeciwników - można przyjąć, że wpis upr-ka jest kwintesencją dobrego smaku.
Pozdrawiam!