Tylko nie wiem po co? Normalne rodziny gdzie obie osoby pracują nie dostają żadnej pomocy i ani myślą o trzecim dziecku bo już drugie ciężko utrzymać na przyzwoitym poziomie. Np. w RnS można było dostać dopłatę do domu 140m2 nie licząc korytarzy i klatek schodowych, teraz w MdM dom może mieć maksymalnie 100m2 licząc te korytarze i klatki schodowe. Ja teraz kupuję pół bliźniaka i ma on 130m2 (4 małe pokoje plus salon) - oczywiście dopłaty nie dostanę mimo, że mam dwójkę dzieci, muszę wziąć 250 tysięcy kredytu, jeżdżę 14 letnim samochodem a na wczasy to jedynie do rodziny w innej części Polski - ale dla państwa (a raczej polityków) jestem bogaczem, któremu nie powinno się pomagać. A ja przecież nic od nich nie chcę - niech mi tylko mniej zabierają w podatkach!

No, za okupacji więcej się rodziło i w stanie wojennym- bez komentarza:))) Jako że poszliśmy w high-tech liczy się tylko in vitro a nie in vivo. Podobnie , pamiętam, zareagowali Indianie na socjotechnikę Kolumba i prawie wymarli, z 20mln zostało 6 000000.Też im się przestało chcieć. Jak wszyscy wiedzą, po postawieniu na czele baranów lwa następuje przemiana . Zastanawiam się, co dzieje się po postawieniu na czele im potenta.