JANZ
/ 83.13.52.* / 2007-06-04 10:13
Stare sztandary, delikatnie rzecz ujmując, mocna przybrudzone i zdeptane czas wyprać, odwirować, podsuszyć, wykrochmalić, wyprasować frędzle i stworzyć z nich nowe kreacje wartości. Wielki Pracz – PROGRAMATOR – jak dotąd bez innych godnych propozycji, ustawiono (jak mniemają mocno zużyte sztandary) na zbawienną funkcje AK, a ten raz uruchomiony żwawo rozpoczął od rozpuszczania mydła. I tak teraz będzie bębnem mieszał raz w lewo raz w prawo, podgotuje kiedy trzeba, później nastąpi efekt grawitacji itd. .. aż do środka zmiękczającego i ostatecznego wirowania. Jak będzie z suszeniem zobaczymy! Problem tylko w tym, że pralka stareńka jest, a Świat dokonał ogromnego postępu wartości i to takiego, w którym stare postępowe programy tworzą dziś hamulce dla postępu cywilizacyjnego. Np. można dziś pracować na Windows 95 i być może nawet samemu mocno ten program zmodyfikować i odświeżyć, tylko, że współczesny sprzęt dziś wymaga kompletnie innej obsługi i obudowy. Reasumując, to wszystko wygląda na FACE LIFTING zużytych wartości, w duchu, że stare było i jest dobre, tylko trzeba je jakoś dziś dopasować. Gdyby to była pralka MIELE, to jeszcze jakoś pociągnie, z tym, że korzenie twórców naszej starej pralki tkwią w wspaniałej jak mniemają ‘frani’, a w jej przyszłość (poza muzealną) za bardzo bym nie wierzył. W międzyczasie próbowano, oj próbowano ją zmodyfikować. Miał temu dać radę super nowoczesny (jak mniemano) PROGRAMATOR WO, taka nowa krew, nowy IMAGE w starej pralce i jakoś nie wyszło. Dlatego z dumą i pompą wstawiono ponownie do starej pralki bardziej pasujący do niej PROGRAMATORA AK, twierdząc, że skoro sobie odpoczął to teraz dobrze zadziała. Czy tak będzie i zadziała czas pokaże. Zapewne dla pewnej grupy ideologicznie związanej z nieistniejącymi już symbolami pewnie TAK. Dla mnie raczej nie, gdyż przyszłość moich dzieci wymaga innego spojrzenia na wartości współczesnego Świata i tym samym nie można prać tej samej koszuli bez końca, gdyż w kończy się tym, że będziemy znów nosić i prać iluzje w pustym bębnie zmodyfikowanym proszkiem Pollena, gdyż tylko w takim najlepiej pierze Wielki Pracz -PROGRAMATOR AK.
Pozdrowienia/JANZ