Premier Kaczyński pozazdrościł Obiecankiewiczowi "łatwego" rządzenia. Nowy premier podobnie jak stary zaczyna znowu obiecywać. Nie dam się na to złapać!

kaczyński to wojownik, zaraz zacznie się przepychać z kim popadnie a jak wiadomo tego człowieka nie interesuje gospodarka tylko "układ" (to taka paskuda z Loch Ness- teżnikt nie wie co to jest ale się ludzie boją).

Spełnia się sceniarusz zarysowany już zaraz po wyborach, czyli niedługo przedwczesne wybory. Kaczyński nudzi się jak jest spokój zatem będzie dążył do zamętu w polityce.
A gospodarka? No cóż Obiecankiewicz mówił, że to on o nią dbał, teraz Kaczyński mówi, że będzie dbał a ona sama o siebie dba. Tzn. obywatele przeskakują te kłody, które rząd co chwilę rzuca i mimo wszystko utrzymują wzrost. Ciekawe jak długo da się pojechać na determinacji obywateli i sprzyjającej koniunkturze?

Coś mi się wydaje, że nasz nowy Premier Wspaniały nie zgłębił tajemnicy zależności popytu od podaży... a dbanie o gospodarkę w jego wykonaniu przywołuje wizję Silnej Złotówki, Silnych Związków Zawodowych, Silnego Państwa, Silnego Prezydenta...
Na deser Pan edGar Złote Usta - miodzio.

Brzmi groźnie. Póki ten rząd nic nie robi, gospodarka kręci się całkiem nieźle. Gorzej jeżeli rzeczywiście zaczną coś robić w kierunku wyznawanego przez nich socjalizmu.