Czego Ty oczekujesz po takim Rokicie? Uczciwosci? Wstydu przed samym soba, bo o widowni nie wspomne?
To jest przyklad czloweka, ktoremu jakakolwiek praca w zyciu zawsze byla obca i nadrabial wygadaniem i pseudoelokwencja, a gdy przyszlo raz zasmakowac goryczy porazki, bo okazalo sie, ze ktos w politycznej grze na noze potrafi byc przynajmniej rownie bezwzgledny co on - czego on na pewno sie nie spodziewal na zasadzie "a, teraz to sobie na pewno odpuszcza" - zachowuje sie co najmniej ......... tu pada slowo ktore zastapie wykropkowaniem. Dla niego polityka jest ostatnia deska ratunku. Ten czlowiek nic innego nie potrafi. Bez polityki ginie. Zadna gazeta, zaden periodyk nie zanjdzie w nim satysfakcjonujacej jakosci felietonisty nawet, bo kto by chcialby to czytac?