e.
/ 95.49.83.* / 2013-07-05 09:17
Moi drodzy.
Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyście wybrali zawód nauczyciela. Jestem nauczycielem w przedszkolu, lubię swój zawód, kocham pracę z dziećmi i nie narzekam. Miałam szczęście i dostałam pracę w państwowym przedszkolu, zarabiam około 2 tysięcy na rękę, jestem n. kontraktowym. Bardzo się cieszę, że mam tą pracę, bo w moim mieście, w moim wieku z pocałowaniem ręki szukać takich zarobków. Jednak mimo wszystko nie wiem kto i gdzie zarabia taką kasę jak w artykule. Moja dyrektorka ma 4 tys pensji, a ma na prawdę ogromnie dużo pracy. Pracuje 35 godz tygodniowo, za tyle dostaję pieniądze. Ale tego ile jestem po zajęciach w przedszkolu, ile czasu spędzam przy papierkowej robocie i pomagając siedząc przy komputerze dyrekcji itp nikt nie liczy i za to mi nie płaci. Wszyscy, którzy krzyczą: niech pracują nieroby 8 godz dziennie, p****** w krzesła nic nie robiąc!- niech przyjdą do przedszkola, zapraszam. Dostaną plan pracy, który zrobią danego dnia, niech spróbują przez te 5 godzin usiąść i zrobić WSZYSTKO co powinni, razem w wypełnieniem dziennika. Trzeba mieć dobrą organizację, żeby się wyrobić. Oczywiście są nauczyciele, którzy nic nie robią, tak samo jak są urzędniczki, które piją kawę całymi dniami. W każdym fachu tak jest. Ale spróbujcie te 5 godzin cały dzień efektywnie pracować z dziećmi, nie tracąc cierpliwości, zaciętości do odpowiadania na same pytania. To nie jest wcale takie łatwe i przyjemne. Dla mnie 5 godzin jest optymalnym czasem do pracy z dziećmi, jeżeli mam dni kiedy mam 9 godzin, na prawdę jest ciężko, przez cały dzień utrzymywać taką samą formę. Każdy wiek ma swoje wady i zalety, każdy nauczyciel czy uczy dzieci, gimnazjalistów czy maturzystów musi mieć inne predyspozycje do pracy i przede wszystkim- lubić uczyć.
Pozdrawiam wszystkich nauczycieli i zawistników także :)