Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Kupuj w Chinach przez internet

Kupuj w Chinach przez internet

Money.pl / 2007-06-13 09:08
Komentarze do wiadomości: Kupuj w Chinach przez internet.
Wyświetlaj:
Nakatomi LLC / 89.76.108.* / 2016-04-06 21:51
Witam serdecznie, jeśli chcecie sprowadzać towar z Chin lub reklamować swoją firmę w Chinach zapraszamy do kontaktu, prowadzimy na całym Świecie kampanie dla ponad 1000 firm, głównie USA, UK i Niemcy jednak działamy też w Chinach http://www.nakatomiside.pl/polski/kampanie-reklamowe/
aga495 / 83.21.168.* / 2013-06-26 17:09
gdzie kupc kurtki firmy mooncler
zapp143 / 121.160.153.* / 2013-10-07 07:05
jestemw chinach, mogę załatwić rzeczy mooncler islord@vp.pl :)
Jerzy Wodzyński / 95.49.235.* / 2012-07-28 10:13
Potrzebuje kupować szarfy pogrzebowe do drukowania .Kolor biały ,biało-czerwone ,i inne.
szerokość szarf 10cm-8cm-6cm.
na rolkach po ok.50mb.Materiał to jedwab .
lenyy / 178.235.182.* / 2011-07-25 20:25
a jak bezpiecznie placic za towar, jakie przelewy wybrac. Czy przez paypal? Co polecacie.
ChinskiRaport_pl / 2011-07-29 19:37
Jeżeli chcesz importować z chin i dokonujesz płatności do Chin nigdy nie wolno płacić za pomocą paypal czy western union, gdyż najczęściej kryją się za tym osoby chcące wyłudzić od nas pieniądze. Najlepiej sprawdzić wiarygodność firmy z chin oraz jej konta bankowe i przelać pieniądze na firmowe konto. Wtedy masz pewność, że zrobiłeś wszystko aby ustrzec się przed oszustwem
Sobeczek / 83.7.116.* / 2010-11-17 03:15
Import z Chin jest bezpieczniejszy i prostszy niż mogłoby się wydawać. Jednak przed podejmowaniem się handlu na linii Polska-Chiny należy poświęcić odpowiednio dużo czasu, aby przyswoić wiedzę, która pozwoli legalnie sprowadzać towar z Chin.
Polecam stronę www.chinwazja.pl poświęconej zagadnieniu jakim jest import z Chin. Zawiera informacje o tym jak uniknąć nierzetelnych partnerów w handlu z Chinami oraz w jaki sposób znaleźć godnych zaufania wspólników.
Tomek Sobek / 83.7.116.* / 2010-11-17 01:41
Import z Chin jest bezpieczniejszy i prostszy niż mogłoby się wydawać.
Polecam stronę www.chinwazja.pl o imporcie z Chin. Zawiera informacje jak uniknąć nierzetelnych partnerów w handlu z Chinami.
anarchy / 83.8.230.* / 2007-07-16 08:02
hmm, ale się Państwo rozemocjonowali, rok temu planowałem zakup łodzi motorowej, znalazłem ponad tuzin
chińskich firm i ... na żadną się nie zdecydowalem. Jeżli możecie pozwolić sobie na straty rzędu kilku tysięcy dolarów
proszę kupować przez internet, jeżeli nie to proszę sobie przypomnieć kwestę " kupiłem kota w worku".
Michał Łebkowski / 87.207.74.* / 2007-06-14 21:42
Znajomy podesłał mi ten artykuł, bo jest o bliskim mi temacie, ponadto podaje się w nim momentami serwis BigChina.pl, którego jestem właścicielem. Czytam sobie te komentarze i aż chwytam się za głowę. Jeden reklamuje jakąś nie związaną z tekstem stronę, inny pisze, że negocjować trzeba do upadłego (ale nie wspomina już, jak bardzo obniża się jakość produktów po takich twardych negocjacjach), a reszta pisze o pozwoleniach, certyfikatach, próbkach mając faktycznie, jak ktoś zauważył, wycinkowe pojęcie.
Tekst Marka Knittera jest chyba takim zaproszeniem do importu. Zgadzam się z jednym z przedmówców, że nie wyczerpuje tematu, ale od wyczerpywania tematu to chyba są specjalistyczne serwisy, takie jak np. www.BigChina.pl - w sumie zagadnienia, o które tu się spieracie są tam wytłumaczone (również na forum importerów forum.bigchina.pl). Niektórzy też zarzucili naszemu serwisowi, że jest rzadko aktualizowany. Zgadzam się i posypuję głowę popiołem. Wszystko to jednak zmieni się za tydzień. Będzie jeszcze więcej ciekawych artykułów i przede wszystkim o wiele więcej ofert. Zapraszam.
jerzy1s / 2007-06-14 17:58 / Bywalec forum
Szanowni forumowicze Roberto74 i mourinho byc moze inni prosze o wyjasnienie skrotow uzytych tj:
ROHS, jakości AQL, Leadtime'u ETD i ETA, HQ

dziekuje
pozdrawiam
Michał Łebkowski / 87.207.74.* / 2007-06-14 21:54
ROHS to dyrektywa UE ograniczająca użycie w produktach elektronicznych substancji szkodliwych. Obowiązuje jakoś od połowy zeszłego roku;
AQL to acceptable quality level, czyli akceptowany poziom jakości wyrobów jakie importujemy;
Leadtime to czas dostawy;
ETD i ETA to terminy na wyjście towarów z fabryki i dojście do klienta;
HQ to określenie kontenera stosowanego w imporcie;
Wytłumaczenia prawdopodobnie znajdziecie też na wiadomym portalu:)
JediYarosh / 124.78.230.* / 2008-01-25 09:46
Mala poprawka... HQ to moze byc na przyklad High Quality a oznaczenie, o ktore zapewne chodzilo to 40'HC czyli czterdziestostopowy kontener typu High Cube, czyli podwyzszony :)
Roberto74 / 81.210.104.* / 2007-06-14 22:01
Brawo. Upieram sie że takie pojęcia powinny znaleźć się i zostać wyjaśnione w artykule znajdującym sie w dziale "Doradzamy". Pozdrawiam :)
nicpon2 / 212.76.37.* / 2007-06-14 20:20
To pewnie jakies tajemne hasla cos jak TW itd..:)
Roberto74 / 195.117.74.* / 2007-06-14 10:55
Bardzo naiwne podejście do zagadnienia, dodatkowo z błędami merytorycznymi dotyczącymi braku cła za próbki. Brak podstawowych informacji dotyczących warunków wprowadzenia towaru do obrotu na terenie UE. Brak informacji o konieczności spełnienia wymogów dyrektyw CE. Brak informacji o konieczności spełnienia warunków ROHS. Brak informacji o wymaganych prawnie licencjach.
Brak informacji o minimalnej jednostce zamówienia, którą najczęściej jest 40'HQ. Brak informacji o wskaźniku jakości AQL który wyznacza poziom RMA. Brak informacji na temat Leadtime'u ; ETD i ETA. ....już mi sie nie chce.
Ja już nie wnikam w szczegóły: próbki, to nie towar komercyjny, różnice kulturowe, różnice w interpretacji każdego detalu, i ...można mnożyć bez końca.

Oczywiście nie zniechęcam...każdemu wolno próbować. Ale nie róbcie tego korzystając z rad pana Marka Knittera. Z mojego punktu widzenia im więcej osób bezkrytycznie podejdzie do tematu i się "sparzy" tym lepiej. Zostanie więcej miejsca dla firmy w której pracuję. Jednak postawcie na zdrowy rozsądek i zapoznajcie sie najpierw ze wszystkimi obostrzeniami prawnymi wymaganymi w Polsce i UE. To nie są żarty.
Praca PM importującego dobra z Chin jest ciekawa, bardzo różnorodna, czasochłonna, pracochłonna. Można by powiedzieć że musi stanowić pasję....Ale to nie są wakacje. Pozdrawiam,
mourinho / 83.7.205.* / 2007-06-14 11:11
wiesz, importuję już jakiś czas więc odniose sie do tego co piszesz:
1) fakt, dla nas importerów, im mniej importerów/konkurencji tym lepiej
2) jeśli chodzi o płacenie cła za próbki to zarówno Roberto74 jak i autor artykułu... mają rację - różnie z tym jest, zależy od rodzaju towaru
3) ROHS... tu znów się kłania różnorodnośc towaru, nie na wszystko jest potrzebny - myśle, że autor komentarza próbuje zrobić z siebie guru i zdyskredytować dziennikarza, podczas gdy zna jedynie wycinek importowej układanki, a pisaniem, że minimalną jednostką zamówienia jest najczęściej 40'HQ to jest po prostu obnażenie swojej wycinkowej wiedzy
Reasumując, artykuł, który komentujemy nie jest najbardziej wyczerpującym, ale też wydaje mi się, że gdyby był, to powstałoby z tego conajmniej 10 stron - to jest dobry temat na raport, bo faktycznie w procesie importu dużo czynników ma znaczenie, tutaj chyba chodziło o zaciekawienie tematem
Roberto74 / 195.117.74.* / 2007-06-14 11:34
Momento, momento senior:
1. Dla mnie jako importera ważne jest żeby konkurencja grała wg. tych samych zasad - wtedy ilość podmiotów konkurujących redukuje się sama. Nie gra dla mnie roli czy towar sprowadza sto panów Ziutków z koparki, czy też jeden Bardzo Ważny Dyrektor Importu.
2. I tutaj... nie masz racji. Próbka jest konkretnym towarem, który wprowadzasz na teren UE. Obowiązują ja takie same obostrzenia prawne jak dostawę komercyjną. Jeśli robisz inaczej - to przemycasz towar. Oczywiście to Twój wybór.
3. O ile wiem głównym towarem sprowadzanym z Chin jest szeroko pojęta branża RTV / AGD / PC. Trudno tu mówić o wąskim wycinku :). Jeśli sprowadzasz świadomie towary niespełniające obostrzeń CE i ROHS...no cóż Twój wybór. Masz taniej. Do czasu.
4. Nie jestem guru - ale miło mi. Dziennikarz ma być rzetelny. Trudno, taki zawód. Powinien podać komplet informacji. To co napisał nie jest kompletne. Nie można na podstawie tego artykułu zamówić towaru, ani przeprowadzić kalkulacji kosztów.
5. No, przepraszam, mając na myśli jednostki zakupu (40'HQ) myślałem że mówimy o imporcie, a nie o zakupie detalicznym. Faktycznie jeśli mój komentarz ma być rzetelny może sie odnosić jedynie do wąskiego :) wycinka którym sie zajmuję. Oczywiście przyjmuję krytykę - nie znam optymalnych warunków zakupu towarów o niewielkich gabarytach. Jednak warto ostrzec potencjalnych zapaleńców.
6. W pełni się zgadzam - ten temat nadaje się na raport.

Ufff.....Nie jestem żadnym guru i nie jeden raz dostałem w tej pracy po tyłku. A błędów popełniłem że "hoho" i przed tym ostrzegam. Wszelka krytyka mile widziana. Pozdrawiam..i do roboty, bo mi zaraz moi żółci przyjaciele uciekną na kolację, łobuzy.
mourinho / 83.7.242.* / 2007-06-14 15:22
Senior Roberto potwierdzasz, że merytorycznie jesteś przygotowany wycinkowo, nie masz racji w wielu kwestiach i przeciętnie zdolny użytkownik Internetu jest w stanie zweryfikować to co mówisz, ale dobrze, że masz poczucie własnej wartości. Z punktu widzenia pracodawcy, lepiej gdy menedżer ma zbyt dużą pewność siebie niż gdy nie ma jej wcale, bo takiego menedżera można w kluczowych sprawach łatwo sprowadzić na ziemię, za to przez większą część czasu jest skuteczny w pracy. Tyle w tym temacie.
Roberto74 / 81.210.104.* / 2007-06-14 21:56
Don Mourinho :)
Jak najbardziej jestem przygotowany wycinkowo, na tym polega dobra fachowość na moim poziomie kompetencji :) Na wyższym poziomie kompetencji trzeba znać telefon do odpowiedniego PM żeby go sprowadzić na ziemię :) Poprosiłem Cię (oraz innych) o merytoryczną krytykę. Wypunktuj mnie - w którym punkcie się mylę :). Albo nie daj Boże gdzie może to zrobić przeciętny użytkownik internetu.
Ja piszę o bardzo przyziemnych technicznych sprawach które rozwiązuję codziennie, zgodnie z prawem i zdrowym rozsądkiem.
Nie zajmuję się kombinowaniem na krótką metę - stąd przekonanie o konieczności zachowania wszystkich niezbędnych obostrzeń - oraz jednoczesne bycie konkurencyjnym na rynku gdzie jeszcze 70 procent importerów ma przepisy w głębokim poważaniu..
I uwierz - czuje sie malutkim elementem, skromniutkim, a po wielu decyzjach nie spałem nocami i myślałem co mogłem zrobić lepiej i jaki będzie finał. Ale na brak decyzji nie ma czasu. Na pewno za wysokie ego mi nie grozi :)
Zainteresowanywspółpracąanonim / 83.30.248.* / 2015-01-13 01:41
Czy w jakis sposob można skontaktować sie z użytkownikiem Roberto74 ?
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
mourinho / 83.4.199.* / 2007-06-13 16:57
no faktycznie, pod tym bizneschiny.com nic nie ma, trzeba dodać pl - sprawdzałem obie strony no i mam mieszane uczucia, to bizneschiny to jest w ogole porażka, jeden wielki chaos, z kolei bigchina ma szanse byc bardzo dobra strona, ale z kolei ilosc chinszczyzny, która mają jest strasznie mala jak sie porówna z np. alibaba.com z której korzystam, w sumie dobrze, ze wogole takie strony powstają, może sie rozwiną i nie trzeba będzie chodzić po zagranicznych
sławek 12 / 193.151.115.* / 2007-11-02 10:40
polecam aladyns.com, może to ci się spodoba, kumpel mi podesłał na maila.
grazia76 / 87.205.191.* / 2012-02-02 16:09
jak ktoś zaczyna przygode z zakupami w chinach to polecam ten temat http://telchina.pl/zakupy-w-chinach-przewodniki-vf46.htm

wszystko krok po kroku
nicpon2 / 85.128.14.* / 2007-06-13 17:27
no zaraz...ale alibaba.com nalezy do jakiegos chinskiego milionera i ma troche dluzsza tradycje niz te dwa nasze krajowe portale, wiec spoko, jeszcze wszystko przed nimi..:)))
grześka / 83.28.194.* / 2007-06-13 16:29
szkoda , że poważny portal podaje mylne adresy , ten jest z błędem :BiznesChiny.com. brakuje na koncu pl :)
nicpon / 85.128.14.* / 2007-06-13 17:20
zjadlo pl....a potem zwrocilo pl....:)
jarek6 / 83.15.38.* / 2007-06-13 14:37
w tak poważnym portalu nie wypada mylić marży z narzutem. Marża nie może wynosic więcej niż 100%, gdyż jest liczona jako procent zysku od ceny sprzedaży. to narzut może przekraczać 100% bo jest liczony w stosunku do ceny zakupu. podejrzewam, że błąd powstał w wyniku przekładu słowa mark up (narzut) z języka angielskiego często dosyć przekładanego jako marża.
tommy74 / 2007-06-13 11:01
Trzeba pamiętać żeby twardo negocjować . Ponieważ cenny które podają na początku są często ściągnięte z kosmosu.np. podają cene za towar 15$ a po długich negocjacjach kończy się na 2$. Co do płatności też trzeba dobrze negcjować i nie wpłacać całości od razu bo nie które firmy potem zwlekają z wysyłką itp.
toja1 / 195.47.201.* / 2007-06-13 09:08
Nic Pan nie wspomina o tym, że na sprowadzenie rzeczy z Chin potrzene jest zezwolenie z Ministerstwa. A to już nie jest takie łatwe. Poza tym beznadzieja, bo cena producenta podana jest w $, ale nas kosztuje już w zł. A jaki kurs jest stosowany????
thenikt / 193.193.181.* / 2007-06-18 10:13
nie jest potrzebne zezwlenie - jest wolny rynek i dostawcow mozna szukac wszedzie... rowniez w chinach...
Nick / 84.10.245.* / 2007-06-23 20:00
zależy co dany importer zamierza sprowadzać. Wolny rynek?? - możesz dokładniej sprecyzować ten termin??
thenikt / 193.193.181.* / 2007-06-18 10:13
nie jest potrzebne zezwlenie - jest wolny rynek i dostawcow mozna szukac wszedzie... rowniez w chinach...
mourinho / 83.4.199.* / 2007-06-13 10:01
chłopie, pozwolenie z Ministerstwa to musisz mieć chyba na blokadę drogi z Lepperem, co za dyletancki tekst - ogromną większość towarów importuje się bez jakichkolwiek pozwoleń, wystarczy, że masz fakturę zakupową i certyfikat pochodzenia - w razie kontroli potrzebny jest jeszcze certyfikat CE, bo mogą się do tego przyczepić
piotr84 / 2007-11-23 15:14
nie trzeba certyfikatu pochodzenia. Wystarczy, że na Fa będzie "made in China"
Nick 69 / 84.10.245.* / 2007-06-23 20:03
W obrocie z Chinami występują towary na import których należy uzyskać pozwolenie. (szczególnie na towary które sprowadzają "mali" importerzy) Prosze więc nie wprowadzaj ludzi w błąd. Wejdź na strone Ministerstwa Gospodarki - tam zasięgniesz konkretnych informacji.
nicpon / 85.128.14.* / 2007-06-13 09:36
Producentowi przelewa Pan dolary, a to jaki kurs Pan sobie wybierze (czyli za ile Pan kupi dolary) to juz jest Pana sprawa... No jesli Pan chce importowac to powinien Pan tez zalozyc dzialalnosc gospodarcza itd przeciez to wynika z logiki...
mikstura / 94.254.241.* / 2010-01-28 00:24
hahaha
synak / 194.204.171.* / 2007-06-13 14:51
trzeba najpierw wybrać dostawce internetu
porówywarka dobra sie pojawiła www.optynet.pl
sl / 87.239.216.* / 2007-06-14 01:04
co za jelopy no nie do wiary!!!!!!!
nicpon / 212.76.37.* / 2007-06-14 20:21
napisal komentarz jelop nad jelopami w dresach ze stadionu ! :)
Roch Kowalski / 217.144.201.* / 2007-06-25 23:17
niestety sprowadziłem towar z chin i popłynąłem
nie na przekręcie ale na jakości (a zatrudniłem firmę co wykonała audyt w Chinach) mimo to miałem 50% reklamacji
na elektronikę, którą zanim do mnie dotarła potrafiła spaść w chinach ok 8usd/szt. (dodajcie cło, vat) to ta kwota rośnie logarytmicznie, nie żałuje próbuje dalej jednak już nie elektronika, coś bardziej stabilnego, (biorę wzory nie wierzę żadnemu audytorowi).
Pozdrawiam !!
Życzę udanych transakcji !!
iks / 83.24.251.* / 2007-07-01 14:24
Mam podobne doswiadczenia. Elektronika to bardzo, bardzo slkski temat.
Polski skuteczny konkurent-producent. / 79.185.120.* / 2007-11-23 09:20
Na co Wam ten szajs.Jesteście śmieciarzami dla zysku.Kupuje się porządny,drogi sprzęt z serwisem i jest spokój.W tym czasie użytkowania chińszczyzną można się rozczarować 10 razy i tyle samo razy biegać z reklamacjami i suma sumarum drożej wyjdzie niż za 1 porządny sprzęt.Nikt z Was nie liczy czasu straconego na reklamacje,koszty dojazdów.W rezultacie stajecie się na rynku gwarantami i kolejnymi oszustami reprezentującymi miernotę i oszustów bez technicznej pasji tworzenia rzeczy doskonałych.Dobre to u nich mogą być tylko młode chinki nie zamęczone pracą od dzieciństwa.Od możliwości do jakości daleka droga.Olbrzymimi rozdrobnionymi manufakturami nie dokona się przełomu w jakości towaru.Nie warto być handlarzem miernoty,bo to handel na krótką metę i firma importowa nie zdobędzie sobie nigdy dobrej marki rynkowej a wręcz ją straci.Często jednak importerzy wkalkulowują to w ryzyko w imię krótkotrwałych zysków a resztę mają gdzieś.
piotr84 / 2007-11-23 15:17
Zdziwił byś się jakie porządne niemieckie samochody mają chińskie elementy
rechts / 83.22.109.* / 2007-11-23 11:49
dobrze napisane

to tak jak w reklamie żywca "prawie jak Elvis"pamiętacie?hehe

jest wybór,chcąc kupic terenówke można kupić Toyote Land cruisera,a można i Kia Sorento

tylko w którym bedzie lepsze samopoczucie?

itd.
advenger21 / 86.157.139.* / 2008-01-24 19:02
moim zdaniem elvis byl najlepszy spiewal super i odlotowo . a chinami nie ma sie tak co przejmowac .pozdro
tom79 / 83.27.230.* / 2008-07-19 13:25
Witam wszystkich !
Ja byłem jednym z nieszczęśliwców który zakupił towar z Chin przez internet.
Negocjacje odnośnie towaru i wysyłki trwały ok. miesiąca.Wszystko wydawało sie by ok. Nawet zadzwoniłem do firmy by sprawdzi czy istnieje. Jednak po wpłacie na konto pieniędzy z Chin ciągle płynęły dziwne informacje ,typu: mamy pięniądze w naszym banku lecz nie na naszym koncie bo żle wpisałeś temat przelewu i nie możemy ich zaksięgowa na naszym koncie. Jak powiedziałam ,ze po wyjściu pieniędzy z mojego banku nie mogę zrobi żadnych poprawek i wobec tego proszę o zrobienie zwrotu ,to wyśle pieniądze jeszcze raz z poprawną nazwą przelewu ( oczywiście już bym tego nie zrobił bo nie podobało mi sie to wszystko i te dziecinne tłumaczenia) Mówili ,ze ich bank kontaktował sie z moim bankiem jednak dzwoniąc do swojego banku oni przeczyli temu. Pózniej Chiny zgodziły sie odesła pieniądze ,ale znowu mieli problem bo ich bank nie wie jak to zrobi i prośi o instrukcję z mojego banku itd. Smieszne ,dziecinne wymówki .. teraz nie wiem czy zgłoszenie tego na Policję da jakieś rezultaty . Czy odzyskam pieniądze ? czy ktoś wie co teraz można zrobic?
Zachowałem wszelkie środki ostrożności ..Sprawdzałem tą firmę przed zawarciem transakcji..Byli na takich stronach jak Eplaza, made-in- china itp. tam podobno weryfikują producenta.. Mieli 200 punktów zaufania na jednej z takich stronek..
Jak można się ustrzec następnym razem przed oszustwem ,bo teraz to już sam nie wiem....
Jeśli ktoś będzie posiadał informacje jak rozwiąza ten moj problem i odzyska pieniądze proszę o kontakt karolinawroclaw@interia.pl
Na przyszłoś by omija tą firmę podaję ich strone : www.tphoenix.cn
grazia744 / 83.238.236.* / 2012-12-02 20:56
polecam kupować za posrednictwem aliexpress, a płacić w systemie ESCROW za pomocą skrill co pozwoli odzyskać kase jak nie dostaniemy towaru lub był niezgodny z zamówieniam.
Bardzo ładnie te zagadnienia sa opisane na telchina.pl warto poczytac przed zakupami.

Najnowsze wpisy