"Zaznaczył jednocześnie, że w wielu przypadkach, gdy już woda zaczynała wdzierać się do domów, wówczas PZU dostawało wiele wniosków o ubezpieczenie. Na to jednak było już zbyt późno, bo ubezpieczyciel nie mógł w takich sytuacjach sprzedawać polis"
- stąd też brały się w PZU takie kuriozalne postanowienia, że owszem ubezpieczamy ale tylko mieszkania od 3 piętra wzwyż;
- aby oddać sprawiedliwość trzeba też przypomnieć, że wiele firm wprowadzało np. miesięczną karencję na powódź.