wiem że niektórym wódeczka kojarzy się jedynie z ziemniakami... ale to troche ostatnio nie politycznie (chodzi o te ziemniaki) więc nie dziwmy się...
ale na marginesie to jak resztki winka przepuścić w odpowiedni sposób i powstały owocowy trunek rozrobić to palce lizać...
więc narodzie do boju..
mamy dużo jabłek, wiśni, czereśni, malin, truskawet ec.ec.
szkoda tylko że nasz rząd nie pujdzie za przykładem francuzów i nie spojrzy łaskawym wzrokiem na wyrabianie trunków w domowych piwnicach...
ileż dobrobytu się w ten sposób marnuje.........