Mr Bear
/ 217.98.12.* / 2009-02-06 13:13
Pan Profesor jak to liczył, to najprawdopodobniej siedział w zamkniętym pomieszczeniu bez okien, telewizora, radia i telefonu... co najgorsze sam się chyba wówczas wyłączył. Ceny już spadły, nierealne jest aby spadły jeszcze o 20%. Jeżeli tak się stanie, to rynek wtórny i wynajem mieszkań w Polsce w ogóle przestaną istnieć, a deweloperzy do 2012 roku poupadają i nie będzie miał kto stworzyć podaży, o której pisze p. Profesor. Ja tu nie bronię ani deweloperów, ani osób które mają stosunkowo gigantyczne kredyty w CHF. Ale nie przewidujmy katastrofy gospodarczej. Jeżeli upadnie rynek nieruchomości, na bruk pójdą deweloperzy, budowlańcy, pośrednicy, handel materiałami budowlanymi i wyposażeniem mieszkań. Do tego zamykamy stocznie, tniemy w ten sposób huty, transport kolejowy i rzeczny, energetykę i inne... może najlepiej podajmy, że wszystkie wskaźniki na koniec roku wyniosą -100% i wyjedźmy wszyscy na Zachód?