Papik
/ 194.116.134.* / 2008-05-04 08:20
Poczekaj jeszcze kilka lat to - przy zachowaniu obecnego
tempa wzrostu - nie ędziesz musiał wyjeżdżać ! Zwróć
uwagę, że postęp u nas następuje nie tylko na płaszczyźnie
ekonomicznej, ale także w sferze administracji. Urzędnicy
są coraz przyjaźj nastawieni do obywatela. To jest nasz
mały cud ! Pamiętam jak było przed rokiem 90 - tym.
Za kilka lat nasze społeczeństwo będzie jeszcze bardziej
wytrawne i bardziej wymagające wobec urzędników, polityków, liderów, itd. , co spowoduje dalsze postępy w
rozwoju naszego. Oczywiście duża w tym zasługa ludzi
takich jak Ty, którzy mieli dosyć i wyjehali. Podpatrują oni
jak działa gospodarka i administracja w innych krajach i wracając do Ojczyzny domagają się tego samego od
naszych notabli i urzędników. To z kolei przybliża nas do
poziomu krajów wyżej od nas rozwiniętych. Ala zawsze
znajdą się tacy, którym taki stan rozwoju nie wystarcza,
więc wyjeżdżają, podpatrują wracają z nowymi idami i doświadczeniami, domagając się takich samych zasad
w naszym pięknym kraju, co znowu podnosi poprzeczkę
naszym liderom, organom rządowym i samorządowym,
itd. Ot i cały mechanizm.
Morał z tego taki, że ktoś musi wyjeżdżać aby nasz kraj
nie zatrzymał się w rozwoju i nie stał się zaściankiem
jak Kuba, półnona Korea czy Białoruś. Ponato ilość osób
wyjeżdżających musi być odpowiednio duża, żeby wymóc
zmiany w myśleniu władzy i podejściu jej do bywateli.....
Zatem wyjeżdżajmy, kochani, bo bez tego nie doczekamy
się szybkiej poprawy. Otwarty świat, świat bez granic, to
w tej chwili klucz do postępu i rozwoju.
Cieszmy się zatem, mamy wszak przed sobą piękną
perspektywę, bo świat stoi przed nami otworem, mamy swobodę przepływu osób i kapitału. Z pewnością na tym
skorzystamy wszyscy.
A pamiętacie te czasy, kiedy w latach 80-tych zarabiało się
po 7 - 10 USD ???? Dzisiaj średnia pensja przekracza 1200 dolarów amerykańskich a i w Euro nie wygląda już
tak nędznie. Niewiele brakuje nam do Portugalii, co mnie
bardzo cieszy.