Forum Forum dla firmKadry

Nadgodziny w delegacji służbowej - należą się pracownikowi?

Nadgodziny w delegacji służbowej - należą się pracownikowi?

Wyświetlaj:
johny698 / 78.8.62.* / 2015-01-09 15:55
witam,
nie dawno byłem w delegacji służbowej za granicą, od wtorku do soboty. pracowałem od 8:00 do 20:00.
Dostałem czystą wypłatę bez żadnej premii, wynagrodzenia za nadgodziny ani diety za tą delegację. Jak mam na to patrzeć? Czy należą mi się jakieś dodatkowe pieniądze? pracuje w normalnym trybie pracy - 8 h.
Proszę o pomoc
szklarek / 2015-01-09 16:30
Kiedy ona się odbyła, kiedy ją Pan rozliczył. Może chodzi o to po prostu, że księgowość jej nie 'przerobiła' i dostał Pan wynagrodzenie za grudzień jeszcze bez uwzględniania nadgodzin i diet.

Same diety nie byłyby należne, gdyby pracodawca pokrywał koszty całodziennego wyżywienie w jej czasie tj. minimum 3 posiłki dziennie.
pracownik w delegacji / 178.124.173.* / 2014-11-08 13:59
Mam pytanie, jeśli jestem na delegacji zagranicznej to mam płacone wszystkie nadgodziny czy tylko te wyrobione w weekend? Umowę mam o pracę na standard 8h z tym, że w umowie mam ryczałt za nadgodziny i to mnie zastanawia. Jakieś 30% wynagrodzenie jest podwyższone o ryczałt za nadgodziny i jak to się ma do delegacji zagranicznych? Mowa tu o krajach zarowno w Unii Europejskiej jak i poza Unią.
Dodatkowo jeśli podróż trwa 15h to rozumiem, że płacone mam za 8h czy jak? Byłbym wdzięczny jeśli ktoś mogby rozwiać moje wątpliwości.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
szklarek / 2014-11-12 10:08
Najogólniej - delegacja nie zmienia tego, że za nadgodziny jest wypłacany ów stały ryczałt. Za pracę (czy to w delegacji) czy w kraju w dni wolne (na ogół dotyczy to soboty) i święta jest dodatkowa/inna gratyfikacja w postaci zasadniczo dnia wolnego, a dopiero przy braku możliwości takiego oddania w naturze- dodatku pieniężnego ponad ryczałt za nadgodziny.

Co do tego, czy czas podróży się wlicza do czasu pracy- napisano to już w tym wątku.

Ps. Jeśli w danym okresie rozliczeniowym rzeczywiste nadgodziny znacznie przekraczają te określone w ryczałcie- służy roszczenie o wyrównanie.
pracownik w delegacji / 94.254.192.* / 2014-11-18 11:55
Zgqdza się, że w dni wolne od pracy przysługuje mi dodatek za nadgodziny jeśli nie są w stanie oddać w wolnym. Ale co jeśli chodzi o nadgodziny w dniach powszednich? Te normalnie platne 50%, ale w kraju zryczałtowane? Gdzieś czytałem, że muszą zapłacić wszystkie godziny bo ryczałt nie obowiązuje delegacji zagranicznych. Raz dostałem za kilka godzin rozliczenie, ale w następnym miesiącu godzin było znacznie więcej i nie zostały wypłacone, a na 99% jestem przekonany, że mi się należą.
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
szklarek / 2014-11-18 12:10
Jak już napisałem. 'Zagraniczność' delegacji niczego w kwestii ryczałtu nie zmienia, jeśli nie jest to zapisane w konkretnej umowie, regulaminie wynagradzania itp. Z KP to nie wynika.
'Zagraniczność' jest premiowana dietami w innych stawkach niż krajowe, ryczałtami na dojazdy, noclegi itp.

Dla ewentualnego roszczenia o wypłatę dodatku ponad ryczałt ze względu na to, że w danym okresie liczba nadgodzin przekroczyła przeciętną przyjętą w ustaleniu ryczałtu nie ma znaczenia to, czy przypadły one w kraju, czy nie.
Pracownik w delegacji / 193.238.169.* / 2014-11-20 07:54
Na infor.pl znalazłem inne informacje. http://kadry.infor.pl/wiadomosci/479462,Kiedy-pracownikowi-przysluguje-ryczalt-za-nadgodziny.html
Czy jest tam coś czego nie dostrzegam co powoduje, że mi się taki zwrot nie należy?
szklarek / 2014-11-20 10:29
Proszę nie linkować innych portali, bo może to być uznane za spam (bardzo na forum powszechny) i usunięte- więc powoduje zanik dyskusji.

Chodzi generalnie o orzeczenie sądu, w jednostkowej sprawie dotyczące w ogóle kwestii 'grzechu pierworodnego' polegającego na tym, że pracownicy wyjechali na delegację. Przed nią ani pracodawca, ani pracownicy nie przewidywali pracy w godzinach nadliczbowych. W takich okolicznościach pracodawca umówił się/ wypłacił diety- fakt wyższe niż musiałby na podstawie rozporządzenia delegacyjnego. POTEM okazało się, że praca na delegacji była wykonywana nadliczbowo i to znacznie. Pracownicy wystąpili o jej zrekompensowanie. Pracodawca odmówił, twierdząc, że przecież wypłacona 'dieta' jest takim ryczałtem.

Powstała zatem kwestia nieplanowanego świadczenia (dodatkowej godzinowo) pracy. A jeśli planowanej- to tylko przez pracodawcę i zatajonej przed pracownikami.

W efekcie to co wypłacił, NIE może być uznane za ryczałt, a więc należna jest tym pracownikom jakaś rekompensata świadczonej jednak w delegacji pracy nadliczbowej.

Tak z grubsza na szybko z odszukanego (bo nie z tego artykułu) orzeczenia wynika moim zdaniem.
pracownik w delegacji / 193.238.169.* / 2014-11-20 11:19
Właśnie pewności nie mam czy dotyczy to tylko jednostkowej sprawy, bo jest tam wyraźnie napisane, że "choć przepisy dopuszczają zastąpienie wynagrodzenia i dodatków za nadgodziny ryczałtem, to dotyczy to pracowników stale wykonujących pracę poza siedzibą pracodawcy lub poza zakładem pracy, w którym są zatrudnieni". Fakt, że jest to uzasadnienie wyroku w danej sprawie, ale czy nie oznacza on, że "ryczałt za nadgodziny nie może dotyczyć pracowników, którzy wykonują pracę poza macierzystym zakładem tylko okazjonalnie, np. W ramach długotrwałej podróży służbowej lub oddelegowania do innego miejsca pracy"?
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/
szklarek / 2014-11-20 11:31
Ale to nic nowego, jasno wynika z kodeksowej regulacji, którą już tu przytoczyłem.

Jeśli zmierza Pan do tego, czy w ogóle w Pana przypadku jest możliwe stosowanie ryczałtu to jest to kwestia inna, a którą Pan nie pytał.

Napisał Pan że jest on wpisany w umowę, więc cała dyskusja dotyczy z grubsza tego, czy w sytuacji, że delegacja jest zagraniczna nie należy się coś ekstra.

Z definicji ryczałt dotyczy pracowników stale pracujących poza siedzibą pracodawcy- np. przedstawicieli handlowych jeżdżących po 'terenie', serwisanci wykonujacy naprawy u klientów, stale będących w delegacji jak też po prostu tych, którzy mają nienormowany (zadaniowy) system czasu pracy- co wynika już z orzeczenia SN z 12 lipca 2006 r., II PK 366/05).
Pracownik w delegacji / 193.238.169.* / 2014-11-20 12:38
Może trochę uściślę mój przypadek. W moim przypadku mam ryczałt, ale w umowie moim miejscem pracy jest konkretne miasto w Polsce. Oddelegowany zostałem tymczasowo do pracy za granicą. Pracuję w normalnym 8h systemie pracy, ale za granicą pracuję 12h dziennie co jest ewidencjonowane. Czyli w tym konkretnym przypadku nie należy mi się dodatek za nadgodziny?
szklarek / 2014-11-20 12:47
Ale ryczałt ustalono dlatego, że w kraju te nadgodziny się zdarzają i zdarzały, czyli był on ustalony i wypłacany przed owym oddelegowaniem ?

Jeśli tak, to zmiana miejsca pracy nic nie zmienia w tej kwestii jak napisałem - to, że jest to zagranica jest gratyfikowane innymi dietami.

Z ustalonym ryczałtem - tak w kraju, jak i za granicą jak napisałem wczoraj służy roszczenie o wyrównanie- jeśli liczba rzeczywistych nadgodzin w okresie rozliczeniowym przewyższa liczbę przyjętą do ustalenia ryczałtu.

To ewentualne przewyższenie akurat łatwo udowodnić, skoro w delegacji zagranicznej dochodzi do ewidencjonowania czasu pracy.
Pracownik w delegacji / 193.238.169.* / 2014-11-20 13:30
W tej firmie nadgodziny zawsze będą się zdarzać, ale akurat w tym przypadku od razu po podpisaniu umowy nastąpiło oddelegowanie za granicę na okres kilku miesięcy. Ale to raczej nic nie zmienia. Dziękuję za rozwianie moich wątpliwości :)
szklarek / 2014-11-20 13:52
No akurat rozwiane nie w tę stronę, która by cieszyła....

Pozostaje założyć kajecik i notować sobie realne godziny pracy niezależnie od oficjalnej ewidencji. I porównywać po każdym miesiącu kalendarzowym z kodeksowym wymiarem godzin na ten konkretny miesiąc oraz z liczbą nadgodzin przyjętą do ustalenia Pana ryczałtu.

Jeśli stałe przekroczenie- roszczenie o wyrównanie i kwestia przekalkulowania ryczałtu na wyższą stawkę albo rezygnacja z ryczałtu na cały czas oddelegowania zagranicznego na rzecz normalnej buchalterii nadgodzin, skoro jest ewidencja czasu pracy.
agga1050 / 150.254.153.* / 2014-06-10 14:36
Nasze prawo jest do dup... Nagle pojawia się konieczność aby wysłać pracownika w delegacje [co jest interesem pracodawcy a nie pracownika - dla niego to żadna frajda] bo coś jest do załatwienia. Nie mówię tu o szkoleniu
Zawozimy to co trzeba i mam fajrant bo to co zawozimy podlega obróbce i możemy to odebrać po upływie 7-8 godz. i dalej trasa do domu znomu 5 godz. Łącznie: 17-18 godz. poza domem [w obcym miejscu, szlajanie się po ulicach w tym czasie bo za 30zł diety to ledwo starczy na obiad w McDonaldzie!]. Gdzie tu interes pracownika. Dla mnie to 18 godz. pozostawania do dyspozycji pracodawcy - bo ja siebie w delegacje nie wysłąłam i nie leży to w moim interesie.
Drugi przykład sytuacja ta sama tylko [niestety z koniecznością noclegu] bo prace na miejscu przez wykonanwcę miejscowego są rozłożone na dwa dni. Czyli wyjazd z miejsca pracy o godz. 4.30 np. w pon. na miejscu trzeba być do 9.30/9.40 [5godz.], odstawienie transportowanej rzeczy i "czas wolny" do następnego dnia do godz. ok. 15.00 i znowu powrót [5godz.], czyli ok. 20.00 koniec delegacji. Ponad 40 godz. w podróży służbowej w dwa dni robocze [czas mojej normalnej pracy to 2x8 godz.=16godz.] Zamiast 16 godz. pracodawcy poświęcam ponad 40, czyli 24 godz. więcej. I to mi się nie liczy do czasu pracy [bo sobie moge polatać, pozwiedzać itp...] PRACOWNICY TEGO NIE CHCĄ - to nie jest dla nas przyjemność tylko obowiązek.. Generujący dodatkowe koszty [wyżywienie poza miejscem zamieszkania], bo dieta 30zł ledwo starczy na obiad [a gdzie 2 x śniadanie i 2 x kolacja]. Czy to nie jest wyzysk i niewolnictwo. Nie mamy prawa odmówić ale nam za to nie zapłacą ani dnia wolnego nie dadzą. CHORY kraj!!!!!!
H Szatkowski / 2014-06-10 17:50
Mała uwaga. Dieta NIE ma za zadanie pokryć kosztów wyżywienia. Ma za zadanie pokryć RÓŻNICĘ kosztów wyżywienia w delegacji w stosunku do kosztów ponoszonych w dniu bez delegacji, kiedy pracownik również spożywa posiłki, czy to kupione, czy ugotowane w domu.
Kasia.1 / 37.7.42.* / 2014-02-17 19:59
Gdyby się bardzo uprzeć, to jeśli wyślemy pracownika kuszetką lub w wagonie sypialnym, to przespany czas podróży da się zaliczyć do czasu odpoczynku. Pozwoli to zaoszczędzić na wydatkach za hotel.
dyrektor polskiej firmy / 77.114.111.* / 2014-01-28 16:32
Czyli nie można pracownikowi mieszkającemu w Warszawie, kazac być na godzinę 9.00 w poniedziałek w Szczecinie, tam pracować do godziny 17.00, a kolejnego dani z rana w następnym mieście itd. i np nie pozwolić wyjechać ze szczecina o 15 żeby dojechał wcześniej.
szklarek / 2014-01-28 19:17
Zakładając, że w Warszawie skończył pracę o 17.00, a dojazd zajmuje 6 godzin (śpi w hotelu w Szczecinie)- powinien zacząć pracę w delegacji najwcześniej o 10.00, inaczej narusza to odpoczynek dobowy. Jeśli jednak do tego dojdzie już w następnej dobie pracowniczej- odpoczynek powinien wynieść 12 godzin (kompensacja brakującej 1 godziny). Czyli kończąc o 17 w Szczecinie i jadąc 7 godzin do Kędzierzyna- nie powinien zacząć pracy w Kędzierzynie wcześniej niż o 12. Itd.

Tak wynika z tych stanowisk Ministerstwa.
dyrektor polskiej firmy / 80.50.135.* / 2014-01-27 16:01
HIPOTETYCZNIE, ZE PRACOWNIK MA STANOWISKA KIEROWNIKA REGIONY, PRACODAWCA WYSYŁA GO W DELEGACJĘ, NP DO SZCZECINA, PRYWATNYM SAMOCHODEM, LECZ MA SIĘ STAWIĆ W SZCZECINIE O GODZINIE 8.00 O KTÓREJ NORMALNIE ROZPOCZYNA PRACĘ.

WIĘC WSIADA W SAMOCHÓD O GODZINIE 2 W NOCY, JEDZIE SZEŚĆ GODZIN, PRACUJE W SZCZECINIE, 9 GODZIN WRAZ Z PRZERWĄ, NASTĘPNIE WRACA DO MIEJSCA ZAMIESZKANIA 6 GODZIN -> DOCIERA NA GODZINĘ 23 W NOCY, a jak sa zimowe warunki to na druga w nocy.. A NASTĘPNEGO DNIA MA SIĘ STAWIĆ W INNYM MIEŚCIE BLIZSZYM, I MUSI WYJŚĆ Z DOMU O GODZINIE 5, 6 RANO. ŻEBY DOJECHAC NA 8.00.
HIPOTETYCZNIE SYTUACJA POWTARZA SIĘ 3, 4 RAZY W TYGODNIU, EWENTUALNIE NIE WRACA DO DOMU, LECZ PO PRACY JEDZIE DO KOLEJNEGO MIASTA DO HOTELU, DOCIERAJĄC NA 12 W NOCY. CZY CZAS PRZEJAZDU KTÓRY JEST PO ZA NORMALNYMI GODZINAMI WLICZA SIĘ W CZAS PRACY? CZY PRZYSŁUGUJĄ ZA NIEGO NADGODZINY LUB MOZLIWOŚĆ ODEBRANIA WOLNEGO? JEŻELI PRACODAWCA NIE POZWALA ODBYWAC PODRÓŻY W CZASIE TRWANIA PRACY, A PRZED PRACA LUB PO NIEJ. PRACOWNIK NIE JEST KIEROWCA, JEŹDZI PRYWATNYM AUTEM, I ROZPISUJE DELEGACJE.
szklarek / 2014-01-27 18:25
Tu przede wszystkim ma zastosowanie zapis o dobowym i tygodniowym odpoczynku pracownika- bo mimo, że czas w delegacji nie poświęcony na pracę nie wlicza się do czasu pracy, ale uszczupla czas bez odpoczynku w kontekście art. 132 i 133 KP, a więc rodzi obowiązek udzielenia odpowiedniego wymiaru czasu wolnego, a ostatecznie ekwiwalentu-

Powyższe na podstawie wyroku SN z 23 czerwca 2005 r. (II PK 265/04, OSNP 2006/5-6/76)

Z kolei MPiSP (znak: DPR-III-079-575/TW/07) i PIP (znak: GNP/401/4560-461/07/PE) podtrzymują ww kwestię kompensacji odpoczynku (dobowego i tygodniowego) w tym samym okresie rozliczeniowym, ale wykluczają formę ekwiwalentu pieniężnego.
1 2
na koniec starsze

Najnowsze wpisy