sfera2
/ 2010-07-20 17:59
/
Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
O tym że pogoda nie nadawała się do lądowania, wiemy od samego początku. Zwalanie winy na pilotów, że nie powinni lądować w takich warunkach jest oskarżeniem za daleko idącym, ponieważ to nie byli piloci cywilni tylko wojskowi. Jak do kokpitu wszedł dowódca wojsk lotniczych to odpowiedzialność za podejmowane decyzje spada na najwyższego stopniem, chyba że dowódca przekaże je kapitanowi. Prawdopodobnie dla tego Kapitan prawie nie wydawał rozkazów i na końcu milczał, czekał na decyzję dowódcy.
Jak widać, wypowiedzi MAK-a, niczego nowego nie wnoszą i nadal uważam że do kąt nie zostaną odczytane i przeanalizowane informacje z wszystkich czarnych skrzynek, dalsze spekulację mogą jedynie szarpać dobrym imieniem poległych w wypadku, czy żyjących, niezależnie kim by byli.