Oszolom
/ 89.229.76.* / 2010-03-12 23:00
Pozwolę sobie na przedstawienie innej opini na temat szukania haków. Czystego szukania haków przez aPolityczną mendę rozkładającą CBA:
"...CBA:Po wnikliwej i długotrwałej analizie Szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Paweł Wojtunik złożył zawiadomienie do Prokuratora Generalnego o podejrzeniu nadużycia władzy i nielegalności prowadzonych przez CBA działań operacyjnych. Sprawa dotyczy głośnej operacji, wzbudzającej wiele dyskusji i kontrowersji, w wyniku której zakupiono dom w Kazimierzu. W ocenie obecnego kierownictwa CBA sprawa prowadzona była w sposób budzący wątpliwości również co do podstawy prawnej.
Dziennik: (...) CBA - chcąc udowodnić, że małżeństwo Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich miało nielegalne dochody - kupiło dom w Kazimierzu nad Wisłą. Celem CBA było udowodnienie, że Kwaśniewscy kupili dom na podstawioną osobę. Według źródeł "GW", akcję prowadził agent o operacyjnym nazwisku "Tomasz Małecki". Za nieruchomość wartą 1,6 miliona złotych agent miał oferować dwa razy więcej, licząc, że pieniądze trafią do Kwaśniewskich. Ale 29 lipca 2009 r., w kulminacyjnym momencie, akcja została przerwana, bo pośredniczący w transakcji Jan J. wyjął część należności (1,5 mln zł) z torby, w której był nadajnik mający namierzyć, gdzie pieniądze zostaną zawiezione - pisała "GW".
Od 2007r. trwało śledztwo ws. majątku Kwaśniewskich, prokuratura w marcu je umorzyła, nie dopatrując się przestępstwa. Dzisiaj Wojtunik po tym, jak przejął stery w CBA, ma jedno zadanie - znaleźć jak najwięcej haków na Mariusza Kamińskiego. Co jakiś czas słyszymy o kolejnych donosach, jeden z nich (rzekome ujawnienie tajemnicy państwowej ws. afery hazardowej) poszedł już do śmieci. Wojtunik musi się starać i zrehabilitować za tamtą porażkę, nie mówiąc już o lekkiej wrzawie po rewizji agentów CBA w skarpetkach u Rosoła. Bodźcem dla śledztwa ws. Kwaśniewskich okazały się taśmy Gudzowatego. Chciałem je odświeżyć w wątku byłego prezydenta, bo są bardzo smakowite.
Dodam też, że zgodę na operację specjalną w Kazimierzu wydał ówczesny minister sprawiedliwości - Andrzej Czuma. Dzisiaj Wojtunik kompromituje własne biuro i donosi...na swojego agenta. Lepszej zabawy służbami wymyślić sobie nie można..."