Piotr Kuczyński
/ 193.111.166.* / 2007-04-17 14:48
Dzień dobry,
Nie zauważyłbym, że mnie Pan „zaczepił”, gdyby nie nasz dział PR. A skoro już wiem, to nie wypada nie odpowiedzieć.
Jak ja lubię takie chwyty erystyczne ;-) Pisze Pan, że „Innym znanym ,,piewcą" korekty jest analityk Xeliona, Piotr Kuczyński. W jednym z ostatnich komentarzy zwraca uwagę na USA, gdzie strach przed recesją jest ponoć bardzo duży, co ma być katalizatorem przeceny cen akcji również na GPW”.
Parę uwag:
1. Nie jestem „piewcą korekty”. Proszę mi znaleźć komentarz w ostatnim miesiącu, kiedy pisałem, o nadejściu dużej korekty? Nawet po zawirowaniu w wyniku mini-krachu w Szanghaju wzywałem do spokoju i pisałem, że forma tej akurat korekty pokaże, jaki jest stan rynku, a nie zapowiadałem wielkich spadków, co wielu Kolegów już robiło.
2. Dalej pisze Pan, że zwracam uwagę na USA, gdzie obywatele „ponoć” boją się inflacji. Nie „ponoć” tylko według bardzo wiarogodnych sondaży, których źródła podałem. Cytuję: „Potwierdził tę tezę sondaż Los Angeles Times. Sześćdziesiąt procent Amerykanów przewiduje, że w USA w ciągu następnych dwunastu miesięcy zagości recesja. Wśród nich jest 71 procent tych Amerykanów, którzy zarabiają mniej niż 40 tys. dolarów rocznie i około połowy tych zarabiających więcej niż 100 tys. Bloomberg przypomina, że takie nastroje pojawiły się w końcu 2000 roku – tuż przed recesją.”
3. I dalej dowiadujemy się, że ten strach „ma być katalizatorem przeceny cen akcji również na GPW”. Może mi Pan pokazać, gdzie ja coś takiego napisałem? Napisałem tylko tyle „Pogorszenie nastrojów i obawy o nadejście recesji są niebezpieczne, bo ludzie, którzy niepokoją się o przyszłość mniej wydają, a to przecież popyt wewnętrzny w 2/3 odpowiada za wzrost PKB w USA”. Ani słowa o Polsce, ani słowa o „przecenie akcji” nawet w USA.
Potrafię zrozumieć, że korzysta Pan z krążącej opinii o moim „niedźwiedzim” charakterze, ale analityk lub tylko piszący komentarze powinien być dokładny. W dwóch zdaniach trzy przeinaczenia to lekka przesada. Nie mam nic przeciwko merytorycznemu „przykładaniu mi” i warto spojrzeć do mojego bloga, żeby to zauważyć, ale niech to chociaż bazuje na moich prawdziwych wypowiedziach.
Życzę powodzenia w trudnej sztuce pisania komentarzy
Piotr Kuczyński