Jestem właścicielem kamienicy, w której zameldowanych jest kilka rodzin z kwaterunku od "zawsze". Jeden z takich lokatorów zmarł. Od czterech lat zamieszkiwał lokal sam. Jego pełnoletnie dzieci wraz ze swoimi dziećmi nie zamieszkiwały z ojcem. W dniu jego śmierci zaczęły rościć pretensje do mieszkania na podstawie tego, iż są tam zameldowane. Stan lokalu nie pozwala na dalsze zamieszkiwanie. Brak wody i kanalizacji, bez możliwości ich założenia. Jak poradzić sobie z wymeldowaniem niemieszkających w tym lokalu dzieci zamarłego lokatora? Jakie akty prawne to regulują? Czy rzeczywiście dzieci mają prawo do tego lokalu? Policja twierdzi, że tak.