zbig$
/ 2008-09-01 23:18
/
Uznany gracz - weteran 93/94
2008-09-01 00:54:32 | *.*.*.* | mankomaniak [ Bywalec forum ]
Mylisz się, bo czytałem i to dość dokładnie i nic mi to nie mówiło. Matematyka jest
narzędziem, a nie przyczyną. Fraktale spotyka się w przyrodzie bowiem natura powiela proste wzorce właśnie w rezimie rekurencyjnym.
Masło maślane. Nic to nie wyjaśnia. Nie daje mi to spokoju.
2008-09-01 03:24:00 | 83.26.195.* | Piotrez
Jak nie znalazłeś uspokojenia w matematyce czy fizyce to cóż... pozostaje
religia... od razu współczuję.
2008-08-31 23:10:33 | *.*.*.* | barakuda [ Uznany Gracz Giełdowy ]
ani ja...:-(
------------------------
Religia nie ma tu, Panowie, nic do rzeczy, bo właśnie o rzeczach mówimy, a nawet jeśli o ludziach to z "rzeczowego" czy "przedmiotowego" punktu widzenia, abstrahując od osobowości czy człowieczeństwa. Mieszanie w to religii to powrót na pozycje antyczne, gdy Zeusa obwiniano o pioruny. Oczywiście, ze za swiat odpowiada ostatecznie jakis rozumny Absolut, ale nie wszystko stracone - pozostaje filozofia, ktora moze dać odpowiedzi na rózne wątpliwosci, a co najmniej dostarczyć metod racjonalnej analizy i podstawy metodologiczne. A więc Absolut jest ostateczną odpowiedzią na pytanie "dlaczego?", ale nas interesujuje pytanie "jak?" się rzeczy mają czy jak to się dzieje...
Fraktale (czytam książkę philipa balla 'masa krytyczna" jest tam wiele o tym...) to matematyczne konstrukcje jak się okazuje dość dobrze opisujące (a przynajmniej do złudzenia podobne do ) rzeczywiste struktury i to nie tylko statyczne, ale dynamiczne. Czy procesy gieldowe tez sa fraktalami? Zapewne, tylko trzeba by znac parametry fraktali...podobnie elliott doszukał sie falowych struktur - pewnie jedne do drugich matematycznie mozna redukowac...