POmidorku, PISiory już od dawna pisały o tym gazie w Polsce - trzeba tylko wyjść poza POmatrix. A tutaj to co nas teraz dotyka bezpośrednio na "zielonej wsypie""...Podatek akcyzowy od energii elektrycznej w Polsce jest dziesięciokrotnie wyższy od stawki minimalnej wymaganej postanowieniami Dyrektywy 2003/96/WE. Polska jest w gronie 5 państw pobierających najwyższą akcyzę od energii elektrycznej w UE.
Wyższe stawki stosują najbogatsi /AFP
Wyższe stawki stosują jedynie Duńczycy, Szwedzi, Austriacy i Niemcy. Oprócz podatku akcyzowego energia elektryczna w Polsce jest dodatkowo obłożona podatkiem
VAT. Opodatkowane są również kolorowe certyfikaty.
Polska jako jeden z nielicznych krajów UE nie wykorzystała możliwości, jakie daje Dyrektywa 2003/96/WE z 27.10.2003. Chodzi o brak zastosowania preferencyjnych stawek dla energii elektrycznej, wyłączenia lub zwrot zapłaconego podatku akcyzowego. Celem w/w dyrektywy było ujednolicenie, na obszarze Unii Europejskiej, zasad opodatkowania energii elektrycznej podatkiem akcyzowym.
Z harmonizacji w tym zakresie dyrektywa wyłączyła energię elektryczną zużywaną w szczególnie energochłonnych procesach technologicznych. Praktycznie wszystkie kraje członkowskie oprócz Polski wykorzystały ten fakt stosując do energii elektrycznej zużywanej w "Procesach Energochłonnych" preferencyjne stawki, wyłączenia lub zwrot zapłaconego podatku akcyzowego. "W Polsce doszło do sytuacji, w której opodatkowanie energii elektrycznej, podstawowego "paliwa" polskiego przemysłu jest wykorzystywane jako nigdy nie wysychające źródło przychodów budżetowych. Jeszcze do 2009 roku polscy odbiorcy przemysłowi płacili podatek
VAT od podatku akcyzowego. Opodatkowaniu podatkiem
VAT podlegają również, mające przecież same charakter podatkowy, kolorowe certyfikaty." - podkreśla Henryk Kaliś, Przewodniczący Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu..."