Że dzisiaj żyjemy wszyscy przemieszani
I zanurzeni w błocie, obrzydliwie sponiewierani.
Okazuje się, ze dzisiaj już nie ma znaczenia,
Czy się jest człowiekiem prawym, czy zdrajcą;
Czy się jest ignorantem, uczonym złodziejem,
Kimś szczodrym, czy po prostu oszustem.
Wszystko jest tyle samo warte, bo nic nie jest lepsze;
Tyle samo znaczy osioł, co wielki profesor;
Nie ma już autorytetów i niemoralni mówią do nas na ty;
Jedni żyją w kłamstwie, inni kradną, by się nachapać;
I nie ma znaczenia, czy jest się duchownym, szmaciarzem,
Królem trefli, cwaniakiem, czy pasażerem na gapę.
Wiek XX - pełny konfliktów i rozgorączkowania.
Ten, kto nie płacze, nie dostaje cycka do ssania,
Ten, kto jest rzetelny, zostaje obwołany frajerem.
Niech będzie, pogódźmy się z tym, bo w końcu
Wszyscy spotkamy się i tak w piekielnym piecu;
Nie zastanawiaj się więc, nie zostawaj z boku;
Przecież nikogo nie obchodzi, ze urodziłeś się uczciwym,
Nikt nie odróżnia tego, który pracuje dzień i noc,
Od tego który żyje z innych,
Nikt nie odróżnia tego, który zabija lub jest poza prawem,
Od tego, który leczy.

Ciekawe czy adwokat Ala Caponi mógłby w USA byc ministrem sprawiedliwosci , taki Ćwiąkalski ???

Zdradziłeś się Drogi Płaskoniu, iż czekasz z utęsknieniem na chwilę, gdy jak co tydzień zetrę w pył twoje żenujące wypociny. A zatem do dzieła:

1.
"Jak bowiem powszechnie wiadomo, nic tak nie sprzyja korupcji, jak poszerzania pola dla urzędniczej swawoli."

Niezmiernie się cieszę, że jako Zdeklarowany Euroentuzjasta tak jednoznacznie opowiedziałeś się po stronie KORUPCJI. Bo 170 tysięcy stron bzdurnych uregulowań jako pole dla urzędniczej swawoli przeforsowanej przez europejsów robi wrażenie, nieprawdaż?
http://www.rzeczpospolita.pl/news.rol?newsId=8042

2.
"w celu powstrzymania sprzedaży papierosów dzieciom podniesiono kary dla handlowców. Można zaostrzyć je jeszcze bardziej, a potem należy po prostu egzekwować."

I tym oto sposobem dołączyłeś do "profesora" B. Otóż mamy tu kolejny kliniczny przypadek tuskomatołka, który będąc niedawnym absolutnie histerycznym krytykiem wredych Kaczorów - niefrasobliwie wszedł obecnie w ich retorykę (vide: propozycja zaostrzenia kar i starannego ich egzekwowania). Cieszę się, że wreszcie dotarło do lewactwa, że te wredne Kaczory jednak czasem miewały rację...

3.
"osiągnięcia USA w zakresie koncesjonowania nikotyny trąci Beny Hillem, jeśli przypomnimy sobie tamtejsze sukcesy na polu prohibicji, a także współczesne owoce wychowawcze, jakimi jesteśmy bombardowani kilka razy do roku po kolejnych szkolnych strzelaninach"

Oczywiście nie byłbyś lewakiem z krwi i kości, gdybyś "mimochodem" (wiem, wiem - w szczytnym dla michnikowszczyzny celu, czyli dowaleniu Jankesom ;-) nie wtrącił jakiejś megadebilnej wstawki. Toż to właśnie w USA przy sprzedaży broni występuje postulowana przez ciebie deregulacja, a w naszym kraju wręcz przeciwnie - (pono znienawidzony przez ciebie) system koncesji i zezwoleń...

PS: I jeszcze jedna dobra rada, cobyś w przyszłości udając poliglotę - nie robił z siebie dziennikarskiego POśmiewiska...

Hmmm... Tak, Drogi Płaskoniu. Jesteś właśnie takim dziennikarskim BeNNy Hillem...

Najwidoczniej w Polsce durniow nie brakuje. Powtarzam, ze jeszcze wiele wody w Wisle uplynie zanim, ta generacja sovieticusow wyginie. Miejmy nadzieje, ze przynajmniej czesc z tej 2 milionowej rzeszy emigrantow do kraju powroci i zaprowadzi prawdziwa wolnosc obywatelska.

Palikot wkrótce powinien powinien powinien wprowadzić koncesję na koncesje i po kłopocie.

...osiągnięcia USA ...trąci Beny Hillem, jeśli przypomnimy sobie tamtejsze ... owoce wychowawcze, jakimi jesteśmy bombardowani kilka razy do roku po kolejnych szkolnych strzelaninach.


no,no - a co szanowny Autor sądzi o szkolnych mundurkach?

Ale przecież politycy (i obywatele) rwą się do władzy, aby coś zrobić dla kraju. Powtarzam: "zrobić", a nie "nie zrobić". Zrobienie zaś czegoś wymaga jakiegoś narzędzia, przy pomocy którego polityk lub obywatel na poselskiej posadzie będzie mógł jakoś wpłynąć na rzeczywistość, coś zmienić, wywołać jakiś proces, itd. A czym może być takie narzędzie jeśli nie dodatkowym przepisem? Tak więc ci, którzy obiecują, że coś zrobią dla kraju są znacznie groźniejsi dla swobód obywatelskich od tych, którzy nic nie obiecują albo obiecują, że nie kiwną nawet palcem w bucie, bowiem mnożą przepisy na potęgę. Wg mnie najlepsi posłowie to ci, którzy w ogóle niczym się nie wyróżnili, nic w swojej kadencji dla kraju nie zrobili, albo wręcz posiedzenia sejmowe "olewali". Tymczasem u nas z niezrozumiałych powodów wynosi się pod niebiosa posłów najaktywniejszych. To duży błąd.

Beny Hillem?
Raczej Parkinsonem. Zdaje się, że nazwa KLD (Kongres Liberalno-Demokratyczny) , z której wywodzi się Tusk i paru innych prominentów PO to taki sam newspeak (dla "inteligentnych inaczej" z tego forum - nowomowa,) jak PiS.

Adam Glapiński (Olszewski/PC/PiS) wprowadził koncesje na handel paliwami płynnymi. Po co? W parę miesięcy urzędnicy ministerstwa ustawili sie finansowo na całe życie. Podejrzewam, że sam Glapiński też. Długofalowy skutek? Niskiej jakości paliwo na stacjach i powstanie mafii paliwowej. Oczywiście, oficjalne uzasadnienie było bardzo szczytne i szlachetne - bezpieczeństwo państwa, etc.
Proces ten był podobny do procesu powstania mafii na bazie prohibicji w USA.

Do ogródka PO można wrzucić jeszcze jeden kamień - wczoraj Panu Donaldu Tusku powiedział coś w rodzaju: "Priorytetem rządu jest dobro pacjenta, nie dobro lekarzy".
Co to znaczy? Że dla dobra pacjentów lekarze zostaną wzięci w kamasze?
Już Pisuariat nauczył nas, że wyeliminowanie z zawodu jednego lekarza ze specjalizacją za 2 mln$ skutkuje kilkudziesięcioma dodatkowymi zgonami rocznie. A lekarze, zwłaszcza ci lepiej wykształceni i młodzi wyjeżdżają i wyjeżdżają...

Przykre. Staje się to, czego sie obawiałem. W końcu znam paru prominentnych platformersów. W czasie rozpadu AWS-u było im wszystko jedno czy wstąpią do ZChN-u, czy do PO. Rozważali jedynie szanse wyborcze obu partii, nie programy.

Więc powstaje pytanie, czy Platforma to PiS - bis?
Czy znów przyjdzie nam rozważać głosowanie na SLD? W końcu to tandem Rakowski-Wilczek zaczął reformę gospodarczą...