real
/ 81.219.244.* / 2006-02-06 19:00
Panie Jaco, czytając pana kolejne wypowiedzi na temat rządzenia i zadań rządzących w ogóle, wiem już na czym polega pański pogląd na ten temat. Otóż z tego co napisał pan wyżej, jasno wynika, że według pana rząd jest od tego - ""...żeby WYBUDOWAĆ MOST DLA OBYWATELI, poczym sprawdzić, czy wszystko jest w porządku, czy barierki dobrze się trzymają, po czym zrobić uroczyste otwarcie dla obywateli z szampanem i orkiestrą"". Obywatele zaś, po hucznej imprezie na koszt budowniczych, mogliby w końcu spokojnie po moście sobie pochodzić i ewentualnie ponarzekać, że kolor jakiś taki nieładny.
Pańska teza jest błędna nie w rozwinięciu i uzasadnieniu, ale w ZAŁOŻENIU. RZĄD NIE JEST OD BUDOWANIA MOSTU, RZĄD MA STWORZYĆ WARUNKI DLA UŻYTKOWNIKÓW, ABY MOGLI SOBIE TAKI MOST ZAPROJEKTOWAĆ I założeniu rząd użytkownik WYBUDOWAĆ.
Ja Panie Jaco, jestem za tym, aby państwa było jak najmniej w gospodarce. Pan z kolei chciałby, aby państwo sterowało wszystkim, aby miało dobre plany, i żeby te plany realizowało za obywateli. Ja pamiętam takie czasy, kiedy od państwa zależało wszystko, plany oczywiście też były dobre (nazywały się PLAN 5-letni, PLAN 10-letni), no i co z tego wyszło, można poczytać w najnowszej historii (całe szczęście) Polski. Pan wychodzi z założenia (moim zdaniem błędnego), że jak żąd ma dobry PLAN to już jest sukces i będzie dobrze (skąd ta pewność – proszę podać jakieś przykłady!!). Ja uważam inaczej, że sukces jest wtedy, jak PAŃSTWO przestaje się wtrącać do gospodarki, przestaje przeszkadzać obywatelom, a zajmuje się TWORZENIEM WARUNKÓW i DOBREGO KLIMATU (obniżka podatków, uproszczenie przepisów, minimalizacja interwencjonizmu państwowego w gospodarkę - prywatyzacja, likwidacja biurokracji, obrona praw obywateli, oraz ich bezpieczeństwa - wojsko, policja, sądownictwo), dla obywateli, dla których organy państwa powinny pełnić rolę SŁUŻEBNĄ. O tym, że państwo jako zarządzający gospodarką się nie sprawdza, uczyliśmy się przez 50 lat PRL, okazuje się jednak, że dla niektórych obywateli (np pan Jaco) to za krótki okres, aby to zrozumieć. Obecnie część obywateli naszego kraju zachowuje się jak kobieta, która jest TROCHĘ w ciąży (chcemy w końcu COŚ mieć, niemniej absolutnie nie chcemy, aby przy tym nas mdliło i bolało). Niestety, jeśli taki stan (rozdwojenia jaźni) utrzyma się dłużej, to obawiam się że dojdzie do PORONIENIA (i nie pomoże tu nawet becikowe w wersji double). I znowu po szkodzie obywatele będą się usilnie zastanawiać dlaczego mimo że tak dobrze żarło to zdechło (a był świetny plan, świetni rządowi fachowcy, wielkie nadzieje, a wyszło jak zwykle. Przykładem jak wychodzi jest PLAN 3 mln mieszkań i zniesienie podatku Belki, a to dopiero 4 – mieś. rządzenia!!) A co będzie dalej???