Jak tylko pamiętam, każdy strajk ogłoszony w PKP w myśleniu pracodawcy uważny był i jest za nielegalny.
Nie ma się czego dziwić, ponieważ każdy broni swój interes a nie pracowników na dołach.
Przecież zwykłego pracownika nie obchodzi czy Prezes żyje dobrze czy źle ze związkowcami na gorze.
Wina zawsze była i jest po stronie Prezesów, ponieważ nie mają pojęcia o pracy i odpowiedzialności na dole.