belladonna
/ 2010-04-17 07:23
/
Tysiącznik profesjonalny
Te 183 dni to nie wszystko... jeszcze jest sprawa centrum interesów osobistych lub gospodarczych.... poza tym w interpretacjach powołują się na to, że muszą być spełnione dwie przesłanki aby nie być polskim rezydentem podatkowym, mianowicie fizyczne zamieszkiwanie za granicą oraz zamiar stałego tam pobytu (czyli, że osoba wyjechała za granicę i do Polski wracać nie zamierza... nawet po 10 latach).
A bycie rezydentem innego kraju też polega na tym, że starasz się tam o certyfikat, po to aby tamten kraj wiedział, że u nich rozliczasz się ze wszystkich dochodów.
Czyli:
rezydent polski w UK rozlicza dochody z UK, a Polsce wszystkie (przy czym angielskie wykazuje do stopy).
rezydent angielski w UK rozlicza dochody z UK i polskie wg ich prawa, a w Polsce tylko z PL.
Z tego co czytam odnoszę wrażenie, że ludzie nie zdają sobie sprawy, że bycie rezydentem podatkowym jakiegoś kraju oznacza, że w tym kraju trzeba rozliczyć się ze wszystkich dochodów ogólnoświatowych... czyli to nie jest ucieczka, że w PL wykazujemy tylko polskie, a tym samym w innych krajach rozliczamy się tylko z dochodów danego kraju i nigdzie nie rozliczamy dochodów ogólnoświatowych :)