każdy powinien sprawdzić
/ 87.118.126.* / 2010-12-29 13:22
a co żeś się wyrwał towarzyszu, jak Filip z konopi. Mowa jest o prywatnym akcie oskarżenia wniesionym przez kaczmarka do sądu. Jest to zatem sprawa nie z publicznego, lecz prywatnego oskarżenia więc prokuratura (siaka czy owaka) nie ma nic z tym wspólnego. Jak cię sąsiad, z za płotu, od sku... i cwe... wyzwie, to możesz podobny akt oskarżenia złożyć . A następnie licz na to, że rok bezwględnej odsiadki mu wymierzą. Jak taki cud będzie możliwy, to twój sąsiad sam sprawdzi (po roku) z zupełnej, uzasadnionej zresztą ciekawości, czy jesteś faktycznie tym, o co cię posądzał i dopiero będzie kabaret, tym razem poważniejszy bowiem związany z naruszeniem nietykalności cielesnej.