Pracownik?

Kelu / 83.24.171.* / 2006-10-29 11:30
W sumie nie wiedziałem gdzie zapytać. Czy wiecie może państwo (to pytanie bardziej do Urzędu skarbowego) czy osoba spod maila uswarszawa@o2.pl przedstawiająca się jako Łukasz Mierzejewski jest rzeczywiście pracownikiem urzędu skrabowego ('jestem pracownikiem Centralnego Urzędu Skarbowego, należę do komórki, która zajmuje się handlem w internecie."), czy mail który dostałem może być tylko głupim żartem?

Poza tym mam pytanie, czy sprzedanie na allegro kilku przedmiotów o łącznej wartości nie większej niż 200-300 złotych jest zabronione bez prowadzenia działalności gospodarczej? Proszę o odpowiedź, gdyż wymieniona osoba straszy mnie kontrolą skarbową z powodu kilku aukcji na kwoty nie większe niż 100 złotych.

Pozdrawiam :)
Wyświetlaj:
jędrzej / 2006-11-11 01:33 / portfel / Uznany Leszcz giełdowy - III miejsce w Konkursie giełdowym
Daj spokój - to jakiś naciągacz, poślij mu kilka jobów i napisz że złożyłeś już doniesienie do prokuratury o próbie oszustwa.

Po pierwsze pracownicy urzędów skarbowych nie zaczynają kontroli od wysyłania maili.
Po drugie ich służbowe maile są w domenie .gov.pl
Po trzecie - mogą Ci naskoczyć, bo podatki płaci się od zysków z działalności gopodarczej, a nie od okazjonalnych transakcji (chyba że sprzedajesz samochód itp)
Po czwarte istnieje kwota wolna od podatku (ok. 2500 zł)
Po piąte nie ma czegoś takiego jak "Centralny Urząd Skarbowy"
Po szóste przeprowadzenie aukcji w internecie nie musi skutkować zawarciem transakcji i uzyskaniem dochodu - musieliby to udowodnić: dokumenty, świadkowie, co oznacza, że przy transakcjach na poziomie 100 zł musieliby przesłuchać 25 osób.

Po siódme wreszcie - US przysyła listy polecone lub ewentualnie dzwoni (w drobnych sprawach), inne formy kontaktu możesz olewać.
Kamil Janiszewski / 212.51.220.* / 2006-11-13 09:47
Jest jeszcze Po ósme:
Jak się bardzo chce, to można wysłać list z dowolnym adresem nadawcy

Najnowsze wpisy