Forum Polityka, aktualnościPolityka

Lekarze wyszli na ulicę

Lekarze wyszli na ulicę

Money.pl / 2007-06-12 12:25
Komentarze do wiadomości: Lekarze wyszli na ulicę.
Wyświetlaj:
Ela1 / 83.27.105.* / 2007-06-13 09:03
Ludzie przestańcie krytykować tych lekarzy, niech zarabiają tysiące, przecież oni ratują życie ludzkie! Niech im w końcu zacznie zależeć na pracy!!!!!!!!!! Niech pacjęnta traktują jak małą bryłkę złota.
Buraki, którzy ciągle ich krytykuję, chyba nigdy nie byli poważnie chorzy, nigdy nie okazywali wdzięczności takiemu lekarzowi, który uratował komus rękę, nogę ............. uratowął dzieci z białaczki itp...........
DA-old / 195.225.71.* / 2007-06-13 00:02
A ja chcę zarabiać minimum jak Kulczyk. Dajcie mi kasę!!! Dajcie !!! Bo brakuje mi na glazurnika w moim malutkim domku o pow. 300mkw. Jestem biednym lekarzem, który zarabia marne grosze. Te 1500 zł nie pozwalają mi udokumentować moich przychodów i wykazać przed US, że pieniądze na dom zarobiłem uczciwie...
chirurg / 86.63.74.* / 2007-06-20 22:48
3 m-ce spędzam w szpitalu na samych dyżurach,dzieci moje ciągle pytają dlaczego mamo nie możesz z nami być na święta,na uroczystościach szkolnych czy rodzinnych,dlaczego mam pracować 450h na m-c,wyrabiajac roczną normę nadgodzin w ciagu kilku dni?ja jestem w stanie zastapić pania w sklepie,pana hydraulika czy panią księgową,ale operować ludzi i ich leczyć nie da sięopanować w tydzień,niech mnie pan zastąpi przy stole operacyjnym bądż w czasie badań endoskopowych-życzę powodzenia
morszczyk / 83.13.45.* / 2007-06-29 08:00
moja babcię przez kilka lat lekarze faszerowali psychotropami... tylko dlatego, że nikt nie zbadał jej poziomu cukru... okazało się, że od kilku lat miała ukrzycę, która wyniszczyła jej organizm. Dlatego ja lekarzynę w byle szpitalu również potrafiłbym zastąpić!
Mi osobiście ortopeda popsuł nogę przez zwykłe zaniedbanie. To równiez potrafiłbym zrobić! Inny lekarz infekcję bakteryjną skóry leczył jak uczulenie - to również potrafię.
Student 2-go roku na akademii medycznej w jednym z polskich miast nie wie ile człowiem ma par żeber. Ja również tego nie wiem. Ale student dużo opowiadał o kupowaniu egzaminów - gdybym miał rodziców lekartzy - też bym tak mógł. Ponadto dzieci lekarzy na studiach mają własne auta, co chwilę wycieczki, imprezy, najnowsze telefony i własne mieszkania, lub wynajmowane o bardzo wysokim standardzie. Dlatego ja lekarzynę w byle szpitalu również potrafiłbym zastąpić! Poradziłbym sobie zapewne również ze studiami medycznymi, gdybym miał takie warunki jak powyższe, jednostkowe mam nadzieję przypadki. Ale myślę, że większość lekarzy i studentów medycyny nie poradzi sobie nigdy z matematyką wyższą czy też statystyką... a statystyk zarabia niewiele powyżej minimalnej krajowej...
konowal / 80.55.218.* / 2007-06-12 22:25
niech wyjda na zebry
Bernard+ / 83.30.147.* / 2007-06-12 21:09
"Istotne problemy naszego życia nie mogą być rozwiązane przez świadomość na tym samym poziomie, na którym powstały" powiedział Albert Einstein.
Jak długo moje składki na "ubezpieczenie" Zdrowotne nie trafiają z mojego konta ubezpieczenia zdrowotnego i wypadkowego do lekarza, który mnie leczy, i do szpitala, w którym zrobiono mi operację tak długo nie będzie wydolnego i sprawiedliwego „systemu finansowania usług medycznych" Nie potrzeba żadnego pośrednika w przekazywaniu moich składek na ubezpieczenie zdrowotne do lekarza, który wykonał dla mnie i członka mojej rodziny jakąś usługę medyczną? Jeżeli moja karta ubezpieczonego z dawnej Śląskiej Kasy Chorych posiada chip zdolny przechowywać bardzo dużo informacji i kodów to wystarczy, aby jej użycie przeze mnie u lekarza działało jak karta płatnicza? Po co NFZ, po co kontrakty usług medycznych Szpitali i SPZOZ-ów z NFZ, Ja pacjent, gdy pójdę do lekarza to za mną powinny iść przekazem elektronicznym pieniądze za wykonane mi usługi. Ministerstwo zdrowia mogłoby ustalać i negocjować za mnie wraz z moim rzecznikiem ubezpieczonych lub „brokerem medycznym” stawki za poszczególne usługi, bo ja nie jestem w stanie wiedzieć ile, co musi kosztować, więc wolę, aby negocjacje prowadzili za mnie fachowcy, którzy będą opłacani z podatków. Ale chciałbym móc wybierać sobie lekarza i iść do niego będąc pewien, że ten lekarz, który mnie leczył i ten szpital, w którym zrobiono mi operację otrzyma z mojego zakładu ubezpieczenia zdrowotnego zapłatę za wykonane mi usługi, Chciałbym, aby była konkurencja pomiędzy zakładami ubezpieczającymi na wypadek choroby, bo jeżeli nie będzie konkurencji to na pewno znów zabraknie pieniędzy i będą wołali, że mam płacić więcej, mimo, że dostanę mniej usług lub gorszą usługę. Jeżeli dbam o zdrowie i na moim koncie zostają, co roku pieniądze to powinienem mieć prawo do ponad standardowych usług medycznych, jeżeli mam więcej wydatków na zachowanie mojego zdrowia niż wpływów to muszę się zgodzić, że na koszt ubezpieczyciela nie będą mi wykonywane usługi ponad standardowe, za które będę musiał płacić gotówką lub kartą kredytową z banku, który ewentualnie udzieli mi gwarantowanego przez Państwo z moich składek emerytalnych oraz rentowych kredytu na ten cel, lub będę miał podwyższone składki ubezpieczenia zdrowotnego i wypadkowego. Tak w zarysie chciałbym, aby funkcjonował system. Nie chcę natomiast, aby moje składki były marnowane na leczenie pijaka, który nadmiernym piciem zniszczył sobie wątrobę i trzustkę, na leczenie palacza tytoniu, który leżąc w szpitalu chorób płucnych, gdy tylko poczuje się lepiej udaje się do ubikacji, aby zapalić papierosa, po czym wraca na salę kładzie się na łóżku i woła siostro tlen! Nie chciałbym również, aby za moje składki dopłacano do lekarstw hipochondryków wykupujących tony lekarstw, bo są tanie z powodu ulg dla emerytów i rencistów. Im dłużej będę wpłacał składki tym większy będę miał stan konta do wykorzystania w razie choroby, aby moi bliscy nie musieli żebrać pod kościołem na leczenie i np. na endoprotezę. Chciałbym móc połączyć konto swoje z kontem żony i moich pracujących już dzieci, aby wynikające z składek całej rodziny sumy ubezpieczenia mogły być w razie nieszczęścia użyte na leczenie tego członka rodziny, który będzie tego potrzebował. W tak zorganizowanym systemie chciałbym w skrócie i dużym uproszczeniu być ubezpieczony. Być ubezpieczony a nie być całe życie podatnikiem na rzecz systemu, który działa dobrze tylko w dziedzinie ściągalności składek i podatków, ale oferuje marne usługi, dla których alternatywą jest tylko całkowita odpłatność leczenia poza systemem. A pracujący na etatach w służbie zdrowia ciągle przypominają mi jak marnie ich wynagradzam, więc nie mam prawa domagać się lepszej jakości usług. Chciałbym również mieć prawo do procentowego zwiększenia swoich składek ubezpieczeniowych, gdy lepiej zarabiam i mam na utrzymaniu więcej dzieci, ale i do przejścia na składki minimalne, gdy moje dochody się zmniejszą z różnych powodów np. utrata stanowiska pracy z powodu bankructwa pracodawcy. Od 1999 roku wiadomo ile składek zdrowotnych każdy Polak pracujący i ubezpieczony wpłacił, bo są w ewidencjach dane o jego składkach w ZUS a składki zdrowotne są wpłacane na imienne konta lub są rozliczane przez pracodawcę zaś składki z lat poprzednich można by przy wprowadzaniu takiego systemu ubezpieczenia zdrowotnego ustalić proporcjonalnie do kapitału początkowego i zarejestrowanych w przeszłości pobytach w szpitalach oraz ilości dni niezdolności do pracy, za które nie opłacono składek ubezpieczenia emerytalnego.
Zróbmy wreszcie porządek w naszej ojczyźnie taki, aby uczciwie pracujący i płacący składki mieli jednak lepiej od pijaków, nierobów i osób oszukujących niepłacących składek lub wyłudzających albo kupujących recepty i zaświadczenia o niezdolności do pracy od nieuczciwych lekarzy. Zróbmy tak, aby każdy miał prawo do natychmiastowej pomocy lekarskiej w bezpośrednim ratowaniu zagrożonego życia, ale aby ubezpieczenie zdrowotne i medyczne stało się dla każdego obywatela środkiem zapewnienia sobie usług medycznych na wypadek choroby a nie, aby było tylko jeszcze jednym marnowanym przez rozdętą biurokrację podatkiem. Przyznajmy się, że likwidacja kas chorych zamiast zmniejszenia ich liczby do najwyżej pięciu konkurujących ze sobą i wrzucenie wszystkich składek do jednego worka NFZ było błędem i jak pokazała praktyka nie rozwiązało żadnych problemów ani nie uczyniło oszczędności na kosztach administracji. Przy dzisiejszym stanie techniki elektronicznej jest to naprawdę niewielki program do wykonania, bo konta ubezpieczeniowe mogą prowadzić przecież różne instytucje posiadające odpowiednie międzynarodowe systemy informatyczne a nie musi tego robić wyłącznie ZUS ze swoimi od lat wielce kosztownymi a nieudanymi programami informatycznymi.

Oczywiście jestem świadom tego, że natychmiast wiele osób zainteresowanych utrzymaniem takiego systemu, który jest okrzyknie mnie heretykiem używając najczęściej nieprawdziwych argumentów. Ale to zjawisko już w 1513 roku opisał Machiawelli w utworze zatytułowanym „Książę” cytuję:
„ Należy pamiętać, że nie ma nic trudniejszego od planowania, nic bardziej niepewnego od sukcesu, nic niebezpieczniejszego do opanowania niż tworzenie nowego porządku rzeczy, bowiem kto podejmie próbę, doświadczy nienawiści wszystkich tych, którzy mogliby odnosić korzyści z przetrwania starych instytucji”

Jak do tej pory, mamy system daleki od elementarnego poczucia sprawiedliwości i solidarności społecznej, bo Ci, którzy mają najwyższe płace, najszybciej przechodzą na pełne wysokie emerytury mimo tego, że nie zapłacili do ZUS kilkanaście miliardów składek od swoich zarobków w deficytowych zakładach dotowanych przez resztę podatników a zdobyli te przywileje wyłącznie strajkami i protestami pod Urzędami Ministerialnymi i Sejmem z użyciem niebezpiecznych przedmiotów, od których rany odniosło kilkuset policjantów a przy okazji kilku politykom zniszczono garnitury obrzucając ich jajami i pomidorami zaś fasady gmachów publicznych oblane farbą oraz szyby wybite i zniszczone drzwi to już całkowity drobiazg? Bo jak do tej pory w Polsce Władza łatwo odstępuje od zasad sprawiedliwości i równości obywateli wobec prawa i spełnia wygórowane żądania tych, których się boi zaś kosztami obciąża tych, którzy są dobrze wychowani, ale źle zorganizowani, więc nie trzeba ich się bać. Drobnego przedsiębiorcę i jego pracowników żadna władza się nie boi, więc za swoje błędy każe płacić właśnie im. Jednak ten elektorat rośnie liczebnie i rośnie jego świadomość, co do wspólnoty interesów, więc już niedługo żadna partia bez uczciwego reprezentowania tego elektoratu nie wejdzie do parlamentu.

Ale aby zmienić chory system, z którego niezadowoleni są zarówno pracownicy tej „służby zdrowia” jak i jej klienci na lepszy i efektywniejszy należy przestać wreszcie mówić o służbie zdrowia a zacząć mówić o organizacji finansowania zakupu usług medycznych. Służącemu trzeba płacić za sam fakt, że przyjęliśmy go na służbę. Więc dlatego w nowoczesnych fabrykach coraz mniej jest służb takich jak np. służba utrzymania ruchu a coraz więcej jest kontraktów na zakup potrzebnych firmie usług od innych wyspecjalizowanych firm. Podobnie musi być z usługami zdrowotnymi, których każdy może potrzebować, choć nie każdy jeszcze wie, jakich i kiedy będzie potrzebował. Ale jeżeli ulegnę wypadkowi i będę potrzebował np. endoprotezy to nie może być nadal tak, że przez 1,5 albo 2,5 roku będę czekał w kolejce, bo mimo tego, że 41 lat już płacę składki i podatki nie chorując to będę musiał czekać na coś, co potrzebne mi będzie od zaraz albo dowiem się, że ktoś z moich bliskich nie może być operowany, bo to kosztuje 30tys euro płatne przed operacją a mnie się wydawało, że to mi się należy z ubezpieczenia zdrowotnego. Pieniądze pacjenta muszą iść za pacjentem do lekarza i zakładu usług leczniczych, który wybrał sobie pacjent a nie do innego szpitala, w którym leczyć można się tylko wtedy, gdy przeżyjesz Tych, którzy są w kolejce przed tobą i tylko, jeżeli zachorujesz w pierwszym półroczu, bo w drugim już wyczerpuje się ilość zakontraktowanych przez NFZ procedur medycznych, więc nie ma, za co wykonywać zabiegów.
ortopeda / 212.244.115.* / 2007-06-12 21:46
Panie Bernardzie jestem pod wrażeniem. Dlaczego w Polsce rząd nie słucha rad ludzi takich jak Pan?!
To co Pan pisze to wspaniały i gotowy pomysł. Jak Pan może to proszę to przesłać do ministerstwa zdrowia i ozzl.

Mam wrażeniem, że jest Pan profesorem nauk ekonomicznych.

Gorąco pozdrawiam.
Polsko!!!Słuchaj tego człowieka!!!
blaster11 / 193.151.64.* / 2007-06-12 17:08
rzeczywiscie lekarz powinien zarabiac nawet 20tys miesiecznie, zwykly obywatel tez powinien zarabiac duzo wiecej, na dzien dzisiejszy 3-4 tys netto (powinna byc widoczna roznica miedzy zarobkami lekarza a powiedzmy pracownika fizycznego). Jest to jednak malo realne do wykonania w krótkim czasie. Poza tym moim zdaniem zeby lekarze zaczeli zarabiać wiecej, potrzebna jest reforma sluzby zdrowia (tu mowie o prywatyzacji, panstwowe szpitale tylko dla najubozszego sektora społeczenstwa. tak jak dzisiaj jest z dentystami). Nie dziwie sie jednak lekarzom, bo zarobki ruszyly ostro w gore, szczegolnie w sektorze usług, a lekarz to nic innego jak usluga, czyli sprzedaz swoich umiejetnosci. Jednak pompować pieniądze w dzisiejsze bagno slużby zdrowia to nie sposób, częściowa prywatyzacja pozwoli zarabiać dużo najlepszym, a odsegreguje niedouczonych wałkoni.
Sąsiad doktorka / 83.9.8.* / 2007-06-12 21:34
mam sasiada lekarza chirurga przyjmuje w gabinecie prywatnym za wizyte bierze 100 zł polskich, co dziennie ma 10 pacjentów -z kad wiem mieszkam na przeciw jego gabinetu , ktury znajduje sie w domu doktora. Więc łatwo policzyc przyjmuje 5 dni w tygodniu. wyliczenie 5dni*4tygodnie* 10 pacjentów * 100 zł =20 tysiecy zł a podatek płaci ryczałtem. pare setet zł. a glazurnik płaci VAT 22$ i podatek dochodowy 19% no i ubezpieczenia wszystkie. To jak to jest z tymi doktorkami? A zapomnieałem doktorek pracuje jeszcze w szpitalu na pełnym etacie
ortopeda / 212.244.115.* / 2007-06-12 21:49
Pieniądze liczysz dobrze, z ortografią już gorzej.
Niewielu jest lekarzy mających taki prywat, zwłaszcza poza dużymi miastami.
sąsiad doktorka i na / 83.9.8.* / 2007-06-12 22:24
widzisz ortopedo taki fachowiec tej specjalnosci tak załatwił mi reke że mam teraz nadgarstek sztywny. I powiedz mi ortopedo jak mam kłasc te glazurę jesli nadgarstek sztywny a na dodatek jak wezmę płytkę w tą rękę to po prostu mi wypada. I co powiesz ortopedo? I tacy fachowcy spią na pieniądzach, płaczą , że jeszcze im mało i mało !!!!!! Jesteście tylko od brania kasy i nic wiecej nie potraficie, przepisujecie medykamenty nie pasujące ze sobą, Ortopedo zanim zaczniesz leczenie to zlec do wykonania potrzebne badania, by zacząć własciwie leczyć.
Sasiadka była chora na raka a mądry doktorek zlecił jej zabiegi laserowe- konował- bo przy nowotworze nie wolno stosowac zabiegów laserowych, gdyz przyspieszają rozwój jego. 99 $ was doktorków o takim czyms nawet nie słyszało, więc jak macie wy własciwie leczyc jak jestescie niedouczeni. Wiec musle że nadajecie sie tylko byc pomocnikami glazurnika a nie lekarzami i glazurnikami.
sasiad doktorka / 83.9.8.* / 2007-06-12 22:08
jestem własnie z małego miasteczka i widze lekarzy biedniutkich głodnych w porwanych galotach szperających w smietnikach i tak biednych ze nie stac ich na wizyte u doktorka ani na medykamenty
jliber / 212.180.147.* / 2007-06-12 14:51
Sprzedac, zderegulowac, zapomniec.
Adol / 217.97.229.* / 2007-06-12 13:30
Drodzy lekarze! Oczyśćcie swoje środowisko z baronów szpitalnych czyli ordynatorów, którzy oddział którym dowodzą traktują jak swój prywatny szpital. Zdecydujcie się czy chcecie pracować w państwowej czy prywatnej SZ. Opodatkujcie się tak jak inni a jestem pewien, że każdy myślący człowiek zgodzi się że 2 x średnia krajowa to godna pensja dla lekarza w państwowej SZ.
man13 / 2007-06-12 14:06 / Tysiącznik na forum
Drogi Adolu,
w szpitalu jest zarządca, właściciel lub innej maści nadzorca. To ON odpowiada za funkcjonowanie szpitala i do JEGO obowiązek za który bierze pieniądze. A opodatkowacobywateli można i trzeba zgodnie z prawem obowiązującym w kraju. Jesli znasz kogoś kto sie nie opodatkowuje to zgłos GO do odpowiednich organów i cześć. Możesz jeszcze postarać się o wybór takich polityków co do których będziesz miał zaufanie że wyegzekwują dla CIEBIE wszelkiego rodzaju pomysły które przyśnią Ci sie z powodu niestrawności lub nadmiaru alkocholu po wcześniejszej libacji. Jak na razie to lekarze , zgodnie z prawem, dochodzą SWOICH racji zgodnie z prawem i w oparciu o ogólnie przyjęte normy, czego jak widać po TWOIM wpisie nie rozumiesz.
Sąsiad doktorka / 83.9.8.* / 2007-06-12 21:42
Mowisz racje? To moze zrobimy tak. Na koniec miesiaca doktorek spotka sie z glazurnikiem i wymienia sie swymi dochodami. Ciekaw jestem jak długo doktorek pociągnie na poborach glazurnika. Mysle i wiem na pewno ze po miesiacu kopnoł by w kalendarz. aZUS sfinansuje pochówek. I zaspiewamy ... był doktorek był dorze mu sie żyło az zachciało jemu się, pensii glazurnika, pozył tylko kilka dni no i teraz w ziemi sobie tkwi
Adol / 217.97.229.* / 2007-06-12 14:28
Szanowny Man13!
Z tego co piszesz widzę, że rzadko widzisz wyraz alkohol przed oczami. Pewnie częściej jest to Wisienka lub po prostu Piwo.
Pewnie, że to dyrektor powinien dbać o odpowiednie funkcjonowanie szpitala ale zwykle przymyka oczy na udzielne księstwa ordynatorów.
Na pewno jest tak, że lekarze płacą takie same podatki od dochodów jak inni. Tylko dlaczego zawsze płacą gotówką?
pacjent / 83.9.8.* / 2007-06-12 22:03
tak płaca podatek do poborów w szpitalu -gdzie jest dokumentacja finansów, ale juz gdy przyjmuje pacjentów w gabincie prywatnym to wcale nie płaca bo tam nie ma żadnej kontroli.Tam gdzie jest kontrola to przyjmuje na dzien pięciu a popołudniu w gabinecie ile sie da bo nie ma zadnej kontroli,kasa z rączki do rączki i skarbówka nic nie wie.
man13 / 2007-06-12 14:36 / Tysiącznik na forum
Adolku - gotówką płaci ten kto ja posiada. Są dwie metody wejścia w posiadanie gotówki: Pierwsza to otrzymywanie jej od pacjentów; Wtaraja to wyciąganie z konta. Jak Ci sie wydaje ten co płaci lekarzowi gotówka ma w tym interes?
sasiad doktorka / 83.9.8.* / 2007-06-12 22:30
wiesz co pacjent płaci bo doktorek żąda 100 zł albo i wiecej za wizytę. A pacjent płaci bo ma nadziejże doktorek uczciwie go bedzie leczył, ale pacjent nie wie ze doktorkowi tylko na kasie zalezy a nie na wyleczeniu, a wiesz czemu ? bo jak wyleczy straci pacjenta, a tak pacjent ze stówka przyjdzie ponownie i kase przyniesie
Adol / 217.97.229.* / 2007-06-12 14:44
Jeżdzę ze swoimi kumplami lekarzami na narty. Ja zawsze płacę kartą bo po prostu taniej i wygodniej oni nigdy! Zawsze gotówka.
Zapewniam Cię, że nie strajkują dzisiaj. Dawno są już na swoim. Nie w UK tylko tu w Polsce.
Kero niezwerbowany / 87.205.77.* / 2007-06-12 13:23
"Chcemy zarabiać tyle co glazurnik".

To bardzo prosto osiągnąć - zdjąć białe kitle (choć niekoniecznie) i zap.....ać w brudzie przy użyciu siły fizycznej jakiej wam brak. Wniosek jest jeden nie nadajecie się na glazurników więc przestańcie marzyć o ich zarobkach. Oni zarabiają to legalnie w pocie czoła a wy zarabiacie wielokrotnie więcej tylko, że w sprzeczności z prawem.
Zatem wynocha do Anglii, Irlandii czy gdziekolwiek wam się podoba.
pisowiec / 213.158.196.* / 2007-06-13 12:56
Ale prymityw z ciebie, człowieku. Taki malutki faszysta.
man13 / 2007-06-12 14:07 / Tysiącznik na forum
Pozdrawiam z UK.
asdsdccd / 217.74.68.* / 2007-06-12 12:25
Kasy fiskalne im wprowadzic. Od razu skoncza sie walki i zacznie praca...
ortopeda / 212.244.115.* / 2007-06-12 13:29
jestem za kasami fiskalnymi - wszędzie, także w publicznych szpitalach. Wtedy okaże się, że jeden pacjent uratowany na dyżurze jest wart mniej niż 2 złote.

Pozdrawiam również komuchów.
Ludzie uświadomcie sobie, że wasze życie i zdrowie zależy głównie od motywacji lekarza - nie da się nikogo zmusić do bycia miłym, fachowym.
Dlaczego nie oburzacie się jak u fryzjera zapłacicie z własnej kieszeni kilkadziesiąt złotych, a za ratunek nie płacicie obecnie (prawie) nic i jeszcze próbujecie obrażać lekarzy takimi durnymi komentarzami. Jak pacjent przychodzi ze złamaną ręką chce prawie do dupy wejść żeby go ratować, a później idzie i pisze takie p*******.

W cywilizowanym społeczeństwie nie można obrażać nikogo - a zwłaszcza kogoś kto was ratuje. Prędzej czy później traficie w moje ręce, a moja wytrwałość już się kończy.

Życzę zdrowia. (statystyczny pacjent jest dla mnie wart mniej niż 2 złote - wczoraj miałem ponad 120 pacjentów i zarobiłem za taki dyżur 170 zł. na rękę)

Za etat pracy dostaję 1350 złotych.
sasiad doktorka / 83.9.8.* / 2007-06-12 22:36
co za p******* opowiadasz 120 pacjentów w pojedynke przez pare godzin? chyba ze samolot spadł do ciebie na dyzurkę a pacjenci jak piłeczki powpadali do łóżeczk. Nie osmieszaj sie piszac takie p*******.
pisowiec / 213.158.196.* / 2007-06-13 12:59
I to jest właśnie ignorancja-nie jesteś lekarzem, nie pracowałeś w izbie przyjęć i się wymądrzasz pacanie. W tym kraju na prawdę znają się wszyscy na wszystkim...
Adol / 217.97.229.* / 2007-06-12 13:36
Panie doktorze! Zakładając, że pracowałeś 12 h miałeś około 5 min na pacjenta!!! Toż Ty frontowy lekarz jesteś a nie ortopeda. Irak czy Afganistan? Nie... tam chyba nie ma takich strat.
ortopeda / 212.244.115.* / 2007-06-12 14:19
Dyżur od 14.30 do 7 rano.
A to nie Irak tylko 87 tysięczne miasto na południu Polski :-)

a, jeśli chodzi o statystykę to jak idzie się z psem na spacer to ma się średnio trzy nogi...
sasiad doktorka / 83.9.8.* / 2007-06-12 22:39
ortopedo jak jestes taki bystry i w pięc minut pacjent zdrowieje to jedz tam gdzie jest wojna nie bedzie rannych ani zabitych. Mysle ze tez potrafisz wskrzeszac umarłych
Adol / 217.97.229.* / 2007-06-12 14:39
a wśród nas jest Chińczyk. O nie! Statystyka obnaża pewne bezsensowne twierdzenia. Ilu w takim razie dostało fachową pomoc? Na pewno nie 120
Proszę z ręką na sercu powiedzieć ilu "skierował" Pan do swojego prywatnego gabinetu. Bez obrazy.
Sąsiad doktorka / 83.9.8.* / 2007-06-12 22:40
nie wiesz adolf? wszystkich
ortopeda / 212.244.115.* / 2007-06-12 15:08
Widzisz. Po prostu nie zdajecie sobie sprawy jak wygląda praca lekarza w publicznym szpitalu.
Takie są realia, że do przyszpitalnego ambulatorium urazowego gdzie dyżuruję w ciągu dyżuru (16h30min) trafia średnio 100 pacjentów. Trudne do uwierzenie? Ale niestety, zwłaszcza dla mnie, prawdziwe. Jakby mediom chciało się tak odwiedzić przeciętny w skali kraju szpital, który jest jedyny w mieście i dużym powiecie - stała praca tzw ostro dyżurowa.
Gabinetu prywatnego nie posiadam.
Jestem lekarzem w trakcie specjalizacji.
A fachowo staram się załatwiać wszystkich. Błędy w takich warunkach są nieuniknione, ale jest ich niewiele.

Tacy lekarze jak ja mają dość tzw polskiej "służby zdrowia"
I dla tego nie odpuścimy. Jak się nie zmieni, to au revoir.
Sąsiad doktorka / 83.9.8.* / 2007-06-12 22:42
jak jest tak zle to bierz sie za układanie glazury
Adol / 217.97.229.* / 2007-06-12 15:24
a to zwracam honor. Choć pewnie sam Pan widzi, że są różni lekarze a wśród tych ze specjalizacją mało jest takich co pamiętają o ideałach zawodu. A jeśli już zapomnieli to powinni pracować na "swoim".
vvvv / 157.158.191.* / 2007-06-12 13:49
Głąbie dyżur lekarza trwa 18 godzin i po nim bezpośrednio następna dniówka
Sąsiad doktorka / 83.9.8.* / 2007-06-12 22:46
Przestan takie głupoty opowiadac 18 godzin i znowu nastepne 18 godzin i tak na okrągło to powiedz kiedy ty spisz? z twej wypowiedzi pracujesz na okrągło bez jedzenia i bez spania tylko daja tobie pic?
Adol / 217.97.229.* / 2007-06-12 14:18
do Pana Głąba! To ile? 10 minut ? Wystarczy?
I pewnie te wszystkie godziny na nogach, przy pacjencie.
Jakby nie liczyć za mało na fachową poradę lekarską dla ponad 120 osób.
Po prostu wątpie Panie Głąbie czy to napisał ortopeda!
ortopeda / 212.244.115.* / 2007-06-12 14:22
a po co miałbym się tak podpisywać?
lciesiel / 2007-06-12 13:58 / Bywalec forum
A moim zdaniem to lekarze powinni wypier... całą tą "czapę" urzędasów, co sie "pasie" na zarzadzaniu słuzbą zdrowia i spija śmietanę ze składek. Jesli więcej będzie lekarzy, a nie urzędników w strukturach medycznych, to moze będzie mozna w końcu mówić o medycynie, a nie o służbie zdrowia.
man13 / 2007-06-12 14:15 / Tysiącznik na forum
Nie wymyślaj tylko posłychaj/przeczytaj - PIENIĘDZY JEST MAŁO i to jest powód roszczeń lekarzy.
lciesiel / 2007-06-12 15:18 / Bywalec forum
A dlaczego jest mało? M. in. dlatego, że z każdej złotówki wpłaconej ze składki na NFZ, część zabiera sprzątaczka, dyrektor, koordynator, konsultant, hydraulik, malarz, recepcjonistka, itp.
Bernard+ / 83.30.147.* / 2007-06-12 21:17
Byłem klientem kliniki i widziałem jak bardzo intensywnie obciążeni są pracą profesorowie oraz lekarze z stopniami naukowymi oraz jak wiele jest jeszcze w organizacji szpitali i przychodni zbędnych stanowisk administracyjnych, co prawda z niskimi płacami, ale przez to z większa się koszt funkcjonowania placówki, bo zamiast jednej odpowiednio wykształconej osoby z płacą 2500zł zatrudnionych jest 3 z płacą 1500 gdyż ich wydajność jest słaba ze względu na brak umiejętności posługiwania się komputerem, brak motywacji, bo na miejsce przez nich zwolnione nie ma na razie ze względu na niskie płace chętnych o wyższych kwalifikacjach. Trwa, więc tam selekcja negatywna kadr. Tymczasem byle urzędniczyna w gminie zarabia więcej od ordynatora oddziału posiadającego najwyższe kwalifikacje.
Lecz zastanawiające jest to, że ten ordynator zbudował 3 okazałe domy dla swoich 3 synów a ten urzędnik nadal mieszka w M3 w blokowisku??? Lecz Ordynator ma prywatną praktykę a urzędnik nie może mieć nawet działalności gospodarczej prowadzonej na własny rachunek lub na imię żony. W gabinecie prywatnym Ordynatora nie ma kasy fiskalnej, ale kasa fiskalna jest na straganie z pietruszką stojącym na zakurzonym targowisku w małym zapyziałym miasteczku, w którym jest więcej bezrobotnych niż pracujących. Mamy, więc nie tylko za niskie płace lekarzy i wykwalifikowanych pielęgniarek oraz fizykoterapeutów, ale mamy zły cały system płac w służbie zdrowia i zły system finansowania służby zdrowia. Studenci i słuchacze kursów organizacji i zarządzania wiedzą już od lat, że: Jeżeli nie rozwiążesz problemu ogólnego to przy próbach rozwiązywania zagadnień szczegółowych będziesz ponosił porażki, bo nierozwiązane zagadnienie ogólne będzie niszczyć efekty rozwiązań mających doprowadzić do załatwienia problemów szczegółowych.
Problem ogólny niezałatwiony od 1998 roku, czyli od zmiany systemu z socjalistycznego na rzekomo kapitalistyczny polega na tym, że tylko niektóre dziedziny życia prawo reguluje jak w systemie kapitalistycznym a cały szereg zagadnień społecznych jest regulowanych przez prawo tak jakby nadal Polska była krajem realnego socjalizmu. Czy zamontowanie w Syrence lub Trabancie kilku elementów z Mercedesa lub VW sprawi, że będą to bezpieczne, niezawodne i luksusowe auta?? Jeżeli problemy w służbie zdrowia są problemami ekonomiczno organizacyjnymi i prawnymi to nie rozwiążą ich lekarze ani spełnienie ich postulatów finansowych. Tak jak dobry lekarz rodzinny wie, do jakiego specjalisty skierować swojego pacjenta tak minister zdrowia powinien być specjalistą od problemów, które trzeba rozwiązać w Polskim systemie usług medycznych, czyli specjalistą od ekonomii finansów publicznych i organizacji a nie nauk medycznych. Bo wszak chirurg sam nie znieczula pacjenta ani nie przeprowadza badań radiologicznych tylko je zleca specjaliście a nawet najlepszy kardiochirurg nie podejmuje się operacji wydłużania kości krótszej nogi pacjenta.
Jak zrobić reformę - nie trzeba wymyślać wszystkiego od nowa? Może wystarczy dowiedzieć się jak to zrobiono w krajach, w których jest lepiej niż u nas i adoptować takie rozwiązania do Polskich warunków?
ortopeda / 212.244.115.* / 2007-06-12 21:51
I znowu święte słowa. Gratuluję.

Najnowsze wpisy