Słowem klucz w zdaniu ..."Znam biznes i prawdziwą gospodarkę"... jest "prawdziwą". Domyślam się, że to taka, która spodoba się prezesowi i ojcowi z Torunia.
Tak na marginesie. Pracuję w firmie zajmującej się remontami w branży energetycznej i widzę, że w ostatnim czasie zaprzestano wszelkich remontów. Nie wiem czy nagle wszystko przestało się psuć czy prezesi koncernów boją się, że ich wyciągną w gaciach o szóstej rano z domów. Efektem są mniejsze wpływy z
VAT wywołane atmosferą na rynku a nie wyłudzeniami, o których opowiadają politycy PIS. Jak na razie zmiana ekipy sprawującej władzę spowodowała ubożenie mojej rodziny. Jestem w tej chwili na przymusowym urlopie i chyba muszę szukać innej pracy - z*********. Ale najważniejsze żeby stare baby w moherach były zadowolone bo co mają do stracenia. Jak tak dalej pójdzie, to może się polać krew bo sekta nie odpuści.