Forum Polityka, aktualnościPolityka

Lekarze: Propozycje rządu to prowokacja!

Lekarze: Propozycje rządu to prowokacja!

Money.pl / 2007-05-31 20:22
Komentarze do wiadomości: Lekarze: Propozycje rządu to prowokacja!.
Wyświetlaj:
pchelek / 2007-06-03 18:15 / Tysiącznik na forum
lekarze nie ulegajcie tym bandytom
obserwator / 2007-06-02 06:44 / Tysiącznik na forum
TO JEST BARDZO WAZNE SZCZEGOLNIE PO WYSTAPIENIU PREMIERA KOLODKO KTORY LIBERALIZM SKRYTYKOWAL ABSOLUTNIE WCZORAJ PRZED SEJMOWA KOMISJA SLEDCZA:
Otrzymałem od Rzecznika Praw Obywatelskich następująca
odpowiedź, prosze o ustosunkowanie sie : cyt..." oczekuje Pan od
Rzecznika Praw Obywatelskich odpowiedzi na pytanie czy obecny
strajk lekarzy narusza konstytucyjne prawa pacjentów. Nie
precyzuje Pan jednak jakie "konstytucyjne prawo" może być w tym
wypadku naruszane. Domniemam że chodzi Panu o art.68 Konstytucji
Rzeczypospolitej Polskiej: otóż art.68 ma charakter normy
programowej i adresowany jest do władzy publicznej - przepis ten
nie tworzy po stronie obywatela żadnych roszczeń, ani praw
podmiotowych.Pozwalam sobie zwrócić uwagę na to, że strajk jest
przyjętą praktycznie w calej Europie metoda protestu pracowników
prowadzących spór z pracodawcą; przepisy ustawowe w sposób
bardzo szczegółowy regulują zasady prowadzenia tego sporu i
odpowiedzialności za naruszenie tych przepisów. Strajk lekarzy
jest efektem konfliktu lekarzy z pracodawcą, a nie z Narodowym
Funduszem zdrowia, ktory pracodawcą lekarzy nie jest. Obowiązek
płacenia składki na ubezpieczenie zdrowotne wynika z ustawy i
nie jest on bezpośrednio zwiazany z mozliwością realizacji
świadczeń opieki zdrowotnej.Może być szereg innych zdarzeń,
które uniemożliwiają faktycznie realizację świadczeń - mogą to
być np. zdarzenia klęski żywiołowej, za ktore nikt nie ponosi
bezpośredniej odpowiedzialności. Z informacji, m.in. prasowych
wynika, że strajk lekarzy ma charakter ograniczony i w
sytuacjach nagłych pomoc lekarska będzie udzielana.

Rzecznik musial zdecydować o powstrzymaniu sie od ewentualnej
interwencji w sprawie podniesionej przez Pana.

Prosze internautów, aby na łamach Money na żywej odpowiedzi
Rzecznika Praw Obywatelskich, wypowiedzieli się, chciałbym
skorzystać z podpowiedzi internautow aby odpowiedzieć, że nie
zadawala mnie odpowiedź Rzeczniak Praw Obywatelskich
nielekarz_postudiach / 87.205.34.* / 2007-06-01 08:45
A to niestety prawda - lekarze to pazerne snoby - taka jest prawda. Czego żądają? Oni żądają gwarancji zarobków 5 - 7,5 tys. zlotych!! Wystarczy, ze taki skonczy studia i juz - ma 5 tys. gwarantowane?? Chyba ich calkiem pokrecilo. Jak to ma być?? Konował, ktory przychodzi na eteat jak z laski, spoznia sie, lekcewazy pacjentow i wczesniej ucieka do swojego prywatnego gabinetu, gdzie trzepie prawdziwa, czysta od podatku kase, ma zarabiac tyle samo, co lekarz, który wykonuje po kilka odpowiedzialnych zabiegów dziennie?? I wy lekarze, podobno myślący, wykształceni, światli - wy się na to godzicie, tego właśnie chcecie?? Jak wszyscy dostalibyście porówno, to zdemoralizują się nawet ci, ktorzy maja jeszcze jakies powolanie i chec niesienia pomocy ludziom - jesli jeszcze tacy sa!! Poza tym, nie slyszalem, by komukolwiek na tym świecie gwarantowano jakiekolwiek zarobki tylko za skonczenie studiow.
ortopeda / 212.244.115.* / 2007-06-01 13:05
To, że pisze pan o lekarzach konowały itp świadczy samo za pana, że jest pan człowiekiem gomułkowskim.

W Anglii pacjent przychodzi do lekarza i zarabia 1tyś funtów a lekarz 10 tysięcy i to jest dla pacjenta normalne, że zdrowie jest cenne i musi płacić (prawie za wszystko dopłaca).
Natomiast w Polsce sytuacja jest odwrotna, a społeczeństwo, w części oburza się gdy lekarze upominają się o normalność. Puki co.

Niech się pan lepiej nad tym zastanowi
G / 80.225.183.* / 2007-06-01 11:12
to wynagrodzenie za prace a nie za skonczenie studiow.
Andre7 / 2007-05-31 23:16 / Tysiącznik na forum
skoro ze składek pracujących Polaków (poniżej 50% ludzi w wieku produkcyjnym - dla porównania w Szwajcarii ponad 80%) finansuje się darmową opiekę dla emerytówm, dzieci a nawet rolników to co się dziwić ..
obserwator / 2007-05-31 20:22 / Tysiącznik na forum
Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy dla mnie nie jest autorytetem, jest to grupa ludzi ktora reprezentuje samych siebie, ta grupa działa na szkodę pacjentow i winna zostać skarcona przez sądy i trybunały, ktore tego nie czynią, tym samym zezwalaja na strajki lekarzy , na wykreślaniu z planu uzgodnionych od kilku , kilkunastu miesięcy zabiegów, operacji. Pacjenci placą sukcesywnie składki do NFZ, sa to prywatne pieniądze, sa to duże pieniądze, lekarze dostają duże pieniądze w swej masie z nadgodzinami zwanymi dyżurami , pracą na kilku etatach, chcą zarabiać astronomiczne pieniądze, lepiej leczyczyć nie bedą, chyba że to pokolenie lekarzy wymrze i przyjdą inni, etycznie doskonali, ale to marzenie utopijne. Afery zaświadczają że korupcja kwitnie, że środowisko broni się, korporacyjnosc wygrywa. Moim zdaniem znaczna część lekarzy ma zbyt piękne samochody, za często jeździ za granicę, ma piękne mieszkania, zdrowe i zadbane dzieci, nagromadzone pieniądze na lata do przodu, nigdy im bieda do oczu nie zaglądnie. Pisze krytycznie bo żadania placowe są z kosmosu rodem, nie są dostosowane do warunków krajowych, zatem pazerność lekarzy nie ma granic i nie bedzie miała, na chorobach najlepiej się zarabia.
Ta prawda jest przykra, ale to prawda. Żal mi lekarzy z misja bo są i tacy, ale ich jest mniejszość.
5424 / 2007-05-31 21:18 / Fan Linuxa Ubu
a co do korupcji lekarzy to jakoś nie mogę sie jej dopatrzeć, po prostu dana usługa tyle kosztuje jak nie zapłacisz jej oficjalnie to musisz dopłacić dodatkowo, prawo popytu i podaży,
lenin stalin i maotsetung próbowali zmieniać prawa ekonomiczne i im się nie udało.
W socjalizmie płaciło się dodatkowo za lodówki pralki telewizory, teraz płaci się za operacje.
5424 / 2007-05-31 21:11 / Fan Linuxa Ubu
brednie kompletne, za składkę którą płacisz na NFZ to możesz sobie zęba wyleczyć a nie zrobić jakąkolwiek operacje, rolnicy nie płacą ani grosza.
ortopeda / 212.244.115.* / 2007-05-31 21:08
To co pan pisze to jest fakt ukorzenienia w polskim społeczeństwie przekonania, że jak za coś płaci to wszystko mu się należy i fakty nie mają znaczenia.
Tymczasem płaci pan najmniejszą składkę zdrowotną w cywilizowanym świecie, za co otrzymuje pan świadczenia na (co najmniej) średnio europejskim poziomie. To prawdziwa utopia.
Prawda - grupa starszych lekarzy, która dorobiła się w tak zwanych dobrych czasach (ogólna akceptacja lewizny) należy do najbardziej zamożnej części społeczeństwa.
Oni jednak nie protestują, stanowią mniejszość. Większość, którą oceniam na 75-80% nie osiągnęła niczego w sensie należnego statusu ekonomicznego. Wiadomą sprawą jest, że nigdy w Polsce lekarz nie będzie zarabiał tyle co w Anglii, ale istotne są proporcje w stosunku do PKB. Spuścizna komunistyczna je zaburzyła. Żądania 2-3 średnich krajowych to żądania minimum tego co lekarze zarabiają w cywilizowanych krajach. W wielu bogatszych krajach zarabiają wielokrotność średniej krajowej.
O to nam chodzi.
Nie jest do przyjęcia, że za taką pracę i odpowiedzialność lekarz w publicznej placówce (80% lekarzy tak pracuje) dostaje od 5 do 15 zł na rękę za godzinę. To nie jest żart.
Powiem na moim przykładzie - jestem ortopedą w trakcie specjalizacji. Operuję, przyjmuję w ambulatorium urazowym (do 100 osób dziennie).
Za etat pracy mam 1500brutto+ 30% dodatek Religi nie wliczający się do podstawy. Na rękę 1350 złotych. Czy uważa pan, że moja praca jest tyle warta? Nigdy nie wziąłem od pacjenta pieniędzy - chociaż czasem wciskali.
Apropos dyżurów: dyżur 17sto godzinny w SORze w ambulatorium urazowym jest warty na rękę 170 złotych (praca całą noc), w weekend około 2 x tyle.
Wypracowuję tym systemem 350-400 godzin miesięcznie i zarabiam około 3-3.5 tysiąca złotych.
Propaganda podaje takie zarobki - (nie podając,że to 2,5-3etaty) - my chcemy zarabiać tyle za jeden etat.

Dalej nie może pan znieść mojej pazerności???

pozdrawiam
pacjent / 89.79.194.* / 2007-05-31 22:56
Mamy taki układ: młody lekarz robi specjalizację, "tyra" i zarabia 1350 zł , ale po uzyskaniu specjalizacji ma możliwość bycia "najbardziej zamożną częścią społeczeństwa" - i tak to trwa od 1989 roku i jakoś to tak bardzo nie przeszkadzało (chociaż np. środowisko lekarskie było zawsze bardzo liczne w Parlamencie). No ale teraz przyszłość niepewna.
"Większość, którą oceniam na 75-80% nie osiągnęła niczego....." - a ja oceniam na max. 20 -25%.
"Żądania 2-3 średnich krajowych to żądania minimum tego co lekarze zarabiają w cywilizowanych krajach" - zgadzam się, ale czy wszyscy równo? Powiedzmy sobie prawdę poziom zawodowy lekarzy jest naprawdę bardzo różny.
"Nigdy nie wziąłem od pacjenta pieniędzy" - a ja od klienta też nigdy nie wziąłem pieniędzy - ale wie Pan, tak robi większość społeczeństwa.
pozdrawiam i życzę sukcesów zawodowych
Atomek / 82.139.30.* / 2007-05-31 21:31
Moja kolezanka jest pielegniarka i ona ma 200 zl brutto za dyzur prywatny (12h). A w Swieta i niedziele 2 razy tyle. Nie sadze, zeby lekarz mial mniej niz pielegniarka :-)
A jesli chodzi o gabinety prywatne-powinni miec je tylko Ci lekarze, ktorzy nie lecza w szpitalach. Ja kiedys chodzilem do specjalisty prywatnie a zabiegi mialem wykonywane w szpitalu :-) I tak sie dzieje w wielu przypadkach.
A co do wynagrodzen uwazam, ze lekarze od razu po studiach powinni miec przynajmniej srednia krajowa. Po kilku latach i zrobieniu specjalizacji - min. dwie srednie krajowe.
Pozdrawiam ;-)
internista / 88.199.145.* / 2007-05-31 22:51
trudno żeby zabiegowiec operował np. przepuklinę w gabinecie prywatnym. A nie pomyślał Pan, że "naganiani" pacjenci z gabinetu prywatnego przynosza szpitalowi (pielęgniarki, salowe, instumentariuszki itd) pieniądze? Przecież zabieg jest wykonywany i NFZ za niego i tak płaci. Co do wartości dyżurów, to liczy się je tak: dyżur tygodniowy (16h25'): stawka godzinowa (patrz wyżej - to nie są zaniżone kwoty, choć w realu bliżej do 10PLN/h) x 135% za 8h25' dyżuru i 165% za 8h, weekendowy (święta) - 200% stawki godzinowej. Straszne kokosy za brak tatusia albo mamusi w domu.
ortopeda / 212.244.115.* / 2007-05-31 21:49
Pracuję w przeciętnym w skali kraju szpitalu i tyle zarabiam - nie mam interesu w tym żeby zaniżać.
A co do tego żeby nie było prywatnych gabinetów? To śmieszne bo to bo oznaczało czasy stalinowskie - zakaz prywatnej działalności.
(ja jeszcze nie mam prywatnej praktyki, ale te pana tezy są niezgodne z prawem i konstytucją)
Pozdrawiam
atomek / 83.3.113.* / 2007-06-01 10:23
Jesli chodzi o stawki nie mam pojecia jak sie one rozkladaja.Wiem ze moja kolezanka pracuje na Banacha w Wawie.Bawi mnie tylko to jak mowi ze non stop ma dyzury 48h. To jest nienormalna sytuacja i wg mnie tutaj tez jest lamane prawo. Choc jak mowi w nocy wstanie ze dwa razy, a reszte spi. Wiec za takie dyzury 12zl/h na reke to i tak jest wg mnie spora kwota.
Dobrze tylko dlaczego lecząc się prywatnie i wykonujac zabiegi w szpitalu lekarz dostaje podwojnie. Ode mnie i NFZ?? Jedyna zaleta, ze nie musze stac w kolejce kilka miesiecy. Ale to jest jednak w pewnym sensie moim zdaniem lapowkarstwo. Wiem, ze sam zlamalem prawo, ale co ja moge zrobic gdy jestem calkowicie uzalezniony od was-niestety.
A jesli chodzi mi o gabinety prywatne. Moze wyrazilem sie troszke zle, chodzilo mi przede wszystkim o to ze albo prywatne albo państwowe. Pracujecie np. ok. 40 h tygodniowo. A popoludniami drugie tyle w prywatnych gabinetach. Sadze ze swiadczone uslugi przez osobe pracujaca srednio 12h dzinnie nie sa wysokie. Wynika to z przemeczenia. Jestesmy tylko ludzmi.
ortopeda / 212.244.115.* / 2007-06-01 12:59
do Atomka
Nie zna pan rzeczywistości pracy w szpitalach -
zakładając nawet, że w nocy nie pracuje się cały czas (ale w wielu miejscach tak jest) nie jest to żadnym usprawiedliwieniem dla niskiej wyceny tej pracy. Wystarczy, że w ciągu nocy uratuję tych dwóch ludzi, to i tak jest to warte więcej niż mi za to płacą.
Sędzia w sądzie 24 godzinnym dostaje za gotowość do pracy 300zł za godzinę i to jakoś nie budzi zazdrości.
Moja praca, wykształcenie i odpowiedzialność jest nie mniejsza, a często znacznie większa. Dlaczego społeczeństwu to nie przeszkadza?
Poza tym niech pan nie używa takich słów jak powołanie jakby to odnosiło się do ochrony zdrowia (wyłącznie).
Czasy Judyma i Korczaka nie są już naszą rzeczywistością czy się to komuś podoba czy nie.
Prawda jest taka: 99% lekarzy wyśmieje taką tezę. Tym bardziej w polskich warunkach - gdzie walczymy o to by przetrwać i utrzymać rodzinę.

Podsumowując.
Nie powinno być tak, że wyceną pracy lekarza zajmuje się każdy obywatel - powinni to zrobić politycy, biorąc pod uwagę zdanie Polaków na ile ważne jest ich zdrowie. Następnie należy realnie wycenić koszt pracy.

Myślcie w ten sposób, a nie oceniajcie samych kwot.

Pozdrawiam
atomek / 89.76.71.* / 2007-06-03 18:12
No z tym zyciem to do konca nie jest tak. Przypuscmy prof na uczelni technicznej w Polsce zarabia ok. 5500 brutto. Zeby nim zostac potrzeba dwudziestu paru lat ciezkiej pracy. A tacy ludzie wg mnie maja wieksze zaslugi. Co lekarze mogliby zrobic nie majac urzadzen diagnostycznych?? Niewiele. Technika rozwija sie w blyskawicznym tempie, wlasnie dzieki takim ludziom. Dlaczego oni maja zarabiac tak malo?? Naukowcy w innych krajach zarabiaja duzo wieksze pieniadze. Spojrzmy na realia w Polsce. Z czasem na pewno sytuacja lekarzy sie polepszy. I w innych profesjach tez, ale na to trzeba czasu. Sadze, ze strajki niewiele pomoga. Jedynie moga zaszkodzic. Podwyzke w tym roku juz dostali lekarze (moze nie do podstawy). Za rok bedzie kolejna. Wiec powinniscie byc cierpliwi. Nie od razu zbudowano Krakow.
Pozdrawiam
~wojtek / 84.10.234.* / 2007-05-31 20:59
Tylko drogi obserwatorze nie dopatrzyłeś się, że lekarze mimo, że tak dopieszczonych, swoich dzieci prawie nie znają. I zrozum, że strajk jest też po to, żeby później nie było jeszcze gorzej. A byłoby, bo problem opieki medycznej był przez rząd zamieciony pod dywan. Dzięki tym strajkom "coś mam nadzieję drgnęło". Może nawet paru ludzi się dowie, że opieki medycznej nie dostaje się za darmo i bycie bezrobotnym.
?! / 2007-05-31 21:02 / Tysiącznik na forum
Mści sie zaniechanie reform w przeszłości. Należało i należy sprywatyzować, co się da w służbie zdrowia! Przykładem niech będa dentyści!
5424 / 2007-05-31 21:21 / Fan Linuxa Ubu
dentyści nie są sprywatyzowani koszt wyrawnia zęba refundowany przez NFZ to 5 złoty 80 groszy co ty na to.
~wojtek / 84.10.234.* / 2007-05-31 21:33
Dentyści są sprywatyzowani. Z NFZtem mogą, ale nie muszą podpisać umowy, ale i tak NFZ nie płaci za wszystko. Jest tutaj KOSZYK ŚWIADCZEŃ. I ten system działa.
lorunia / 87.96.71.* / 2007-06-01 22:50
Pierwszy komentarz jest najtrafniejszy jeśli bierzemy pod uwagę prawdziwą reformę uposażenia lekarza . Dając wszystkim po 5 i 7 tys . zł robicie sami sobie krzywdę . Brzmi to dziwnie ale to prawda . Sami możecie paść ofiarą pseudo - lekarza . Przecież każdy może być pacjentem .Dużo przykładów jestem w stanie podać co się najczęściej dzieje gdy pacjentem zostaje lekarz . ? Zaczyna się wtedy ściąganie kompetentnego człowieka który naprawdę zna się na tej robocie aby pomóc swemu koledze Taka sama sytuacja może zdarzyć się daleko od swojego szpitala .Wtedy nikt nie pojedzie po nikogo a mało kompetentny kolega po fachu wyda złą diagnozę Dając wszystkim takie pieniądze gruntujemy taki stan rzeczy Będziemy podtrzymywać na stanowiskach ludzi niekompetentnych którzy przez lata nie mogą zaliczyć egzaminu ze specjalizacji . Ciągłe pomyłki w diagnostyce Dobry lekarz już w tej chwili zarabia 15 tys. Dlaczego ? bo jego praca jest tyle warta . Dzieje się to bez udziału ministra w jakichkolwiek podwyżek ze strony rządowej Po prostu dyrektor chce zatrudnić za taką pensję fachowca
mati84 / 212.76.37.* / 2007-06-08 22:56
do ortopedy, w ktorym to sądzie za godzine gotowosci placa 300zl?? zaraz tam biegne:) lekarzem jest latwiej zostac stad roznica w zarobkach, a co najwazniejsze sędzie nie może dorobic na drugim etacie czy prowadzac prywatna praktyke. Nikt nie porusza problemu jakim jest praca w szpitalu i gab. prywatnym, a przeciez w Anglii, do ktorej tak czesto sie porownujecie, lekarz zatrudniony na pelny etat w publicznej sluzbie moze "dorobic" jedynie 10% uposazenia, w Polsce oczywiscie nikt o tych ograniczeniach nie wspomina, czas pracy tez powinien byc ograniczony

Najnowsze wpisy