4 grudnia spotkała mnie nieprzyjemna przygoda z wpłatomatem MBanku. Wpłatomat pobrał pieniądze i zamiast potwierdzenia wydrukował bilecik "BŁĄD MODUŁU". Złożyłem reklamacje telefonicznie i pojechałem do domu gdzie przeszukałem internet i znalazłem dość dramatyczne opisy rozwiązywania podobnych reklamacji przez ten bank. Z uwagi na sporą kwotę wpłaty - kilka tyś złotych i zapadającą następnego dnia ratę kredytu hipotecznego szybkie rozwiązanie sprawy było dla mnie bardzo istotne. Standardowa reklamacja może być rozpatrywana 30 dni ale w tym wypadku bank deklarował rozwiązanie reklamacji w ciągu 10 dni kalendarzowych. Niby szybko, ale brak środków na kacie przez 10 dni to masa kłopotów - nieopłacone rachunki brak środków na bieżące wydatki itd....
Na szczęście Mbank zaskoczył mnie pozytywnie, w poniedziałek wieczorem - czyli w 2 dni robocze a 4 kalendarzowe pieniądze pojawiły się na koncie. Aktualnie rozpatrywana jest jeszcze druga reklamacja dotycząca odsetek kredytu, który został z uwagi na brak środków spłacony kilka dni po terminie, ale sądzę, ze nie będzie z tym większych problemów. O dalszym biegu tej sprawy napiszę gdy zostanie zamknięta, ale jaj dotychczasowy przebieg jest w sumie całkiem optymistyczny.