wiem,co to znaczy" kula w łeb"-wiem ilu ludzi pomordowano tą metodą ,nazywaną także katyńską-za to,ze nie godzili sie na "bratni zalew"z ZSRR.....ich ciała wrzucano do bezimiennych grobów na tzw.Łączkach-a teraz nie ma pieniędzy na ekshumację i godny pochówek,to niewygodna pamięć -niektórzy sprawcy jeszcze zyją,a spadkobiercy działają ,urabiają opinię, fałszują historię......wiem,że dwukrotnemu "laureatowi"Orderu Lenina -taki los/kula w łeb/-nie groził!

Gość był żołnierzem, a to zobowiązywało jak nie wykonasz rozkazu to morderca do wykonania już czeka. To nie były czasy gdzie się dyskutowało jak teraz!!! Nie jestem fanem generała, ale jego działania mocno odbiegają od standardowych "sługusów" moskwy. A szczekanie młodzieży z ipn i innych dziwnych organizacji raczej drażni, że nie potrafią właściwie ocenić sytuacji. Przerabiając historię na obecną modłę działania generała nie mają nic wspólnego z gloryfikowanym dobrem czy też jednoznacznym złem. Są szare i wprowadzają coś na kształt jak coś zrobić, aby nie oberwać ale aby współobywatele również nie oberwali to nie jest takie proste.

"bratni zalew" z ZSRR nastąpił już w 1944r.....chociaż nie rządził...potrafił zachować pozory...przecież zył w trudnych czasach.....to wystarczający powód na godny pochówek....napewno przyjdzie wielu towarzyszy.