Jedna z ciekawszych informacji z tego raportu była jednak ukryta o poziom głębiej niż sięga przeciętny inwestor. Otóż w styczniu 2012 r. liczba osób nie wliczanych do zasobów siły roboczej, czyli pozostających poza rynkiem pracy ze względów demograficznych (wiek poniżej 16 lat lub powyżej 65) czy też nie poszukujących zatrudnienia z innych powodów (np. zniechęceni, gospodynie domowe, studenci), wzrosła w ciągu jednego miesiąca o 1,2 mln osób (z 86,7 mln do 87,9 mln). To znaczy, że na dobrobyt Amerykanów pracuje obecnie 63,7 proc. społeczeństwa - najmniej od 30 lat (przed recesją było to ponad 66 proc.), co z jednej strony odzwierciedla starzenie się społeczeństwa, a z drugiej jest skutkiem wykluczenia z rynku pracy długotrwałych bezrobotnych
http://stooq.pl/n/?f=567995
Oto mniej lukrowana prawda o rynku pracy w USA